Czy ktos mi wyjasni dlaczego wdaje sie w konflikty?

Tak mnie to zastanawia, w kazdej sferze mojego zycia mialam jakis konflikt, jestem osoba niesmiala, nie wdaje sie z klotnie itd. ale zawsze mam takie sytuacje, gdzie np w pracy jestem ofiara plotek, w domu siostra trzyma z matka a matka jest przeciwko mnie, z najlepsza kumpela co chwile sa jakies spory, typu ona chce wyjsc gdzies a ja nie itd. Dlaczego tak sie dzieje, dodam ze w pracy jestem ofiara zloscliwosci ze strony przelozonej i kolezanek ( z wygladu nie mam sobie niczego do zazucenia) zastanawiam sie dlaczego tak sie dzieje?

Dodam ze nie jestem typem osoby konfliktowej, ktora drze morde i robi tyle halasu ile popadnie, po prostu nie wiem moja osoba wzbudza jakas zazdrosc u ludzi czy jak to nazwac, to jest naprawde przykre

może jesteś mało asertywna? zamiast odgryźć się na zaczepki urażona milczysz?

Kobiety są bardziej zazdrosne niż faceci, wiec moze to wina tego, że inne ci czegos zazdroszczą czegoś co masz, a one nie mają, lub mają mniej ;)

Prawda jestem malo asertywna itd. ludzie wlaza mi na glowe, wykorzystuja itd. ale np w domu gdy proboje byc asertywna zawsze dostaje jeszcze wieksza bure

tym podobie;].. nie szukam problemow, ale moje kolezanki spiskuja o mnie (niekoniecznie przeciwko mnie) ale jednak.. w szkole tez roznie bywa, ogolnie jestem lubiana, ale czasem cos sie wydarzy:] nie wiem z czego to wynika. ludzie sa popierdoleni coraz bardziej, takie sa moje obserwacje, ja z plotek wyroslam 10 lat temu, inni zyja nimi nadal:] grunt to nabierac dystansu, wierz mi, ze nie tylko ty masz taki problem, choc domyslam sie ze bywa przykro:*

a gdy jestem asertywna w stosunku do kolezanki to ta mi strzela focha i wielka obraza

dostajesz bure, bo sie przyzwyczaili ze jestes taka jak w nicku:P w pracy i wszedzie indziej tez bac asertywna.. ja sie pomalu tego nauczylam:) swoimi sposobami.. malymi kroczkami i jest ok:D mam szacunek pewnej grupy osob:)

u mnie to samo:) najlepiej zeby kasia sluchala wszystkiego co maja jej do zarzucenia inni i potakiwala.. ;]

byc moze masz racje, nie wiem jak z tym walczyc

Skromna jestes super! Tak trzymaj, widac ze wszyscy widza w tobie zgrozenie, jestes spokojna i normalna, czuja pismo nosem, chcieliby zebys byla taka jak oni i tego nie moga zniesc, jestes chodzacym dowodem na to ze mozna zyc i byc czlowiekiem! Wkurwia ich to bo sami polegli wiele razy, a ty sie trzymasz jakims cudem. JESTES MOJA DROGA WYBRANA sposrod narodu, jezeli potrafisz dojrzec do swojego przeznaczenia i bedziesz postepowac zgodnie z losem to bedziesz jeszcze oglada jak sie do ciebie ci wszyscy wykorzystywaczce lasza... Europa jest na zakrecie, i wiele osob ODPADA. TRWAJ SILNA W WIERZE CORKO!

Dziekuje za takie mile slowa:)

dokladnie:) jestes fajna i normalna, a oni maja nasrane w glowie :P i chca Cie urobic na swoja modle.. nie daj sie:)

Chcialbym zeby moja dziewczyna byla taka. Masz chlopaka? Gdybys miala kochajacego chlopaka to bys wszystko zniosla. Moim zdaniem musisz nauczyc sie odwracac swoja uwage od innych, ale jest to trudne bo z kims trzeba zyc. Gorzej ze masz to samo w rodzinie. No ale tak wlasnie kumuluje sie ta nienawisc, zaklamanie, zadufanie i glupota ludzi. Padlo na ciebie. Zostalas powolana. Badz silna.

Bądź asertywna do końca. Mąż się awanturuje ? Koleżanka strzela focha ? Ch.j im w oko. Ciągle na Ciebie napadają bo wiedzą, że się złamiesz pod ich fochami. Powodzenia.

zbig dziecko, idzi sie umyj bo nie zdazysz na piwko z kolegami pod budka

A poza tym nie mają o czym plotkować to plotkują o tobie, bo nie jesteś w ich paczce...........zawsze obgadują tego kogo nie ma w grupie........ To chyba normalka ;)

tez jestem taka spokojna.normalna.staram sie byc asertywna.i takze ciagle jestem w jakims konflikcie.mieszkam zagranica i pracuje w barze.z powodu tego ze nie jestem taka jak kolezanki z pracy-puszczalska,wredna,bardzo pewna siebie,wulgarna,w dodatku nie pale i nie interesuja mnie rozmowy o tym z kim nowym sie spalo-ciagle jestem obgadywana,ciagle szukaja jakichs zaczepek. czasem mam dosc

Dziekuje jeszcze raz za tak mile slowa, niestety ciagle spotykam takich ludzi szkoda ze nie da rady spotkac takich jak wy co rozumieja sytuacje;/niestetety jak ktos napisal w domu mam tak samo, chlopaka nie mam, dluga historia, dziekuje za podtrzymanie na duchu

mam bardzo duzo uzaleznien tez swojego czasu pracowalam za granica i doskonale znam taka sytuacje, tam jeszcze latwiej stac sie wlasnie takim popychadlem, bo nie jestes jak inne, ja musialam odejsc z pracy mialam taka szefowa ktora po prostu znecala sie psychicznie nade mna

Coś tu nie tak, cały świat przeciw jednej mądrej, skromnej i jakiej jeszcze??/ Przez całe życie mikkt cie nie docenił, może źle szukasz. Jesli jestes taka super to poszukaj takiego super towarzystwa. A bzdurą jest twierdzic, że towarzystwo obgaduję ciebie, bo nie ma powodu, nie jestes dla nich atrakcyjna nawet do obgadywania, bzdury jakich malo. Tyle ludzi jest na świecie, a ty taka bywalczyni świata i wszyscy xli. Weź ty lepiej sie za siebie, bo pewnie odsuwaja sie od ciebie, bo stanowisz dla nich potencjalne zagrozenie..... . najpierw pomyśl, potem pisz te bzdury o swoim nienagannym charakterze. Feeeeeeee

Alez ja nie mowie ze jestem chodzacym idealem i mam nienaganny charakter, ale ktos mi kiedys powiedzial ze dla kobiet stanowie zagrozenie, a tez nie uwazam sie za miss i nia nie jestem, po prostu probowalam sie zastanowic nad przycyzna tego wszystkiego, a wady mam chocby ta niesmialosc

Skromność, nieśmiałosć to raczej zalety doceniane przez przyjaciól. wada to zarozumialstwo i taka raczej posiadasz.Toteż inni wola od ciebie trzymac z daleka.