Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bromborova mandolinka

co zrobic z prezentami?

Polecane posty

Gość bromborova mandolinka

W sobote byl moj slub i mam problem. Moja rodzina jest tradycyjna, chociaz prosilam o pieniadze to i tak w wiekszosci dostalam prezenty, na dodatek nieprzydatne. Mam wlasne mieszkanie, w ktorym zamieszkalismy oboje z mezem juz dwa lata temu, jest wyposazone we wszytko czego nam trzeba. A tymczasem dostalam az 4!!!!! ideantyczne mikrofalowki z promocji w supermarkecie i dwa ekpersy do kawy chociaz kazdy w rodzinie wie, ze dania z mikrofalowki uwazam za niedrowe a kawy nie pijam. Nie wiem czy uda mi sie te rzeczy sprzedac na allegro, nie ma chetnych wsrod znajomych czy rodziny zeby brac te dziadowskie mikrofale za 129 zlotych w promocji. Gdzie moglabym sie ich pozbyc? Moze oddac biednym rodzinom albo do domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttggggggggggg
allegro, dom dziecka, MOPS, albo daj mi;) ja nie mam rzadnej mikrofałówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie dlatego
i właśnie dlatego robi się listę prezentów, żeby uniknąć takich sytuacji. My też wszystkim, którzy pytali mówiliśmy, że pieniądze, ale też byliśmy świadomi, że od wielu osób będą prezenty. Zrobiliśmy listę w internecie, na zaproszeniach był adres i luz. Dostaliśmy mnośtwo świetnych prezentów, praktycznie wszystko co chcieliśmy. a ci co woleli dać kasę i tak dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i właśnie dlatego
myślę, że z domem dziecka to jest dobry pomysł, chociaż skoro uważasz, że jedzenie z mikrofali to świństwo, to może niekoniecznie. Może lepiej sprzedać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie odkupię mikrofalę za 129 zł. :) Poważnie. A co z prezentami... moja mama akurat mikrofali i jedzenia tak podgrzanego nie znosiła, po wielu latach udało się ją przekonać i okazało się że to jednak wygoda jak tata po powrocie z pracy wstawi obiad na 3 min.- bo odgrzewanie usmażonych już kotletów jest kłopotliwe. Przynajmniej jedną mikrofalę polecałabym zostawić, zawsze może się przydać. Albo wziąć do pracy jeśli takowej nie macie. Na allegro powinna też pójść, a domy opieki społecznej to też niezły pomysł, jeśli nie zależy Ci na sprzedaniu, przyda się na pewno. A może któraś sąsiadka mam małe dzieci i też ulżyłoby jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytnjl
na allegro powinny sie sprzedac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
No ale wlasnie w tym problem, ze ja nie mam czym przewiezc tych prezentow do siebie, pochodze z zapadlej dziury na podlasiu a mieszkam we wroclawiu tak jak i moj luby, ktory pochodzi z gdanska. Pieniadze byla nam potrzebne rowniez po to zeby pokryc kosmiczne koszty wesela bo wszytkim przyjezdnym oplacalismy nocleg a przyjezdni byli prawie wszyscy. Moja rodzina jest rozrzucona po polsce, katowce, jaworzno, kielce, zielona gora i szczecin, rodzina mojego lubego to gdansk a podlsie wiadomo, ze jest daleko. I wiekszoc jak jeden moz wyznaje zasade, ze oni wiedza lepiej co mlodym potrzeba. Babcia uparla sie dac pierzyne bo tak sie u niej w rodzinie robilo no i mam pierzyne chociaz mam tez alergie na pierze. chrzestna powiedziala, ze mamy sobie wybrac co chcemy, pralke czy lodowke. Jak powiedzialam, ze wolalabym rownowartosc to przytaknela i dala ... suszarke. Zebralismy 4 tys w kopretach, glownie od znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
jak to jest. Najpierw buczyą tu wszytskie , że na ślub to nie wypada dać 200zł od pary, ze minimum 400-500. No i co potem sie dzieje. A no kochane, nie każdy ma kasiory jak lodu, albo też chęci zeby wam odstepować w prezencie pol swojej wyplaty. A ze dawanie 100-200zł w prezencie jest passe, to stąd sie biorą te glupie nietrafione pomysły gości. Bielizna poscielowa za 100zł nie pasująca na posciel mloodych, kilka zelazek za 60zł, mikrofale z wyprzedazy za 125zł, śmierdzące farbą ręczniki z miejsckiego targowiska itd. niestety tak to juz jest i trzeba też spodziwac sie takich prezentow. Ja sie spodziewam, ale myślę ze na allegro sie spokojnie opchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
acha i dobrze wszyscy wiedzą ze taki prezent to jest styl "a masz i odczep sie" Ze też ofiarodwacy sie nie wstydzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
Nie mam czasu bawic sie w allegro i jedna mikrofale oddam sasiadce mamy z malymi dziecmi, a pozostale trzy poprosze ksiedza zeby jakos rozdysponowal komu najbardziej trzeba. Ja nigdy nie mowilam, ze 100 zlotych w kopercie jest passe. Wole 100 zlotych czy nawet 10 zlotych niz cos co mi sie kompletnie nie przyda i teraz mam problem co z tym zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czy to znaczy
że u nas się jeszcze nie przyjął pomysł z listą prezentów? uczepiłam się tego, ale ja na długo zanim w ogóle myślałam o ślubie uznałam, że to świetny pomysł i że na pewno wykorzystam. Tak zrobiłam (a właściwie zrobiliśmy), sprawdziło się i dziwię się, że inni tak nie robią. Sporo znajomych brało w ostatnim czasie śluby i z tego co wiem nikt nie robił listy. Ludzie rzeczywiście wierzą, że każdy da kupę kasy. A potem rozczarowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem i biedna
i chętnie wezmę jedną mikrofalówkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
bromborova mandolinka ja nie mowie , że to ty mowilas. Tylko ze ogolnie tak jest przyjęte. Takie jest rozumowanie gości. A jeszcze jak nie daj boze wejdą na kafeterie i zadadzą pytanie jaki prezent to już calkowicie są straceni. I tak uwazam, że ten kto daje jakikolwiek prezent z promocji powinien sie wsydzic. Jezeli kupuje sie w prezencie sprzet AGD to powinno sie zwrocic uwagę, aby byl to sprzet dobrej jakosci, firmowy i aby mlodzi cieszyli się z niego długie lata. Ale pocieszę cie. Moja kolezanka dostala w preznecie slubnym badziewiaty zestaw do shushi. Kilka dni po slubie bylismy w macro i widzielismy dokladnie ten sam zestaw w promocji za 20zł. To jest dopiero żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
Robilam liste prezentow ale mysle, ze w jakims stopniu problem polega na tym, ze czesc starszej rodziny nie ma dostepu do internetu, komputera boi sie jak swieconej wody wiec i tak nie czytala. I co z tego, ze na liscie byl elektryczny grill skoro pewnie z ust do ust poszlo ze potrzebuje czegos do podgzewania i najlepiej kupic mikrofalowke. Bylo tam mnostwo prezentow, na kazda kieszen - od ksiazek, przez fajny wazon za 70 zlotych, zestaw recznikow z takiego sklepu co ja chce az po drozsze jak wlasnie ten grill elektryczny, ekpres cisnieniowy ktory bardzo chcialam dostac i nawet podpowiadalam, ze moze sie pare osob zlozyc czy tez nawet blender, ktory by mi sie naprawde przydal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrazilas mnie
ta zapadla dziura na podlasiu... moze twoj wroclaw jest zapdaly... a potem dziwia sie ze moja ze podlasie to wiocha jak sami mieszkancy tak nazywaja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
A ja mialam przygotowaną mala listę na wszelki wypadek. Niestety ani jedna osoba podczas zapraszania nie podjela tematu prezentu. Niue wiem czy po prostu wszyscy uznali ze dadzą nam kase czy zamierzaja kupic obojętnie co. A przepraszam, jedna kuzynka powiedziala ze kupi nam frytkownicę, bo ona ma i jest super. A my nie mamy to nam sie przyda. I to bedzie prezent od 4 osobowej rodziny. Frytkownica za 150zł. I tacy wlasnie są ludzie. Nie spodziewajacie sie nie wiadomo jakich prezentow bo mozecie sie bardzo rozczarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
Ja nie powiedzialam, ze wiocha tylko zapadla dziura a to zasadnicza roznica. Co poradzic na to, ze wiekszosc tam o internecie nie slyszala? Nie przeskocze tego, ze moja rodzina z tego miejsca pochodzi. pewnie takie zapadle dziury sa wszedzie, pewnie i pod wroclawiem tez. Ale co mam pordzic na rodzine, ktora sie upiera, ze wie lepiej? I co z tego, ze wiekszosc mieszka w duzych mistach jak katowice czy szczecin - pochodza stad i tu jest przyjete, ze daje sie prezent bo kiedys niebylo wielu rzeczy i inna wartosc ma ekspres wystany przez dziadka w kolejce a inna ma taki za 49 zlotych z supermarketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się w tym
najpierw piszesz, że dostałaś nieprzydatne ekspresy, chociaż wszyscy wiedzą że nie pijesz kawy, a potem, że na liście był ekspres ciśnieniowy, który bardzo chciałaś dostać... to może i na te mikrofalówki kiedyś spojrzysz inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się w tym
a poza tym listę można zrobić na papierze, a niekoniecznie w internecie. tylko wtedy już trzeba zaangażować świadkową, albo mamę, żeby koordynowała zakupy z listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylek_85
Jesli masz srebrna mikrofalówke to ja chętnie odkupie ;) własnie się wprowadzamy do nowego mieszkanka i poszukujemy takowej - moje gg 8320277 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłabym chętna na ekspres
do kawy :) Może chcesz go sprzedać? chętnie odkupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
tak, ale goscie chyba tez powinni wykazac troche inicjatywy. Mnie bylo glupio jak chodzilam z zaproszeniami mowic o tym ze mamy liste prezentow, skoro zapraszani goscie w ogole nie zapytali co chcemy dostac. a prawdę pwoiedziawsze wolelibysmy dostac kasę. A jak wyskoczylabym z ta lsita to polowa by sie obrazila, ze prezentow od nich wymagamy, a oza tym zdecydowanie wolelibysmy pieniadze ktore chcemy przeznaczyc na podroz poslubną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
Kawy z ekspersu nie pije, powinnam doprecyzowac. Pije tylko rozpuszczalna a z ekspresu cisnieniowego pilam kiedys cappucino i wlasnie dlatego chcialam taki miec. na mikrofalowki nie spojrze inaczej, nie ma szans. A co do listy prezentow, to konsultowalam sie z mama i ona stwierdzila, ze to nowomodny wymysl, zeby ogosci o prezenty konkretne prosic i kazdy da co zechce. No i dali. Mama i tak by sie koordynacji zakupow nie podjela bo uwaza, ze to nie wypada wiec zamiescilam w internecie ludzac sie, ze jakos sie rozejdzie. Blad. Rozeszlo sie, ze chce ekpres ale nie jaki. Ze chce gril elekryczny a nie mikrofalowke, ze chce recznik ale juz nie jaki. Ze chce wazon do kwiatow. Kogo nie stac, mogl kupic ksiazke listy tez byloby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
wiecie w Polsce listy prezentow przyjmą sie moze, ale za jakies 20 lat i wtedy dopiero goscie nauczą sie z nich korzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się w tym
i właśnie problem w tym, że ktoś pierwszy musi z tą listą wyjść. Mój mąż, wtedy jeszcze narzeczony, też jak usłyszał pierwszy raz o liście, to stwierdził, że ze strony jego rodziny nie ma co liczyć na współpracę, że babcia zaraz się oburzy i inne ciotki. Ale przeforsowałam (bo wiedziałam, że nie wszyscy dadzą kasę, a nie chciałam niepotrzebnych prezentów), lista obejmowała rzeczy od 100 do 1500 zł, informacja i adres www podane było małym drukiem w zaproszeniu, kto chciał to zobaczył. I nie słyszałam, żeby ktoś był niezadowolony, czy stroił fochy z tego powodu. I wcale nie robiłam tego z wyrachowania, przecież wiadomo że weselni goście i tak przynoszą prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym ekpresem to sie nie
popisali :o wstyd byłoby mi taki dac na prezent :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bromborova mandolinka
No i wlasnie, niektorym ta lista sie przymuje a innym nie bo np. nie umieja korzystac z internetu i nikt z rodziny nie chce sie tym zajac. Mnie sie wszyscy pytali co chce na prezent i zawsze mowilam, ze nie wazne co to bede sie cieszyc, ze przyjada ale najlepij pieniadze bo mieszkam daleko. No i teraz mam za swoje. Juz pomine, ze niektorzy nawet nie raczyli zadzwonic i potwierdzic przybycia a inni potwerdzali i przyjezdzali. Na szczescie sie troche wyrownalo, ale nie przyjechalo az 7 osob i przez to trace az 840 zlotych bo jednak potwierdzali, ze beda. Juz nie wspomne, ze trzeba bylo do wiekszosci dzwonic i pytac a jedna cioctka ze strony mojego meza powiedziala, ze to jej sprawa czy bedzie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się w tym
Z tym potwierdzaniem to rzeczywiście dramat. u nas do ostatniej chwili nie było wiadomo, bo potwierdzali, odwoływali, nawet dwa dni przed weselem :/ na szczęście nie straciliśmy miejsc, bo ciotka przyszła z dziećmi, których miało nie być, w ostatniej chwili ściągnęliśmy też koleżankę, która się nie obraziła (jak niektórzy tu piszą), ale wręcz przeciwnie przyszła i bawiła się do rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I widzicie
o kurcze ten ekspres to już przegięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×