Jak się zemścić na byłej kochance męża?????????

"ja sie wplatalam w zwiazek z zonatym, nieswiadomiesmutas.gif ale jak tylko sie dowiedzialam to zakonczylam to... szkoda mi tej kobiety i wszystkich zon. Powiem jedno strasznie sie czulam jak sie dowiedzialam o tym ze on ma zone alasnie jak szmata..." xxxx widzisz i to cie odroznia od tych kochanek -szmat . Potrafilas sie wycofac i czulas sie z tym zle , wlasnie jak szmata . masz sumienie i serce . A ta cala reszta to takie szmaty najgorszego sortu . mozna na nie pluc , a one udaja ze deszcz pada i sie ciesza jak glupi do sera , co mozna zauwazyc w powyzszysz komentarzach. Kochanki nieswiadome , wmanewrowane to troche inna kategoria .

czy juz naprawde inaczej nie można się dowartościowac tylko sypiajac z zonatymi.a swoją droga jak czuje się kochanką spotykając swojego kochanka zzona na spacerze z dziecmi.pewnie szlag ja trafia.coraz mniej wartościowych facetów na swiecie.

zobaczcie na czatach albo jakich portalach randkowych tam jest pelno mężów, którzy szukają kochanek, przeważniewłaśnie męzowie, którzy mają kochaną zonkę, dzieci i tylko chcą się zabawić, ale zony oczywiście bardzo kochają, tak mowią

nie można generalizować,są warosciowe kobiety jak i fajni faceci.a barachło zawsze było,jest i będzie i tyle.

dla kochanek to często jest taka sama zabawa jak dla waszych mężów, wiec się nie dziw, ze chodzi zadowolona

bo im o seks chodzi , czy to tak trudno zrozumiec ? maja jakies zycie , prace , dom , a chcieliby p******* na boku , bez zobowiazan.

Sa na czatach ,bo im o seks chodzi , czy to tak trudno zrozumiec ? Maja jakies zycie , prace , dom , a chcieliby p******* na boku , bez zobowiazan.

i przeważnie zony się o tym nigdy nie dowiadują, a jak się już dowiedzą to później faceci lepiej się kryją

Wiecie co?!!! to wszystko o kant d*** rozbic!!! Posłuchajcie drogie kochanki Zastanowcie sie czasami nad tym. postawcie sie na miejscu tych jedzowatych zon. jak to wszystko czytam niedobrzemi sie robi. Jak mozna sie szczycic i sie cieszyc ze jest sie jednorazowym użytkiem. Pewnie dlatego tak jest bo zonaty nigdy nie mysli o stalym zwiazku z taka kochanka, a ta bierze co sie nadarzy bo nikt normalny wolny i waroscowy nie chce byc z takim kims.

ale ten mąż też jest często dla kochanki jednorazowym użytkiem

widzac przed oczami, jak kocha sie ze mna, jak wydaje pieniadze, przeznaczone na jej dzieci, jak kupuje kwiaty, perfumy, wszystko, czego nigdy jej nie kupil usmiech.gif biedna kobieta. widocznie uwaza, ze na nic lepszego ja w zyciu nie stac. i pewnie ma racje usmiech.gif x x x Jasne kupuje ci chyba za te wszy co złapał od ciebie :D

mendy

Bidulka wyjezdza do Australii , bo ile moze czekac na kochasia . Stara sie , produkuje , kleczy , zlizuje ,a on wciaz do domu wraca . Ciekawe jak zarobila na ten wyjazd , pewnie duppa.

głupiaś babo jak kwit węglowy.a swoją droga co to za luksus szczycić sie tym ,że dorwało się faceta,który zamiast kupic dzieciom cos fajnego funduje c***erfumy?jak ty mozesz patrzeć na niego nie mówiąc o obciąganiu?to troki a nie facet,bo rozumiem,żę na kogoś innego bardziej wartościowego cię nie stać.jak możesz tak sie poniżąć?

prawdziwy facet kocha swoją żonę i dzieci ,a to komu ty robisz dobrze to zwykle popłuczyny.

bleeeeeeee...........ja bym się porzygała na samą myśl,żę taka menda mogłaby mnie dotknąć.taki facet bez zasad,jak psie gówienko,która chce to go zbiera na szufelkę.to straszne , nie masz odruchów wymiotnych jak patrzysz na niego?

Autorka postu to pustota nad pustotami.Nie kochanka zniszczyła jej małżeństwo a jej mąż.Do tego mężuś wrócił z podkulonym ogonem a Ty zamiast dać mu kopa w d**ę przyjęłaś go a następnie opracowujesz strategię zemsty na kochance.To Twój mąż puscił się z inną...i tylko on jest tu winny.Nie ta to poszedłby z inną.

dokładnie ,to nie facet tylko ch.g.wie co.po cholere go przyjęłaś ?

dokładnie ,to nie facet tylko ch.g.wie co.po cholere go przyjęłaś ? x x x Żeby zawszona suka miała zagadkę :D

ale ten mąż też jest często dla kochanki jednorazowym użytkiem xxx tak tak... wmawiaj sobie :) pewnie spotkalas zonatego wy.upczyl cie i zostawil, a teraz lizesz swoje ranay wmawiajac sobie ze to ty go użyłaś jednorazowo.

Autorka postu to pustota nad pustotami.Nie kochanka zniszczyła jej małżeństwo a jej mąż.Do tego mężuś wrócił z podkulonym ogonem a Ty zamiast dać mu kopa w d**ę przyjęłaś go a następnie opracowujesz strategię zemsty na kochance.To Twój mąż puscił się z inną...i tylko on jest tu winny.Nie ta to poszedłby z inną. xxx a ty kim jestes?!!!! wszawa s....a :P

Autorka postu to pustota nad pustotami.Nie kochanka zniszczyła jej małżeństwo a jej mąż.Do tego mężuś wrócił z podkulonym ogonem a Ty zamiast dać mu kopa w d**ę przyjęłaś go a następnie opracowujesz strategię zemsty na kochance.To Twój mąż puscił się z inną...i tylko on jest tu winny.Nie ta to poszedłby z inną. xxx a ty kim jestes?!!!! wszawa s....a xxx ha ha dobre...

No normalnie padłam ze śmiechu i mogłabym tak turlać się z tydzień. Co to znaczy podkradła męża? Włamała się w nocy o północy i podkradła jak pantofel czy wazon? A gdzie stoi ten wazon tfu znaczy twój mąż? W gościnnym pokoju na półeczce? Patrz oboje zrobili ci to samo choć to twój facet c**przysięgał wierność, to on ma rodzinę i powinien o nią dbać w tego opierać się pokusom ale tylko ona teraz musu ponieść karę nie może chodzić uśmiechnięta i tylko ona zniszczyła twoje życie...no fascynujące...twój mąż może wrócić jak gdyby nigdy nic, być uśmiechnięty...chyba że wazony się nie uśmiechają? Jesteś niemądra. Zamiast nad zemstą zastanów się nad własną logiką i szukaj mózgu bo ci się gdzieś zgubił, potem jak już naprawiasz małżeństwo zastanów się czemu tak się stało, wyciągnij wnioski i żyj dalej. Może ci się uda jak faceta u boku będziesz traktować jak człowieka a nie rzecz.

Sądząc po tym co piszesz to nic dziwnego że cię zdradził bo marna łajza z ciebie

Dobre,facet jak psie gówienko!Ciekawe na ile szufelek był nabrany.Chociaż okreslenie facet jest tu na wyrost.Zdecydowanie.

No normalnie padłam ze śmiechu i mogłabym tak turlać się z tydzień. x x x To idź się turlać zamiast jęczeć na kafe :D

wszystkim tym, którzy oburzają się że nie kopnęła męża w d..ę przypominam, że są ludzie na świecie zdolni do wielkoduszności i poświęceń dla dobra dziecka. Ale forumowi krzykacze tego nie zrozumieją. Najlepiej wylać kubły pomyj na wszystkich, w tym zdradzaną żonę. A już pisanie że zdradził z jej winy to szczyt głupoty i chamstwa. Natomiast co do zemsty to zdecydowanie odradzam.

to nie ona tylko maz, chyba go na sile nie zaciagla do lozka,widocznie wpadla mu w oko i sie nia zainteresowal,nie rozumiem tych kobiet co to tylko winia kochanke-!a maz to co swiety?jak by nie chcial to by nie mial kochanki(jestem kobieta) ale nie rozumiem tych jednostronnych owinien.mam meza do tej pory nie wiadomo mi czy mnie zdradzil nie mam podstaw by podejrzewac.ale gdyby cos sie wydarzylo to mialabym przede wszystkim pretesje do meza! i nigdy bym nie wybaczyla,czlowiek ktory kocha nie zdradza(a dlaczego to mezczyzna zawsze nie do konca winie ,mowisz wstrzasnela moim 10-letnim malzenstwem -a co maz ,to on przede wszystkim cie zawiodl bo jednak cie zdradzil,rozumiem ze jej nienawidzisz-ale zemscic sie?zemscij sie na mezu napewno jej powiedzial ze ma Zone .... no ale ona mu sie podoba itp...myslisz ze cie do niej zachwalal? robil z siebie nieszczesliwego z toba -no a ona go pocieszyla

wiekszosc kochanek wie ze facet ma Zone -ale nasuwa sie pytanie-maz tez nie wiedzial ze ma Zone?do zaden maz to pusty kawalwk faceta !!!

wiecie co,ja kiedys podejrzewalam meza o zdrade.Poprostu jak sie kogos zna i jego przyzwyczajenia to mozna zauwazyc ze cos jest nie tak.Zdobylam numer tej dziewczyny,(niewazne jak bo to inna historia ) i zadzwonilam do niej.Nie mialam zadnych pretensji,powiedzialam tylko ze chcialam porozmawiac z nia jak kobieta z kobieta bo niewykluczone ze byc moze on oszukuje nas obie i ja jej obiecuje ze bede szczera wobec niej .No i sie dowiedzialam ze niby on ze mna nie spi,ze nam sie nie uklada i w ogole jest nieszczesliwy i niedlugo to malzenstwo zakonczy ale narazie nie jest dobry moment.Bylam w szoku,powiedzialam jej ze ja nie mam do niej zalu skoro tak przedstawil jej sytuacje ale ze to jest absolutna bzdura.Ona natomiast grzecznie probowala mi zasugerowac ze byc moze jednak nie jest dobrze tylko ze ja tego nie zauwazam,poprostu ona tak wierzyla w to co jej mowil .Czasem faktycznie moze byc tak ze kobiecie wydaje sie ze jest ok i nie zauwaza ze facet sie od niej odsuwa,ale u nas tak nie bylo.Smialismy sie razem,ogladalismy wspolnie wieczorem filmy,rozmawialismy wiec ja myslalam ze padne trupem po rozmowie z nia.Powiedzialam jej tylko ze rozumie jej myslenie ze byc moze on nie chce byc ze mna a ja tego nie zauwazam ale dlaczego wiec miesiac temu,to bylo w swieta kiedy jedlismy z rodzina kolacje on wyciagnal pierscionek i dal mi go przy wszystkich i powiedzial ze chociaz jestem z nim to on chce mnie zapewnic ze jestem jedyna i najwazniejsza kobieta w jego zyciu!!!Czy tak robi facet ktory chce odejsc???Ona sie troche zszokowala i powiedziala na koniec ze stwierdza ze fajna ze mnie kobieta ,taka ciepla i spokojna ze inna napewno zareagowalaby inaczej i ze tak w zyciu juz jest ze takie kobiety trafiaja na drani.Kiedy moj maz sie dowiedzial o naszej rozmowie wkurzyl sie na kochanke i przestal z nia kontaktowac za to ze ze mna gadala.Probowal mi wmowic ze to nieprawda,w ogole nie chcial rozmawiac na ten temat,jakby chcial odwrocic kota ogonem i jeszcze ze mnie zrobic winna ze ja sobie niby cos wymyslam .Skonczylo sie tak ze postanowilam go zostawic,nie robilam awantur,zylam z nim razem ale szukalam mieszkania.On caly czas mnie tulil,calowal ,mowil ze jest glupi i ze jak bym mu dala szanse to bym miala najwierniejszego faceta pod sloncem.Dla mnie byl to bol nie do zniesienia,schudlam tak ze znajomi mnie nie poznawali,nie moglam tego ogarnac,poprostu nie moglam ,bo ja mu tak ufalam ze glowe bym pod topor za niego dala.Minelo juz kilka lat ,nie mieszkam z nim ale mam zryta psychike i obawiam sie ze to sie juz nie zmieni.Nie wierze nikomu i juz nie zaufam,nie zmieni sie to juz bo za dlugo to trwa.Mam teraz kogos ale wciaz mi sie wydaje ze on mnie oszukuje chociaz nigdy nie mialam podstaw zeby tak sadzic.Nawet jak wychodzi cos zalatwic to ja odrazu mysle ze ma kogos,nie mowie o tym tylko sobie wyobrazam i sie dusze.Po tym co mnie spotkalo wciaz wydaje mi sie ze jestem gorsza od innych,moja samoocena jest zerowa.Zdrada to straszna rzecz,niszczy nasza psychike na dlugi czas !!