Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chciałabym.być.taka.jak.wy

psychiczny wrak człowieka

Polecane posty

Gość chciałabym.być.taka.jak.wy

musze sie "wygadac" chwila załamania dopadła i mnie i łez powstrzymać nie moge... sama wielokrotnie pocieszałam tutaj zasmucone duszyczki... ale sama ze swoim problemem poradzic sobie nie umiem zadrość... brak wiary w siebie,brak akceptacji swojego ciała całej siebie... pokochalam z wzajemnośćią... lecz z zazdrościa nie umiem juz walczyc niszczy to wszystko piekne uczucie,najcudowniejsze co moze spotkac człowieka po kilkuletnim zwiazku w ktorym bylam oszukiwana,klamana,zdradzana jestem wrakiem czlowieka,psychicznym wrakiem jestem tak inna od was... o wszystko zazdosna, o kazda kolezanke,o kazde spojzenie, o kazde slowo wypowiedziane do kolezanki o sposob w jaki do nich mowi moj "ideał"mezczyzny ktory mnie przeciez tylko kocha zapomnial wylaczyc po naszej rozmowie tel. kom. i slyszalam jego rozmowe z kolezankami w pracy jak mowil "droga ulo" gdzie to ja jestem twoją drogą! cala atmosfera w jaki sposob do siebie mowili jak bardzo nalegal by pomoc w pewnej sytuacji by jej sie krzywda nie stala dlaczego jestem taka poj**ana!!!!! dla was pewnie w tym nic zlego,zaden problem a dlaczego ja taka jestem ze chcialabym byc ta jedyną drogą i tą jedyna dla ktorej jest skory do pomocy by mi sie krzywda nie stala mam tak bardzo siebie dość... swojego skrzywienia psychicznego ze gdyby nie moj syn....to zakonczyłabym tą męczarnie nie chodzi o to ze widze jedyny sens zycia w facecie lecz w tym ze mam dosc swoich mysli...samej siebie... ktos kto czuje to samo chyba jest tylko wstanie zrozumiec jak bardzo to moze wyniszczyc czlowieka czy jedyny sposob to samotnosc??? czy tylko to jest rozwiazaniem dla kogos takiego jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ jesteś taka jak my
My jesteśmy takie same!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym.być.taka.jak.wy
w tym rzecz ze nie :( bo wiekszosc kobiet wysmiałaby moje problemy i w ogole nie widziala w tym nic zlego widze ze teraz dziewczyny, kobiety...sa tolerancyjne wyrozumiale,pewne siebie....nie tak jak ja... porypane to okrutnie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ależ jesteś taka jak my
To tylko pozory, Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym.być.taka.jak.wy
moze i pozory.... ale swoim zachowaniem pozbawialam sie tego uczucia :( wczesniej czy pozniej facet nie wytrzyma z taką jak ja i wybierze normalna, nie marudną bez fochów i taka ktora rowniez bedzie traktowala kolegow jako swych drogich wiec jemu to bedzie na reke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka1212
nie wydaje mi sie ze jedyny sposob to akurat samotnosc.Tym bardziej ze Ty potrzebujesz kogos przy sobie by czuc sie szczesliwa.Jedyny problem to to ze uzalezniasz swoje szczescie, swoje samopoczucie od kogos.To jest bardzo niebezpieczne, bo nie jestemy wtedy paniami swego losu-ciągle ktos inny o tym decyduje.Powodem tego jest to napisalas na samym początku-brak akceptacji samej siebie. Za niska samoocena.Mysle ze mozna z tym walczyc.Gdy Ty sama dla siebie bedziesz dobra, dobrze bedziesz siebie postrzegac, pokochasz sie taką jaka jestes to wtedy mniej bedziesz sie obawiac "innych kobiet-kolezanek.Mało tego zauwazysz ze nic na siłe, ze to on moze cos stracic, bo Ty jestes duzo warta.Nie mozna zamknąc kogos w zlotej klatce, bo to przynosi odwrotny skutek.Wiecej usmiechu, wiecej spokoju -czasami wbrew sobie, więcej tolerancji-co nie znaczy ze mamy bez jakichkolwiek granic pozwalac na wszystko..Ja sie z tym zmagam, więc wiem co czujesz.Staram sie codzein mowic sama do siebie np.przed snem, cos milego, cos dobrego o samej sobie-po to zeby nie isc spac ze swoim zlym obrazem, tylko z dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym.być.taka.jak.wy
dzieki wielkie za te słowa... tak bardzo bym chciala nie myslec wiecznie o tym jak piekne kobiety sa wszedzie do okola nas... o tym ze gdzie by nie spojzal tam widzi zgrabne ciała w necie, na kazdej stronce, wzystko przesiakniete erotyzmem:/ to czy w tym momencie nie siedzi na nk i nie oglada tych swoich slicznych kolezanek o tym jak dzis one są ubrane w pracy... na ile pozwalaja sobie w stosunku do niego człowiek glupieje...i popada w psychoze :( jak zyc ze swiadomoscia ze nie jest sie tą "jedyną" kobieta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szansonistka27
rzeczywiscie jestes psychiczna bo nie dosc ze wiesz ze wszsytko dzisiaj jest poyebane to chcialabys byc tak samo poyebana... jestes po prostu zakrecona jak paczka pinezek moja droga. Zapukaj do Stworzyciela bo sama sobie z tym ni eporadzisz, na pewno nie pomoze ci bycie takim "jak inni" czyli wg. ciebie lepszym (gowno prawda) ani zaden specjalista superpsycholog. Ty masz zwyczajnie brak WIARY i czekasz az ci ktos cos da, a tymczasem wszscy dzisiaja chca tylko BRAC. Trzymaj sie, nie tylko tobie jest trudno. Postaraj sie oddzielic ziarno od plew, moze sie okazac ze zostanie niewiele ale jak oczyscisz gleb z plew to wszsytko bedzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie autorko dobrze
bo mam podobnie.jak zalezy mi na mezczyznie odrazu denerwuje mnie,ze z jakas rozmawia,usmiecha sie,byc moze mu sie podoba.jednak walcze z tym mysleniem.Wmawiam sobie,ze jestem wartosciowa,piekna,madra,lepsza od innych.co najlepsze - wielu facetow jak i kobiet mowi mi ze mam wiele atutow,widze ze sie podobam facetom,jestem czesto adorowana,uwielbiam flirtowac.niestety ale jestem egoistka i wiele we mnie sprzecznosci.teraz jestem sama,ale w zwiazku nie moge sobie poradzic z zazdroscia i bolalo by mnie gdyby on sie zachowywal jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×