Czy tylko mi jest wygodnie w związku na odległość?

Czytam że dziewczyny strasznie ubolewają nad tym. Owszem, mi też jest strasznie smutno gdy mój chlopak odjeżdża (widzimy się co weekend), czasami aż mam ochotę się rozpłakać, ale gdy tylko wyjeżdża, cieszę się że jestem sama. Mogę załatwić swoje sprawy, zająć się tym czym przy nim nie mogłam. Nawet tak prozaiczna sprawa - to że mogę sobie normalnie pierdzieć w mieszkaniu ale bez skrępowania robić kupę :P bo jestem już sama. Po weekendzie z nim strasznie mnie boli brzuch, bo przeciez nie pierdzimy przy sobie. :P Albo to że mogę w koncu zmyć tusz z rzęs i ubrać swoje rozciągnięte dresy. Odczuwam radość i wtedy gdy jest ze mną i wtedy gdy jestem sama. A moze to ze mną coś nie tak?

Na odleglosc ? Wiesz, ja mam wrazenie, ze Tobie jest najlepiej samej, a zwiazek Ci niepotrzebny.

na odległość to nie związek a ty jestes po prostu obrzydliwa:)

lewatywa by sie przydala, a ty nie masz klasy kobieto...po slownictwie to mozna stwierdzic... w glowie jak w gumiaku ;))