czy to jest depresja???? pomocy

jestem strasznie zmeczona. Plakac mi sie chce bo brakuje mi checi do zycia, raodsci. Niby wysypiam sie wstaje okolo 8.30,nie pracuje ciezko fizycznie , moze przezywam stresy zwiazane z prowadzeniem wlasnej firmy. pamietam siebie sprzed dwoch lat i bylam zupelnie inna osoba, zalezalo mi na wszystkim, bylam typowym przykladem pracoholiczki a teraz:(? jestem w firmie bo musze ale nie chce, pracuje bo musze, ale to co kochalam zaczelam nienawidzic. boje sie ze to co bylo moja pasja staje sie powoli udreka. co robic????

No tak wygląda...

na początek urlop, najlepiej w ciepłym kraju.. a jak wrócisz zadecydujesz co dalej

Ile Ty masz lat????

boje sie najbardziej tego ze juz nigdy nie pokocham swojej pracy:(. Wroce z urlopu jeszcze gorsza. Juz teraz rano cieszy mnie mysl tylko wieczoru spedzonego w domu:( martwie sie ze bez mojego zaangazowania w sprawy firmy przestanie ona dzialac tak jak powinna echh((((

boje sie najbardziej tego ze juz nigdy nie pokocham swojej pracy wtedy się będziesz martwić :P a póki co - marsz na urlop, nawet gdyby miała to by być tylko weekendowa majówka

a co jesli urlop nie pomoze. chodza mi starszne mysli po glowie zeby to zostawic , wyjechac , odkyc cos nowego, zupelnie zmienic zycie... tylko ze to nie jest takie proste bo mozje zycie jest ustabilizowane i nie moge pozowlic sobie na zmiane bo "mam taki kaprys"