Moja siostra - wejdźcie i przeczytajcie

Moja siostra pracuje od około 3 lat. Nic jeszcze nie zaoszczędziła, wydaje tylko wszystko na ciuchy i przyjemności. Rodzicom nie daje nic. Uważa się za najpiękniejszą. Często wypomina mi że zbyt piękna nie jestem :O Zagląda do mojej szafy i wysmiewa jej zawartość, nazywa moje ubrania szmatami. Może nie mam zbyt pięknych ciuchów, no ale to nie moja wina. Rodzicom się nie przelewa, a do pracy jeszcze nie mogę iść. Zresztą aż tak bardzo mi nie zależy. Przyznajcie mi rację że jest pieprznięta

jest gdyby moja siositra do mnie, ze moje ciuchy wygladaja jak szmaty, to bym jej w pizde dala jak nic :o

no jest i to mocno... w dodatku o tym nie wie.....nie wie jeszcze jednego :) ze jak sie pracuje to nie wypada zyc na garnuszku rodzicow :O

jest, bez dwóch zdań.

kurde powiedzialabym jej, ze skoro moje ciuchy to szmaty, to zaczne sobie pozyczac jej ciuchy... co za oslica

lepiej byloby powiedziec : gdybys dokladala sie do zycia mama malaby dla mnie na lepsze ciuchy ...a tak ty je zjadasz a mnie szmaty zostaja :)

współczuje ci siostry... Ja bym nie miała nerwów z nią wytrzymać

jest,i to malo tego ze ma cos nie tak z glowa,to jeszcze jest straszna egoistka!!! Gdyby choc chwile pomyslala,jaka jest sytuacja w domu,i ze nie masz po prostu kasy na nowe ciuszki caly czas,to moze wpadlaby na pomysl,zeby albo cos ci kupic,albo ewentualnie pozyczyc! Ja mam mlodszego brata,co to teraz jest na etapie \"on chce wszystko firmowe\",na co rodzicow po prostu nie stac, i starsza siostre,ktora nie pracuje bo jest po wypadku i rehabilitacji,a że czesto chodze po ciucholandach,to czasami cos im wypatrze w dobrej cenie,i nie nabijam sie z nich ze kasy nie maja to na ciuchy ich nie stac. I nie kaze im oddawac kasy za to co im kupilam.

ja bym porozmawiala z rodzicami... nie wyobrazam sobie, ze pracujac nie daje kasy... odkad zaczelam pracowac, to sama sobie oplacalam szkole i dawalam na mieszkanie, mimo, ze na poczatku zarabiam naprawde marne grosze... matka na mnie tyle lat placila, ciuchy, jedzenie, teraz ja zarabiam wiecej niz ona, wiec OBOWIAZKIEM jest pomagac... a moje przyjemnosci tomoje przyjemnosci , jak dostaje pieniadze to w pierszej kolejnosci sa rachunki, doktorych sie dokladam...

nie ty a rodzice powinni egzekwować by siora dawała pieniadze na utrzymanie skoro pracuje i zarabia.... ale rozumiem Twój żal