Na zaręczynach moja matka powiedziała,że miałam 9 facetów i się wyszalałam ibędę

Znajdują sobie kobiety nadwrażliwych patafianów a potem jeszcze do nich pretensje mają. Typowe dla kobiet.

a twój narzeczony co-prawiczkiem był? nie rozumiem tego męskiego podejścia:O

Jak CI facet wypomina jednego chlopaka, to jest z nim cos nie tak, a teraz to juz nawet bym za niego za maz nie wyszla bo Ci kobieto zyc nie da po tekscie Twojej matki!! O ile to nie prowo jest!

Też bym nie chciał z kłamczuchą. A 9 facetów to nie problem.

przecież nie znałaś go jak miałaś tych 9. gdzie on ma rozum. :|

ja bym osobiście nie zaryzykował bym małżeństwa z kobieta która miała 9.... ok 1, 2.... ludzie popełniają błędy... ale raczej nie powiesz że za każdym razem to była taka WIELKA MIŁOŚĆ i każdy z nich miał być tym ostatnim... a jak ci to mówili że będą twoimi ostatnimi a ty wierzyłaś to naiwna byłaś... a naiwnej żony żaden facet nie chce... a jak robiłaś to dla przyjemności/sportu jak zwał tak zwał, to ja się nie dziwie twojemu facetowi i spierdalał bym od ciebie w podskokach, bo raczej było by dużo wątpliwości o przyszłość... i nieważne czy byś miała zamiar zrobić czy nie, czy byś potem zdradzała czy nie, jak facet będzie szukać żony to przeszłość będzie miała jakieś znaczenie dla niego bo ma jakiś tam wpływ na przyszłość, i tym sugerują się często faceci szukających żon i matek dla swoich przyszłych dzieci. A jak facet szuka kobiety do związku opartego na seksie( czyli tani i dostępny seks) to doświadczenie jest wręcz cechą pożądaną... a przeszłość niema żadnego znaczenia bo i tak niema to przyszłości...

dfgdfgdf

I typek dobrze robi, na chuj mu kłamiesz, potem związek będzie opierał się na Twoich kłamstwach??

nie chcial

łał, a już myślałam, że faceci tacy jak twój nie istnieją. Bo to troszeczkę niesprawiedliwe, jak największe puszczalskie znajdują dobrych facetów szybciej niż te porządne. A niestety tak jest.

jem chomicze bobki

Jak świat długi i szeroki, od dawien dawna, cnota byla i jest bardziej domeną kobiet. Moze to sie nie podobac ale tak jest i daj Boże zeby to sie nie zmieniło. Ja tez szukam cnotliwej kobiety, tzn nie koniecznie dziewicy - bo o to juz dzisiaj nie jest tak łatwo, Ale takiej co poprostu jej cos nie wyszlo raz, dwa. Ale 9 to jest juz przegiecie, bo nie wierze ze kazdy to byla taka wielka milosc i sie nie udalo.

Pewności nie ma nigdy- niestety. Pewne w zyciu jest tylko to płacisz podatki i ze umrzesz.

O 9 wie mamusia, o ilu nikt nie wie? Z reszta to nie jest wazne. Wazne jest ze go oklamalas, to pierwsza kwestia. Druga ze nie jest to obojetne, co jest logiczne z biologicznego uwarunkowania mezczyzn. Chca byc pewnie, ze beda tatusiem swoich dzieci, stad wybieramy cnotliwsze kobiety (pozniej narzekamy ze sa niemrawe w lozku co prawda, ale przynajmniej cieszymy sie ze napewno to nasze geny przechodza kolejny etap rozwoju). Skoro mu to nie obojetne, to nigdy o tym nei zapomni wiec... Zastanow sie czy chcesz byc z kims takim po prostu. NA Twoim miejscu, dal bym chlopu spokoj po prostu.

"Druga ze nie jest to obojetne, co jest logiczne z biologicznego uwarunkowania mezczyzn. Chca byc pewnie, ze beda tatusiem swoich dzieci, stad wybieramy cnotliwsze kobiety (pozniej narzekamy ze sa niemrawe w lozku co prawda, ale przynajmniej cieszymy sie ze napewno to nasze geny przechodza kolejny etap rozwoju)." A potem jak okazuje się że te cnotliwe kobiety mają potrzeby dużo mniejsze niż nasze to szukamy kochanek i okazji na seks na boku. I wtedy wcale nie jesteśmy hipokrytami