kariera czy rodzina?

Jak uwazacie czy po studiach chcielibyscie pracowac w upragnionym zawodzie czy zaraz po skonczeniu studiow planowac zalozyc rodzine?? jezeli to 1 sze to jest ryzyko ze bedzie juz sie w "nie produkcyjnym" wieku zeby urodzic i ciezko a jezeli to 2 to nie bedziecie miec szansy na wykorzystanie kwalifikacji ze studiow tylko zaraz pieluchy, wiec nie ma sensu robic studia

zazwyczaj wiele dziewczyn po studiach ktore chca zalozyc rodzice przeciez nie ma funduszy na to , nie ma mieszkania bo przeciez sie zaciskalo pasa w trakcie tudiow wiec pio skonczeniu zazwyczaj jest czas na dorabianie sie, no to kiedy dzieci? bo nie

A pogodzić tego nie można? W końcu rodzina to co najmniej 3 osoby, w tym dwie dorosłe. Czy w takim razie uważasz, że "pan i władca" palcem w domu i przy dzieciaku nie kiwnie? To spuść go na glebę póki czas

około trzydziestki optymalnie.

Ktos kto rodzi dzieci zaraz po studiach, nie wie ile traci. Matka sie jest juz do konca zycia, wiec dlaczego nie dac sobie kilku lat tylko dla siebie?:O

no tak ale w jednym czasie szukac upragnionego zawodu, mieszkac na stancji, skladac na konto na mieszkanie nowe wlasne, bawic dzieci, no i oczywiscie dom(gotowanie, pranie sprz).... to nie za duzo? moje kolezanki mialy juz dzieci tak w 23 lata -26lat t juz taki wiek jak to mowia ja mam 26 ale mysle ze odpowiedni moment to 30 jak juz bedzie sie mialo troche zaplecza w postaci mieszkania stalej pracy i troche usytuowanej sytuacji materialnej a wy jak myslicie?

wszyscy sie mi dziwia ze cos nie tak ze mna ze JESZCZE nie ma dziecka i pytaja sie "...no to kiedy dzidzius?juz niedlugo?..." :(