moj synek ma 3 lata i pije rano i wieczorem kaszke z BUTLI-wypowiedzcie sie czy

a gdyby to dziecko chciało żeby przed snem kołysać go an rekach przez godzine to też byście to robiły??

moj tez pije i jest ok ma 3 lata zeby ok zgryz ok a flacha to jego pyszna kaszka-czemu mam mu to zabraniac?

mi dawala mleko z butelki do 7 roku zycia. Dojezdzalam do szkoly samochodem, zanim dojechalismy to ja butle wypilam

Mój trzy latek tez popija kaszkę z butelki na noc. Choć teraz już coraz mniej . Jest strasznym niejadkiem jakbym jeszcze to mu odstawiła to koszmar. Tak to wiem że idzie najedzony spać. Ale czas pomyśleć o innym rozwiązaniu.

Moje dziecko też dokładnie w tym wieku dokładnie tak pije :)

11111111- czytaj ze zrozumieniem!!! wcześniej napisałam: "to, że pozwalam na picie mleka z butelki (nie widzę w tym nic złego) nie znaczy, że pozwalam mu na wszystko. Czasem trzeba pozwolić o czymś dziecku zadecydować, tylko trzeba wiedzieć kiedy! W tym wypadku uznałam, że krzywda nikomu się nie stanie, więc ma prawo wyboru" a po drugie to temat jest o butelce, a nie o kołysaniu. Tak samo ja mogłabym teraz stwierdzić, że jeśli Ty pozwalasz dziecku jeść słodycze tzn że jak będzie twoje dziecko chciało, abyś je kołysała do snu to będziesz go kołysać?

Znam taka co jej 9 letnia coreczka piesci sie a mamusia sie cieszy ze corcia taka zabawna. dla mnie to chore. Moje dzieci po skonczeniu roku przestawaly byc dzidziusiami .

Jeżeli to jedyna rzecz, która pozostała mu z okresu niemowlęctwa to nic strasznego się nie dzieje. Sam odrzuci butlę jak któryś z kolegów z przedszkola zaśmieje się z tego. Szkoda tylko ząbków, bo butla na noc to najprostszy sposób na próchnicę obwodową. Koniecznie musi umyć zęby po wypiciu butli. Mój mąż potrafił zorganizować sobie butlę szklaną z gumowym smokiem w wieku 7 lat. Żyje i nie ma wady wymowy, zęby też w porządku, ale to akurat zasługa rodziców. Z kolei moje starsze córy po 2 roku życia odstawiały butlę same. Kalina jeszcze za mała, ale już woli pić z kubka, co akurat mnie aż tak bardzo nie cieszy. Pozwólmy dzieciom być dziećmi, bo dorosłości się jeszcze \"nażrą\".

przynajmniej mnie działa jak narazie. Mam 2,5 letnie Bliźnięta. Ostatnio niechcący zostawiłam kilka btelek na wyjeździe. W związku z tym, że przy Bliźniakach tych kilku butelek mi brakowało, kupiłam nowe, inne niż dotychczas.........i...... Córeczka od razu odrzuciła - za chiny ludowe z tej butli nie zje (podłapałam temat i daję Jej kachę tylko w tej butli), tak więc pije wodę ze starej, na dobranoc i rano. Synkowi natomiast (z ciężkim sercem ale się przekonał niestety do nowej butli) "zabarwiam" kaszką wodę, łyknie dwa razy i odrzuca. Moje Dzieci też jak do tej pory były niejadki............od czasu gdy kaszka w przypadku Małej poszła całkowicie w odstawkę, a wody ciumknie dwa razy i dość, a u Małego prawie całkiem w odstawkę, nagle moje Dzieci zjadają ze smakiem śniadania, drugie śniadania obiadki i kolacje...........nawet wołają o jeszcze! Ja osobiście nie mam jakoś nic przeciw butli z kachą (jak widzicie sama zwlekam i zwlekam z tą butlą i jej pożegnaniem na zawsze), ale........mam wciąż przed oczami przykład - dziś już 13-to letniej Pannicy, która do 8 roku życia duldała kachę z flachy po mineralnej rano i wieczór............. Powiem tak: wielu się udało uniknąć krzywych ząbków do tego maskakrycznie popsutych, ale Owa Panna jest przykładem na szkodliwość butli w tak późnym wieku......... Katastrofa. W wieku lat 20na bank sztuczne zęby........ Zgryz krzywy jak cholera (nie potrafi zjeść by się nie ufyfłać totalnie, siorbie pijąc - bo na normalne picie zgryz nie pozwala, ma zepsutą połowę zębów, włączając w to jedynki, które non stop leczone są stomatologa a mimo to jednej już prawie nie ma, druga do połowy zjedzona............) Dziewczyna zaczyna mieć kompleksy..........i.............niestety...........pretensje do Rodziców............i to bardzo dla Nich bolesne pretensje......... Ja nie potępiam.............ja tylko daję przkład co może "zdziałać" butelka w późnym wieku. Przyjemność przyjemnością (dla Dziecięcia) wygoda wygodą (dla Rodzica),ale................nie zawsze ta "historia" kończy się happy endem........

Co do Synka to mi się pochrzaniło lekko:);) przepraszam......... oczywiście zabarwiam wodę kaszką:)

To on sam sobie robi ta kasze?

Witam! Moja córcia ma 2,5roku. Odstawiłam jej flachę jak skończyła roczek. Zaczęła jeść kaszkę łyżeczką bez problemu. Im wcześniej się odstawi tym lepiej, bo im starsze dziecko tym gorzej oduczyć. Znam przypadek gdzie dziewczynka ma 5 lat i nadal pije z butelki, paranoja i lenistwo rodziców. Pozdrawiam.

Lipenka ale mój synek nie idzie spać z butelką tylko wypija przed snem i myje zęby po wypiciu mleka. Maryśka dlaczego uważasz, że to lenistwo rodziców? Mój synek ma prawie 5 lat i nadal pije mleko z butelki, bo nie widzę w tym nic złego, a jeśli uważała bym, że to coś złego to nie dałabym mu flaszki i tyle - jakie w tym lenistwo? Osobiście dla mnie wygodniej jest jak dziecko pije z kubka bo szybciej zmyć, a butle trzeba wyszorować i zmieniać raz w miesiącu lub co drugi :O

zmieniac?

dwa lata i wieczorem pije kakao z butelki. Nie widze w tym nic złego. Butelko nie zmieniam co miesiac. Smoczki zmieniam co 2-3 tyg bo mała je odgryza.

moja córka ma siedem lat i pije mleko z kaszką i wcale jej nie zabraniam ma ochotę to niech pije

Poczytajcie sobei http://babyonline.pl/niemowle_karmienie_butelka_artykul,6038.html?print=1

butelki co miesiac wymieniacie? bo ja z canpola

z aventu bo się gwint wyrabia i zaś ciekną. Zmieniam co ok 2 miesiące

To moze zacznij . spytaj pediatre. Poczytaj na ten temat.. ... O zgrozo...!

bilansie dwulatka. Pediatra powiedziała że jak lubi to niech pije tylko potem zeby zeby umyła. U dentysty też byliśmy ma ładne zabki i dobry zgryz. Smoczka nie miała wcale bo nie chciała brac do buzi, za to spodobała jej się butelka. Niby dlaczego mam jej to zabierać? bo jakas panienka na kafe tak sobie wymyślila?

A moja córka uwielbiała chodzić w Pampersie :D I tez jej nie szkodziło... więc co ? Polzwolić jej dalej w niej chodzić? :D Do przedszkola a potem do szkoły.... hehe wychowanie dzieci nie polega na tym że się pozwala im na to co mają tylko ochotę. A lepiej przyzwyczaić dziecko do normalnego kubka teraz , powoli i na spokojnie, niż na gwałt wtedy gdy bedzie szło do przedszola czy zerówki...

niem. moje dziecko na codzień pija z normlanego kubka. tylko raz jeden wieczorem dostaje kakao w butelce. Mnie obojętne w co sika twoje dziecko to tylko twój biznes. Moje sika na nocnik.

Przykre ze nie potrafisz rozróżnic ironii... :D Moje dziecko jest juz duże i korzysta z muszli klozetowej :) A niech pije sobie te kakao z butli jak ci pasuje nie mój biznes. Mi to nie przeszkadza, moze w przyszlosci mąż jaj na noc bedzie tą butle robił hehe :) skoro tak lubi i jej nie szkodzi...

wiesz powiem ci ze mój brat tak uwielbiał kasze mannę, ze codziennie rano i wieczorem i tylko z butli, lyzeczką z miseczki nei bylo mowy bo mu nie smakowalo jadl 6 lat jak poszedl do zerowki z rana nei bylo czasu zeby robic i ja zaczelam go podpuszczac ze dzieci bedą sie smialy no i wtedy juz przestal, a mama go tez tak na tej butli trzymała bo on straszny nie jadek byl, siostra natomiast miala prawie 3 latka i sama juz nie chciala powiedziala ze juz nie chce kaszy, woli kanapki aha brat jest normalny:P wyrosł na zdrowego chlopca ma teraz 11 lat :)

pije z butli kaszke i herbatke w nocy

dianemka ty masz problemy z sobą:P wiadomo ze dziecko kiedyś z butelki wyrośnie ale niby dlaczego ma wyrastać w wieku 2 lat? co to wyścig szczurów kto pierwszy dorośnie?

Nie chodzi o zaden wyscig ale o to ze wychowanie dziecka polega na przygotowaniu go do dorosłego życia. A takie inne życie przewaznie zaczyna sie dla dzieci w wieku 3 lat kiedy dziecko idzie do przedszkola. Czyzby ci brakowalo argumentów skoro zaczynasz z moimi "problemami" (ciekawe jakimi) "D