Kto w weekend....

Kto w weekend siedzi w domu? co robicie ?Dlaczego siedzicie w domu?

ja ostatnio zawsze siedzie w domu w wekkend. dlaczego? bo pracuje, projekt musze dokonczyc do 3 czerwca :-O

????

a ja siedze bo nie mam nic innego w zyciu do zrobienia...;(

rodzice na grillu siostra gdzies pojechala a ja w domu siedze z kotem ...

Mam tak samo, siedze i nic nie robie:(

Ja nie wiem jak u was ale ja mam wrazenie , że jesli ja cos chce zmienic w swoim zyciu to zaraz mi rodzice wymyśla tysiac powodow by tego nie robic nie zrobic...i czuje sie jak uwiązany pies na sznurku ...

a co maja do tego rodzice? rob co chesz, poki mozesz. gorzej, jak praca nie pozwala sie nigdzie wyrwac.

kurde ja siedze bo jestem chora ;/ i juz mam dosyc tego. chyba nawet znajomi o mnie zapomnieli przez te kilka dni bo ni choja nie dzwonią czu cuś mam załamke :((

Wrecz przeciwnie wlasnie jest duzo prawdy w tym co pisze bereszka, to od rodzicow sie zaczyna, mam tak samo, niestety moi byli bardzo despotyczni, zawsze trzymali mnie krotko, nie bylo wyjsc, jesli juz to zadko, ciagle zakazy itd, teraz gdy doroslam i mam wolna reke tak mi juz zostalo ze wole siedziec w domu

Hmmm swoją droga ze w tym miescie nie mam znajomych bo mam tam gdzie studiowałam i jak mowie im ze wroce tam , to oni juz a wyprowadzaj sie juz teraz...wiedza ze sie z dnia na dzien nie wyprowadze bo nie mam za co,,, Teraz jak mamie mowie ze szukam prac by isc na kolejne studia itd ...to mi wymysliła operacje wczoraj, bym poszła na nią...tzn bym sie skonsultowała z lekarzem..a dzis pokazała mi w prasie lokalnej ogłoszenie o prace tzn staż ze moze bym poszła i juz nie wiem czego ona ode mnie chce...I teraz nie wiem czy mam sie rozgladac za lekarzem czy za pracą..A najbardziej brakuje mi kontaktu z ludzmi bo juz zdziwaczałam...zreszta sadze ze nie tylko ja po siedzeniu w 4 scianach z laptopem...Najgorsze jest to ze mam wrazenie ze chca mnie uwiązac w domu cala rodzina , bo siostra ma dziecko tacie pomagam bo on bez mojej wiedzy nie da sobie rady...a moje zycie sie zastało nie mam ani faceta ani znajomych ani nic...i chce mi sie plakac bo jesli w tym roku nic nie zmienie to juz nie widze siebie dalej...w życiu

ehhh zycie jest brutalne

nic dodac mam identycznie

nie wiem czy twoja mam kazdego dnia proponuje ci inna droge twojego zycia....a potem jak co do czego to ci powie bo ty sobie tak wybrałas...ja jeszcze dodam ze wychowanie w moim domu to ehmmm nie było najlepsze bo teraz corki dorosłe a nie umieja sobie poradzic w zyciu i cos jest nie tak...Pewnie jak sie wyprowadze to sie dowiem co jest nie tak...co nie tak było , ze było do dupy...

i co ja mam robic w tym domu chodzic tylko i sprzatac...? mam 22 lata a czuje sie jak bym miała 75 bo nic sie nie dzieje w okoł mnie...i jakaas marna wegetacja...

ja siedze.. i bede sie nudzic chociaz pogoda piekna.. ale co poradze jak moj facet ma szkole w weekend :(

to przynajniej dobrze ze masz faceta bo ja nie mam i sie nie zapowiada na razie...

siedze sama w domu bo chlopak mi naublizal :( bo rozwalilam mu 2 zuberki :( :( i przyjechalam w pizdu do domciu ale pierwszy raz to zrobilam odwazylam sie i jestem z siebie baaardzo dumna :) tylko nie wiem co mam robic dzis wieczorem :( :( :(

ja tam wiem ze facetowi nie wolno dac sobie wejsc na głowę...bo potem bedzie robił wszystko nie licząc sie z twoim zdaniem -dobrze zrobiłaś winszuję :) a co do dzisiaj idz do kolezanki albo obejrzyj cos w tv poczytaj , albo lepiej zrób sie na Afrodytę i idz na disko tylko bez zadnych aktów desperacji -pokaż mu ze sie świat wokół niego twoj cały czas nie musi się krecic! A ja sie zastanawiam skad sie bierze samotnośc ze człowiek wokół siebie nie ma wogóle ludzi-????????to straszne....

no wlasnie o to chodzi ze ja juz nie mam zadnych znajomych :( nikogo!! ostatnio to tylko z kafeteria gadam :)

Ja i mam znajomych i nie mam .W swoim rodzinnym miescie nie mam jedna czy dwie osoby ale nie moge co tydzien prosic sie o litosc by mnie brały tym bardziej ze ssa juz to osoby ktore maja facetow albo lada moment wejda w zwiazek małzenski...A osoby ze studiów - tak samo tyle ze tam jeszcze nie ma takiego myslenie o slubie....Mi brakuje takich osob by wyjsc do kina na dskoteke do kawiarni tak spontanicznie bez zadnych deklaracji...rany siostra juz mi wykrakała ze jestem dziewica w wieku 22 lat....

Kurwa wyszło pieknie sama w wieku 22 lat do tego dziewica bez pracy .A tu lipa by cos zmienic bo ciagle trzeba rodzicow słuchac bo on wiedza najlepiej!!!

widze ze jeszcze jedno forum na ten temat pietro nizej ;)

???????????????????//