Gość agus* Napisano Maj 9, 2009 jestem a własciwie bylam czy nawet na odwrot bo juz nie wiem,z facetem z ktorym mi jest bardzo dobrze, niestety w dobie kryzysu stracil prace i zaczelo sie cos psuc , zaraz przed majowka pokłocilismy sie wlasciwie o byle co,po czy nie odzywal sie ponad tydzien do mnie,teraz go zlapalam jakos i pogadalismy okazalo sie ze nie moze byc ze mna bo nie ma pracy,ani pieniedzy czuje sie niedowartosciowany bo nie moze mnie nigdzie zabrac nie mozemy nigdzie pojsc ani pojechac on doluje sie w domu,ale szuka ciagle pracy,ja sama nie moge nic znalesc,a on jeszcze musi placic alimenty...co zrobic aby go podniesc i nie dac upasc,czy ten cholerny kryzys gospodarczy musi sie odbijac na zwiazkach?!:(nie wiem co robic...pomozcie jakos,doradzcie...juz nie wiem co mam mu na to powiedziec.A ta majowka to bylo mu na reke bo nie mial kasy mnie nigdzie zabrac i tak przesiedzial ja w domu...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach