Nienawidzę własnego ojca!!!!!!!!

Nienawidzę go! Do tego stopnia, że potrafię sobie nawet wyobrazić jak umiera! Z czystą satysfakcją! Nigdy mu nie wybaczę tego, że zniszczył mi życie. Czuję się podła, że w ogóle takie skrajne uczucia do siebie dopuszczam ;(. Nienawidzę go!

moj ojciec i matka też mi zniszczyli życie wiec wiem co czujesz...

A ja o moim wiem tylko tyle, że zrobił jakiś czas temu dziecko. Małą, śliczną dziewczynkę. To jedyna jego zasługa. Aaa i jeszcze oczy. W stosunku do tego pana nie czuję nic. Jest mi obojętny. Juz dawno amm za soba okres, gdzie winiłam go za całe zło mojego życia. Po za życiem nic od niego nie dostałam, ja tez nie czuję się winna. A autorce... współczuję.

Ja również nienawidze mojego ojca zniszczyl mi tak zycie!!!!!! i dalej to robi ze nie potrafie juz wierzyc w wlasne szczescie:(

życzyłam mu śmierci. W końcu umarł z jego śmierci jak sie okazało po czasie pożytku nie miałam ale przynajmniej czułam ulge:)

moja matka nienawidziła własnego ojca. ale miała powód. mimo, że był inteligentem, szanowanym publicznie człowiekiem, to w domu był brutalem, pijakiem i zgwałcił własną córkę. kawał skurwysyna. choć ja go wspominam jako wspaniałego dziadka...

Ja nienawidze ojca za to jaki jest . Właśnie sie stacza na dno. On oczywiscie nic w swoim postepowaniu nic złego nie widzi . Gdy tylko ma czas pije lub gra w gry.(a jest grubo po 40 ) Naprawde zazdroszcze kumplom ojców bo kto słyszał zeby w t m wieku grac w gry. Nie interesuje sie mną ani matką a mysli tylko o sobie. Zarabia kupe kasy a i tak nir starcza mu do pierwszego. Daje mamie jakies grosze i zadowolony . Czuje sie jak w hotelu. Gdybym miał wybrac : taki ojciec albo żaden wolałbym wogule go nie mieć

oooo to podobnie jak moj wiem co czujesz a moj to mi nawet wiele razy mowil ze nie jestem jego synem itp

Bardzo bym chciała żeby mój stary zdechł i to jak najszybciej, pieprzony tyran używający siły i nierób, od prawie 40 lat ciągle utrzymywany przez moją matkę, bo sam na siebie nie potrafi zarobić.

Miałam kiedyś podobnie i teraz żałuję. Nienawiść nie ma sensu