Koleżanka dała mi zaproszenie na ślub bez narzeczonego

Laida - masz rację.

bo to kościół, nie impreza. nie chciała zmuszać osoby, którą zna, ale nie jest jej bardzo bliska, by przychodziła do kościoła. bo jak się już dostanie takie zaproszenie na sam ślub, to nie wypada nie iść choć nie zawsze ma się na to ochotę. to świątynia, może wejść kto chce. bierz faceta i idźcie i nie rób z niczego problemu.

Kopertę niekoniecznie, ale jakiś miły drobiazg typu ramka na ślubne zdjęcie byłby na pewno z radością przyjety. Czemu Wy (to do tych negatywnie nastawionych) takie dziwne jestescie? To jest normalne, ze ludzie zapraszają się na same śluby. To miłe, ze ktoś chce naszej obecności na swoim ślubie, a jesli to ktoś kogo lubimy to dlaczego nie dac Mu małego bukieciku kwiatów, nie ofiarować drobiazgu, życząc szczęścia no Nowej Drodze Życia? Po co tu dorabiac ideologię do tego wszystkiego?

zgadzam się z justaaaaa, tez nie widzę sensu zawiadomień o ślubie albo zapraszania na sam ślub. Jak ktoś jest dla mnie ważny to będzie zaproszony na wesele, jak nie jest ważny to po co mi on na ślubie. Potem jest tylko problem, jak np u mojej koleżanki, której się dwie osoby wprosiły na wesele, mimo że miały wyraźne zaproszenie na sam ślub. Ludzie starsi to i nie zrozumieli, panna młoda się tylko niepotrzebnie wkurzyła bo i co mogła zrobić? wyprosić ich??

to jeszcze nic, kiedys moj dalszy kuzyn zaprosil moja siostre i naszego innego kuzyna bez osob towarzyszacych w dodatku z rodzicami!!! :O obydwoje mieli wtedy po 20 kilka lat, i zarezerwowane juz na swoje weslee i slub!! to dopiero dranstwo!!

ja bym nie poszedl.. mialem taka juz sytuacje ze zostalem zaproszony do najlepszego kzuyna ktory zaprosil mnie bez dziewczyny a wiedzial ze jestem z nia i nie poszedlem w domu zostalem i w domu zrobilem imprezke z dziewczyna swoja :)

na slub nie musiala zapraszac Twojego narzeczonego skoro Ty jestes jej kolezanka.A juz w ogole smiesza mnie zaproszenia na sam slub gdzie ludzie pisza z imienia i nazwiska osobe i dopisuja z osoba towarzyszaca. Parodia na sam slub dopisywac ze zapraszaja z osoba towarzyszaca. A jakbym nie miala tej osoby to musialabym specjalnie szukac. A moze nie byla pewna nazwiska Twojego faceta. Przeciez wiadomo, ze skoro Ty jestes zaproszona to go zabierasz

też jestem przeciwna zapraszaniu tylko na ślub, u nas ci co byli proszeni na ślub, to i na wesele, nie chcieliśmy robić żadnej segregacji...

Robisz z igły widły. Idiotyczne byłoby zaproszenie na slub do koscioła "z osobą towarzyszącą". Po prostu idiotyczne. Mogłaby napisać "Ankę Kowalską z Michałem Nowakiem", jakby znała was oboje dobrze i jakby jego też chciała zaprosić niezależnie od ciebie - ale jak jego mało co zna albo wcale, to takie zaproszenie byłoby strasznie głupie. Nie strój fochów , tylko idx na ślub. Jak twój narzeczony taki obrażalski - niech zostanie w domu. To jest msza w kościele i przyjsć może kazdy. A zawiadomienia są po to, ze jakby ktos z dalszych znajomych miał ochotę popatrzyć, to zeby wiedział, kiedy to jest. Tyle

chlopak mojej znajomej kiedys zostal zaproszony na wesele przez osobe, ktora co prawda znala ich oboje, ale byla znajoma bardziej jego, wiec napisala na zaproszeniu jego imie i nazwisko a do tego dopisala "z os. tow." , moja znajoma sie obrazila, ze ona nie jest zadna os tow i na zadne wesele nie idzie

o Boszszszsze... no to srajny przerozt formy nad terścią. Ludzie to maja w głowach!

ze nie jest zaproszony na slub :P Bo co jak co, ale kosciol to omija szerokim lukiem, hehehe :P Mialabym problem z glowy, ze nie musze go targac po kosciolach i jeszcze w ganriak wbijac :P

U nas było tylko w zasadzie rodzina i pare znajomych. Nie pisaliśmy żadnych zawiadomień, a zaproszenia były i na ślub i na wesele. Zaraz po ślubie dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą na ślub i na wesele do koleżanki której dawno nie widziałam. Mieliśmy z tego trochę jazdę bo ja stwierdziłam ze nie muszę iść z mężem tylko mogę z osobą towarzyszącą :D. Jak wypisywałam zaproszenie ojcowi chrzestnemu i dla jego żony to zaraz usłyszałam \"Ale żeś mnie załatwiła, to teraz muszę z żoną iść\" :D, mój brat jak dostał zaproszenie z imienia i nazwiska dla siebie i dla dziewczyny to usłyszałyśmy obie \"No przecież ja chciałem z (jakąś tam) Agatą iść\" :D. Oczywiście wszystko w żartach.

ee jak tylko na slub to moze nie wie jak Twoj chlopak ma naimie??:)) i tylko na slub wiec watpie zeby sie pogniewala jak przyjdziesz z niam:d i jesli byloby to wesele to zapytalabym czy moge przyjsc z narzeczonym...ale to tylko slub wiec luzik

Dla mnie zaproszenia na sam slub (czy tez zawiadomienia) sa bez sensu. Jak ktoś chce tio i tak przyjdzie, po co robić z tego cyrki? Przecież jesli już, to na taki sam ślub znacie osoby z którymi macie kontakt, więc one i bez zaproszenia/zawiadomienia wiedzą ze wychodzicie za mąż, wiec jesli chcą to i tak przyjda. A już opbrażanie się bo dostało sie zaproszenie bez faceta na sam slub jest głupie. Niedorosłe, dziecinne.