profesjonalny makijaz a rzęsy. jak to jest?

hej, moje pytanie wyda sie wam banalne i glupie ale...:) to bedzie moj pierwszy makijaz u kosmetyczki wiec prosze o wyrozumialosc:) zaklepalam sobie wizyte w wydaje mi sie dobrym salonie, same mlode panie, ogolnie profeska. slub i wesele musze opedzic:D wiec moje pytania: czy ten podklad ktory podobno ma byc bardzo trwaly nie bedzie tworzyl maski? lubie moje piegi i troche szkoda ze nie bedzie ich widac:( rzesy. jeden z niewielu moich atutow. geny i Bozia:D obdarzyly mnie dlugimi rzesami:) nie sa grube ale na gestosc nie narzekam. na co dzien uzywam maskary z miss sporty ktora rozdziela fajnie rzesy, wydluza i jest wodoodporna(bo zdarza mi sie trzec oczy i czesto leca mi lzy) i teraz boje sie ze pani jak mnie pomaluje to rzesy beda sklejone.. ja lubie idealnie rozdzielone a jesli nawet kosmetyczka maluje "u kogos" to chyba ciezko osiagnac taki efekt? pomozcie kobietki bo to moj pierwszy raz a chcialabym zrobic na kims wrazenie ;)

weź jak już ze sobą swój tusz do rzęs i powiedz jakie masz wymagania w końcu płacisz za profesjonalną usługę :)

tak tez mi mama powiedziala:) w srode sie spytam bo ebde obok u fryzjerki:)... ale kurcze boje sie ze jak ona mi pomaluje to beda grudki, czego nei cierpie:D nie lubie nawet takich"teatralnych" czy jak to sie mowi rzes..

chyba 40 zł taki makijaz. wydaje mi sie ze to nie jest jakos megadrogo, nie?

wiem, ze ona mi doradzi.. ale chyba nie musze miec kolorwego cienia?... wypada tylko miec jakas tam perlowa baze? mam niebieska sukienke:) jestem siostra pana mlodego:)

...

ja tez sobie robilam makijaz u kosmetyczki na podobna imopreze i w sumie za duzo jej nie mowilam a pomalowala mnie slicznie lacznei z rzesami ktore nie byly sklejone;) a placilam wiecej bo 60 zl

o to super, bo strasznie sie denerwuje tym makijazem:) chcialabym zeby bylo git:) a tak w ogole to ja tez maturzystka:) zostala mi tylko matma na srode:) i po tej matmie ide obciac wlosy:) kurcze, pogadam z nia ale nie chcialabym jej urazic tez..

no mi zostal polski ustny w czwartek a wlosy obcielam 3 tygodnie przed maturami:D

ja zdalam polski na max:d ale mialam radoche:D a ang na 60 % ale nie mam powodu zeby marudzic, grunt ze sie zdalo:) i juz z "wolną" głową lece na slub i wesele:) a wlosow nie ruszlaam bo jednak wierzyc w przesad nei zaszkodzi:P

tuszem się nie przejmuj !! będzie świeży to będzie dobry, chyba że jakiś stary to może być nieciekawie, a podkład jeśli nie masz problemów ze skórą typu trądzik, przetłuszczanie się to poproś o jakiś delikatny, rozświetlający a nie trwały :)