oryginalna uroda

Co dla was oznacza oryginalna uroda? Jakie waszym zdaniem cechy urody powinna posiadać taka dziewczyna, aby można było uznać ją za oryginalną:-)? Chodzi mi o konkretne "modele":-), a nie przymiotniki typu "wyróżniająca się", czy "nietuzinkowa". Ja osobiście lubię Polki, ale nie typowe Słowianki:-)

Ja często słyszę , że mam "Indiańską" urodę . Ja tego nie widzę , ale skoro tak mówią to chyba coś w tym jest . Czy jest oryginalna ? Nie wiem :P

czyli taka nietuzinkowa, nie występująca często, niepospolita. Dla mnie rysy "inteligentne", szlachetne-widoczne kości policzkowe, pełne usta o ładnym kształcie, duże oczy o delikatnym mądrym spojrzeniu, mały nosek:) twarz owalna, szczupła. Żadne pyzy, czy twarze okrągłe pucułowate (czyli takie wiejskie, często występujące) nie wchodzą w grę.

wenezuelki są ładne

tz miec oryginalne rysy twarzy, tu nie chodzi o kolory :O bo juz dawno to wszystko przestało byc oryginalne

np. paszczur

mały nosek napewno nie wyglada inteligentnie :D:D:D:D

na pewno lepiej wygląda kartofel, albo "zjeżdzalnia", albo pinokio lub też inna anomalia posiadaczu/czko takiego paskudnego nosa..........

oryginalna uroda to ksztaltne rysy twarzy, najlepiej takiej samej wielkosci chociaz niekoniecznie

to bylo do mnie??? ja akurat mam bardzo sliczny nosek wiedzmo wiec wyczochraj mi kota

asa

"inteligentnie" wygląda nos raczej większy niż mniejszy, prosty, klasyczny. spójrzcie sobie na rzeźby starożytnych, o.

to ja tez wtrace i napisze, ze tu raczej nie chodzi o wielkosc nosa czy ust ale o calosc.

dla mnie oryginalna to wcale nie znaczy ladna, czesto mowi sie o modelkach ze maja oryginalna urode, a wiekszosc z nich zbyt ladna nie jest, np smiertelnie blada cera, bardzo duze oczy, duze usta i wystajace kosci policzkowe, do tego niespotykany kolor wlosow, to wg mnie wlasnie jest oryginalna uroda, taka ktora trudno podrobic a czesto taka osoba nie jest uderzajaco ladna

własnie tez to mam na mysli ze inteligentny nos to ten bardziej hrabiowski lub jak to woli filozoficzny, ale przasnym dziołchom ze wsi nie przegadasz

Ja uwazam ze hiszpanki sa bardzo ladne I Indianki No i oczywiscie murzynki :P Pozdro:PPP:PPP:PPP

Ja uważam, że oryginalna uroda to taka wyróżniająca się..z intelektem wypisanym na twarzy i nietypowe (często nieregularne) rysy twarzy. Niekoniecznie jest to piękność, często modelki z wybiegów posiadają oryginalną urodę. Np. Agyness Deyn - wg mnie piękna, wg większosci facetów nieszczególna, ale na pewno oryginalna. Marzę o takiej urodzie, ale niestety mam twarz okrągłą, wielkie oczy i wyglądam jak lalka barbie z kreskówki (już miałam wiele ksywek typu \"animek\"). Jest mi z tym źle, bo moja uroda kojarzy mi się z czymś wiejskim, a chciałabym mieć oryginalną twarz..ale cóż - tego nie zmienię nigdy.

ja podobno mam właśnie taką oryginalną urodę :P ale w sumie to nikt nie precyzuje co we mnie takiego "oryginalnego" ; więc może "oryginalność" to tylko taki grzeczny sposób na określenie " piękna inaczej"

ja nie chcialabym miec jakiejs oryginalnej urody, bo dla wiekszosci taka buzia jest brzydka po prostu :O juz wolalabym byc klasyczna pieknosciatypu barbie niz taka, w ktorej trzeba sie piekna doszukiwac

123 - no to ja odwrotnie:(

e tam ludzie ladni sa ..brzydcy :o kiedys widzialam faceta w metrze, byl tak szpetny, ze obrzygac sie szlo ale tak niesamowicie mi sie podobal, ze nie moglam oczu oderwac :D

ale swiniara - no właśnie, ja też tak uważam, że często ktoś jest tak nieładny, że aż mnie pociąga:) I stanowczo wolę facetów o oryginalnej, nietypowej urodzie, nawet czesto taki, którzy dla innych wydają się brzydcy, niż ładnych:) Niestety, na mój wygląd zwracają uwagę tylko lalusie;)

szczerze wspolczuje :) mnie np cholernie podoba sie Willem Dafoe - ten facet z metra wlasnie taki byl

dla mnie oryginalna to taka, która mimo swojej szpetności hipnotyzuje. widziałam kiedyś faceta w telewizji, masakra totalna, był tak brzydki, że moi znajomi mieli niezły ubaw, a ja wzroku nie mogłam oderwać :P

tez bylam przez długie lata zakochana na zabój w chłpaku który byl chyba jednym z najbrzydszych w szkole ale zakochałam sie w jego brzydocie (mial bardzo oryginalna twarz!) a kolezanki sie nawet nie smialy tylko z obrzydzeniem sie pytaly ze jak takie cos moze mi sie podobac :D a niedługo pozniej wiekszosc z nich sama za nim latała :D

o tak, włąśnie ten facet, którego podałaś ma coś w sobie...podoba mi się też np. John Porter i kilku innych takich...innnych,. ale teraz nie pamiętam..

tak, Porter tez fajny jest :) i wlasnie o to chodzi chyba w tej oryginalnosci urody. dlatego nie dziwie sie jak idzie 'ladna' dziewczyna z brzydalem, to dla kogos innego on jest brzydalem :)

Moim zdaniem oryginalna uroda to uroda specyficzna czesto o nieregularnych rysach twarzy ktore nie zawsze ze soba wspolgraja lub np uroda w ktorej jakas partia twarzy dominuje nad innymi np usta nos oczy czy kosci policzkowe ktore skupiaja na sobie uwage ludzi rozmiarem czy ksztaltem nieproporcjonalnym do reszty. Chociaz nie zawsze tak jest. Trudno jest zcharakteryzowac oryginalna urode trzeba skupic sie na konkretnych przykkladach. Kate Moss Barbara Streisand czy Angelina Jolie maja oryginalna urode ;)

Ja odkąd pamiętam to słyszałam, że mam "oryginalną" urodę. Z tym, że ma to swoje plusy i minusy. Jednym się nie podobam, ale znajdują się też tacy co są dosłownie "zachwyceni", dlatego też nigdy nie narzekałam na brak powodzenia. Regularnych rysów to ja nie mam, jestem za to pomieszaniem Europejki z Azjatką. Usta pełne, nos duży ale proporcjonalny, bardzo blada cera i "japońskie" lekko skośne oczy z Fałdą nad powieką. Tak jak już napisałam powyżej, jednym to się podoba a inni gustują w klasycznych pięknościach. Stwierdzam jednak, że jeśli jest wybór między oryginalną a klasyczną urodą to bez porównania klasyczne podobają się wszystkim, ale jak już oryginalna wpadnie w oko to pozostaje w pamięci na długi czas ;) Pozdrawiam

Prowadziłam kiedyś bloga modowego, ponieważ mam oryginalną urodę często miałam nieprzyjemne komentarze, trudno mi opisać jak wyglądam, mam "klasyczny " nos - czyli duży i prosty, kształtne usta , duże oczy i trochę wystający podbródek, typowy profil wklęsły. Mam straszne kompleksy z powodu tego jak wyglądam, po prostu się sobie nie podobam. A najgorsze jest dla mnie gdy ktoś mówi że mam oryginalną urodę, wiem po prostu że jest miły i nie chcę mi mówić że jestem brzydka :) Gdybym mogła wybierać chciałabym być klasyczną pięknością. I choć mówią że to od pewności siebie zależy to jak Cię postrzegają inni nie raz uważałam się od kogoś ładniejsza a potem któryś z moich kolegów lał mi zimny kubeł na głowę, dlatego wolę uważać się za brzydką niż zbytnio się wywyższać.