Jest moze jakas co chce miec dziecko

bardzo chce miec potomka,ale chyba nie bede mial.Mam dosc zycia a chcialbym cos po sobie zostawic....moze jest jakas chetna bezinteresownie

staraczki na pewno cię przygarną bo próbują zajść i nic z tego - moze z toba im sie uda.

podaj wiek, miasto, status majątkowy aktualne zdjęcia to powiem czy się nadajesz na potencjalnego tate mojego dziecka

hmmmmmmmmm co za roznica w koncu ona by je miala sama wychowywac wiec po co status materialny??? Mam 24 :P Jestem ponad przecietny..tak Mi sie czasem wydaje :)

mayba pozatym to by bylo moje bardziej nie sadzisz???

może tylko Ci się wydaje. Zapłodnisz, a ja sama wychowywać nie będę, więc zaczne ściągać alimenty :D

Zle mnie zrozumialas,jakie alimenty jak mnie nie bedzie?

ale będziesz twoje nazwisko widnieć w jego akcie urodzenia, więc jest do tego prawo. Inaczej się nie bawie :D

A Ty ile masz lat tu nie chodzi o zabawe.Jestes ladna?byla bys dobra matka?

on chce spłodzić potomka by potem móc spokojnie odejsc z tego świata

jak dorasta twoje dziecko?

Chcialbym ale i tak kiepski ze mnie ojciec wiec chyba male ma to znaczenie,pozatym jak mowilem nie chce mi sie zyc i nic juz tego nie zmieni.

hmmm...a ja tak bardzo chcę zostać mamą...a mój przyszły mąż cały czas twierdzi, że jeszcze nie:(((((((i jeszcze długo nie.....bo on chce miec najpierw wybudowany piękny dom....ze 3 samochody....a zarobki minimum 10 tys...miesięcznie na rękę:)to sie kur....wa doczekam

ja mam 26lat i moj facet mysli tak samo , ze musi miec na koncie i dom , samochod i w przyszlosci dopiero dziecko

ja chcę :)

Oni sa jacys popaprani.....nie wiedzą, że my to nie oni.....i zegar biologiczny tyka...a przecież nie wiadomo ile potrwa samo staranie się.....tym bardziej u mnie...jak po dwóch operacjach torbieli jestem:(a ja już nie mam siły z nim o tym rozmawiać....i ciągle słuchac...później...później...jeszcze nie teraz...... nawet ślub później, później...mimo, że wiem, że chce tego..... a przeciez nawet nie naciskam, żeby więcej zarabiał..i miła super dom...ja go kocham takiego jaki jest....a on chce mi cos udowadniac.... hmmmmm.....ja nie wiem...

Ale to inne bajki,chce ale nie chce.W sensie ze chce ale tylko chce,niewiem chyba specialnie zaplodnie jakas i zostawie..innego wyjscia nie widze

profesorka ale napewno :P chcesz???czy sie nudzisz

Nie zauważyłam, że chcesz spłodzić dziecko i ''zniknąć'' z tego świata :O No więc przykro mi, ale w takim razie nic z tego nie będzie :P :(

ehh no wlasnie,inaczej by to nie byl problem :(

To zostań :(

Nie moge to zycie jest bez sensu,zawsze bylo.........

I co z tego ? Chyba lepiej zrobić coś w tym kierunku :O żeby było z sensem ? :O

głowę spłodzeniem potomka tylko poszukaj kobietki, spotkasz jakąs fajna to odejdzie ci ochota na zabieranie się z tego świata.;)

jasne!Porazka jest sierota

profesorka-wlasnie to jest ten sens........nie chce odchodzic nie zostawiajac nic po sobie

Nie to jest bezsensu.. :) Sens miałoby wówczas gdybyś chciał żyć dla tego dziecka.

Wlasnie chcialbym ale to nie ma sensu a to pierwsze tak(miec takowe)

ja chce i to bardzo a moj facet nie:(

swoje tluste dupsko i mnie w nie zerzniesz, chcesz?