Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bestla

czy dziecko bedzie go pamietac?

Polecane posty

Gość Bestla

odchodze od meza.chce, by zniknal z naszego zycia. czy synek, ktory ma 7miesiecy i mial b.dobry kontakt z tata bedzie go pamietal, czy moge powiedziec jak dorosnie, ze tata umarl, jak byl mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś niepoważna... Skoro dziecko ma taki świetny kontakt z ojcem, to nie masz prawa mu tego odbierac! Tobie się nie musi z nim układać, ale to jest JEGO ojciec... i pamiętaj... kłamstwo ma krótkie nogi.. Nie chciałabym być na Twoim miejscu, kiedy Twój syn poznałby prawdę, że z premedytacją Go okłamałaś i odebrałaś ojca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
kobieto, uwierz mi ze tak bedzie lepiej. chcialabys alkoholika dla swego dziecka?ktory po wodce wpada w szał??????wiesz, ile walczylam?ale przegralam i zycie mi sie zawalilo!!!jua to kij, wytrzymalabym to bicie i picie itp.ale dziecko nie zasluguje na taki los!chyba lepiej nie miec w ogole ojca, niz miec przesrane dziecinstwo w oparach wodki, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kaszelkaaa
Pamiętać nie będzie na pewno. Dzieci dokładnie zapamiętuję dopiero po 2, 3 roku życia, ale NIE MOŻESZ tego zrobić. Jeśli Tobie się nie układa z facetem to odejdź, ale pozwól na kontakty z dzieckiek. Jeśli okłamiesz syna to wszystko i tak wyjdzie na jaw za jakiś czas, a wtedy twoje dziecko może Cię znienawidzieć :o i zostaniesz sama :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ,że nie będzie Go pamiętać ,ale nie możesz kłamać ,że umarł .GDy prawda wyjdzie na jaw, synek może stracić do Ciebie zaufanie na całe życie .Warto ? Powiesz mu prawdę.Ludzie pzrecież się rozstają .Powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kaszelkaaa
Bestla - w tym wypadku ok, ale MIMO to nie okłamuj dziecka. Jak będzie większe i bardziej rozmne to powiedz po prostu prawdę jaka by nie była :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
ale to nie tak nie da....maz nie pozwoli na to, bym od niego odeszla....jesli chce zaczac nowe zycie bez niego, to musze zabrac dziecko....obiecal mi, ze nie bedzie pil,tak abyla umowa ze zostawie go jak zlamie slowo.i wczoraj wlasnie zlamal.kocham go, ale nie mam sily juz walczyc nie dam rady.co dziecku po ojcu pijaku?chyba tyle samo co jemu po jego ojcu ktory wczoraj wlasnie go rozplil i zniszczyl nam wszystkim zycie:(....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie bedzie go pamietac
7 miesiecy jest zbyt maly, ale nie uykryjesz przed dzieckiem prawdy, od poczatku nalezy tlumaczyc dlaczego sie rozstaliscie, gdy dorosnie sam zadecyduje czy chce utrzymywac z ojcem kontakty o ile czego ojcu zycze przy takim trybi9e zycia tego dozyje, ale klamstwo ma krotkie nogi, a juz mowienie dziecku ze jego ojciec nie zyje to zupelny bezsens, pozniej to klamstwo moze obrocic sie przeciwko Tobie, radze rozwage i niekierowanie sie emocjami, rozwiedz sie najpierw z szanownym panem tata, wystap o ograniczenie lub pozbawienie praw rodzicielskich, ale prawde dziecku zgodna dla jego wieku nalezsy mowic, a bedzie mial 18 lat i sam zadecyduje czy chce cokolwiek od ojca, raczej watpie jezeli bedzie wychowywany w prawdzie i szacunku zeby pozniej racjonalnie nie ocenil sytuacji i Twego wyboru ale STANOWCZO ODRADZAM KLAMSTWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
powiem tak---boje sie i nie chce by syn mial z ojcem kontakt jak dorosnie. bo historia si9e powtorzy.jego dziadek rozpil ojca, jego tata rozpije jego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie warto skazywać dziecko na życie z ojcem alkoholikiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bestla a może Wasze odejście będzie dla niego takim porządnym kopem, żeby się opamiętać? Z alkoholizmu jest bardzo trudno wyjść (wiem, bo mój ojciec także pije), a wsparcie jest tutaj bardzo istotne.. I czasami są chwile załamania... zastanów się czy warto to przekreślać... A jeżeli faktycznie chcesz odejść... nigdy nie okłamuj dziecka, bo to się kiedyś odwróci przeciwko Tobie, choćbyś miała nie wiem jak dobre intencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
awe-----slowa w twojej stopce....... boze, ale to tak trudno....tak ztrudno przyjac, ze to prawda i zrobic to....nie chce mi sie zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie bedzie go pamietac
PONADTO TO NIE"MAZ POZWOLI CZY NIEPOZWOLI" BYS OD NIEGO ODESZLA ODCHODZISZ SKLADASZ POZEW O ROZWOD I SAD DECYDUJE O TYM, A ZADEN SAD NIE ZMUSI CIE DO ZYCIA Z ZADNYM FACETEM CHOCIAZBY BYL KRYSZTALOWY A TUTAJ SA KONKRETNE PODSTAWY I DOBRO DZIECKA BY TAKI CHORY UKLAD OPUSCIC I SPYLAC GDZIE PIEPRZ ROSNIE NIE DZIALAJ EMOCJONALNIE TYLKO ZGODNIE Z PRWEM KROK PO KROKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anielica -wsparcie tak ,ale nie branie odpowiedzialności za Niego .Alkoholik musi sam pzred sobą przyzanć się do problemu i musi sam chcieć się wziąć w garść .Nikt tego za niego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko nie bedzie go pamietac
sorki za capsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
anielica, ja juz tak dlugo walczylam, wspieralam go w takich schizach ze malo kto by uwierzyl....odcinalam go ze sznura:O(:(:((:i on sie opamietal, jak zagrozilam, ze zabiore malego i znikne, plakal i przyrzekl ze nie tknie nawet piwa. trzymal sie rok.ani kropli!!!bylo cudownie, to bylo szczescie. i nagle wczoraj ni z gruchy ni z pietruchy--poszedl do ojca, alkoholika---i popili:(:(:(:(przyznal mi sie.....a ja jestem u siostry, nie wiem, czy wrqacac do domu, nie wiem, w jakim on jest stanie, nie dzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bestla - moja stopka to życiowa prawda;) Zapytaj Go -ostatni raz -czy wybiera Was ,czy picie .Jeżeli to drugie -zabieraj dziecko i znikaj .Lepiej nie będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, ja mówiłam tylko o wspieraniu Go, byciu przy nim w trudnych chwilach... i wiem, że to czasami jest ponad nasze siły, ale autorka tematu pisze, że Go kocha...Więc jeżeli odejdzie, to albo się opamięta i zacznie leczyć, albo popadnie w jeszcze większy nałóg.. a jeżeli zostanie, może być tak samo... Przyznam szczerze, ze sama w takiej sytuacji bym odeszła, ale nigdy nie okłamałabym dziecka... Ma prawo wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
uciekaj na 10 zagon dziewczyno, z alkoholikiem nie ma co sobie marnowac zycia, a tym bardziej zycia dziecku, do tego wykazuyjesz cechy psychicznego wspoluzaleznienia:o zastanawiasz sie czy pije czy wypije kiedy wypije co zrobi a jak nie wypije to moze zly bedzie itd ratuj siebie i dziecko nie warto marnowac sobie dalej zywota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproponuj AA .Ludziom się udaje :) Tylko musi chcieć zawalczyć o Was i o siebie .Trzymam kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bestla przykro mi.. wiem co alkohol robi z człowiekiem... weź pod uwagę to, że jak odejdziesz może stać się tragedia... To taki szantaż emocjonalny... skoro Twój mąż próbował targnąć się na swoje życie.. Sama mu nie pomożesz... Na prawdę mi przykro... i masz rację... dziecko nie powinno wychowywać się w takiej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
awe--tak wlasnie zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie zechce --niestety masz obowiązek chronić dziecko ,chociaż serce krwawi i wciąż wierzy w poprawę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
awe -alkoholizm to podstepna psychiczna choroba i zostaje sie alkoholikiem do konca swoich dni, po co dziewczyna ma sie wykanczac psychicznie i do tego wykanczac dziecko:o odejdz od niego i uloz sobie spokojne zycie bez ciaglego strachu kiedy sie znowu napije za rok dwa trzy 10 bo napije sie na bank:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bestla --ale postaw twarde warunki .Jedna wpadka ,nie ma odwrotu .Bo tak można bawić się całe życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
boje sie, strasznie sie boje o niego...wiecie, gdyby nie dziecko, to juz bym z soba skonczyla dawno.moje zycie to taka cholerna matnia....dzieki ze jestescie, ze moge so ie troche popisac z wami...jakos mi latwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIvka --doskonale wiem .Ale są też niepijący alkoholicy więc czasami się udaje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bestla
najgorsze jest to ze juz nigdy mu nie zaufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nivka
awe powie jej teraz ze zechce sie leczyc a kto da jej gwarancje ze za rok lub dwa znowu sie sytuacja nie powtorzy? a nikt jej nie da a na bank sie powtorzy i do tego dojdzie np do rekoczynow bo do psychicznej przemocy to juz dochodzi i to widac po jej postach jest wspoluzalezniona psychicznie ma dalej wykanczac siebie i dziecko? Anielica a niech mu powie wieszaj sie:o jak ktos chce sie zabic to uwierz mi zabija sie i nikomu tym nie grozi, samobojca nie mowi nikomu o tym co chce zrobic a alkoholik i owszem:o stosujac szantaz psychiczny dalej manipuluje i uzaleznia swoja ofiare w tym wypadku ja od swego nalogu wciagajac w coraz wieksze psychiczne bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×