Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość betix

dziecko urodzone w 5-6 miesiacu ciazy!!!!

Polecane posty

Gość

moja koleżanka wczoraj urodziła w 5-6 miesiacu czy jest szansa by dziecko przeżyło? narazie maluszek jest w inkubatorze. czy znałyście moze podobne przypadki? jak sie skonczyly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kumpele ktora jest przed 30 i urodzila sie w 5 miesiacu i zyje ;) i to tyle lat temu ... wszystko zalezy od organizmu ale jest szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej miejscowości w przedszkolu jest chłopczyk, który też urodził się w 5mc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam pewna Patunie :) ktora urodzila sie w 26 tc - dzis ma rok i 7 miesiecy i sliczna z niej dziewczynka i do tego jaka madra i genialnie sie rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie strasze tylko pisze
Mojej przyjaciolki dziecko urodzilo sie w 6 miesiacu. Zyje ale jest dzieckiem uposledzonym umyslowo - porazenie mozgowe :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od miliona czynników. Niestety szanse nie są do ocenienia, nawet przez lekarzy, którzy się tym dzieckiem zajmują. Mam znajomą, która urodziła na początku 6 miesiąca. Dziecko przeżyło, teraz rozwija się świetnie, ale tego co przeżyli rodzice tego się nie da opisać... Dziecko jest pod ciągłą kontrolą wielu różnych lekarzy, było rehabilitowane. Rehabilitantka sama jest zdziwiona, że dziecko tak dobrze się rozwija - to podobno rzadkość u dzieci urodzonych w tak wczesnym miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama87
NASZ SYNEK URODZIL SIE W 28 TYG CIAZY- WAZYL 1400G I O ILE POCZATKI BYLY TRUDNE TO TERAZ CIESZYMY SIE ZUPELNIE ZDROWYM DZIECKIEM- OBY WSZYSCY MIELI TYLE SZCZESCIA CO MY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam w czasie wakacji na wycieczce, to był tam chłopiec lat 7-8 urodzony w piątym miesiącu (tak mówil jego ojciec). Chłopiec miał aparaty słuchowe w obu uszach i dośc grube okulary, poza tym ruchowo był całkiem sprawny. Słyszał słabo, bo co jakiś czas ojciec bardzo głośno streszczał mu słowa przewodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krystian
Ja urodziłem się na początku 6-mc. Ważyłem 1100gr, lekarze dwali mi 50% na przeżycie, po 2 tygodniach w inkubatorze sytuacja była opanowana. Dzisiaj jest facet jak dąb i nie mam problemów ze zdrowiem. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damka14071
Moja żona urodziła wyczekiwaną córeczkę w 6 miesiącu ciąży lecz niestety niby lekarze robili co w ich siłach lecz się nie udało jej uratowac i teraz tylko odwiedzamy ją na grobie i nie wiem czy to było za wczesnie czy lekarze nie uratowali jej ale zawsze będziemy pamiętac naszą kochaną Sare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama urodziła się w 5 miesiącu w 1947 roku bez jakichkolwiek lekarzy i inkubatorów bo nie było do nich dostępu. Babcia była w domu tylko ze swoja mamą i tylko ona jej asystowała. Mieściła się na jednej ręce mojej babci. Teraz mama ma 66 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz to wszystko zależy od organizmu, jednak faktycznie dzisiaj wcześniaki mają bardzo dużą szansę na życie - normalne życie. Kiedyś przy tak wczesnym urodzeniu dziecko miało malutką szansę, aby wyjść z tego cało - ale jak widać, też się zdarzało :) Moja koleżanka urodziła w 24 tygodniu ciąży, jej dziecko leżało 2 miesiące w inkubatorze na podtrzymywaniu życia, dostało 1 pkt - a dzisiaj ma 1,5 roku i rośnie. Niestety zajęło jej to dużo czasu, a ostatnio okazało się, że dziecko nie będzie samodzielnie chodzić bez rehabilitacji - ale wszyscy trzymamy za nią kciuki i wierzymy, że dziewczynka da radę, bo jest bardzo silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie urodzilam w 7 m-cu, wazylam 980 g (w drugiej dobie spadlo do 840g) i mialam 36 cm. Sama oddychalam, ale lekarze nie dawali mi szans na przezycie, ochrzczono mnie od razu po urodzeniu. Na poczatku moj stan byl dosc ciezki, nie narastala mi krew (2 razy mi przetaczali). Lezalam w inkubatorze 2, 5 miesiaca. Przezylam i rozwijalam sie idealnie (chodzic zaczelam w wieku 14 m-cy) i ruchowo i emocjonalnie (po roczku mowilam calymi zdaniami, nie robilam w pieluchy), bylam pod kontrola roznych lekarzy. W wieku 4 lat poszlam do szpitala dzieciecego na kompleksowe badania, w tym na mikrosomie, bo wzrost i wage mialam na poziomie dziecka 2-letniego. Badania wszystkie wyszly idealnie. W szkole podstawowej bylam najnizsza. Potem troche nadgonilam braki, teraz mam 156, wiec wcale nie az tak malutko. Jestem zdrowa, sama urodzilam 5 lat temu zdrowa, duza (4200, 61 cm) corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie urodzilam w 7 m-cu, wazylam 980 g (w drugiej dobie spadlo do 840g) i mialam 36 cm. Sama oddychalam, ale lekarze nie dawali mi szans na przezycie, ochrzczono mnie od razu po urodzeniu. Na poczatku moj stan byl dosc ciezki, nie narastala mi krew (2 razy mi przetaczali). Lezalam w inkubatorze 2, 5 miesiaca. Przezylam i rozwijalam sie idealnie (chodzic zaczelam w wieku 14 m-cy) i ruchowo i emocjonalnie (po roczku mowilam calymi zdaniami, nie robilam w pieluchy), bylam pod kontrola roznych lekarzy. W wieku 4 lat poszlam do szpitala dzieciecego na kompleksowe badania, w tym na mikrosomie, bo wzrost i wage mialam na poziomie dziecka 2-letniego. Badania wszystkie wyszly idealnie. W szkole podstawowej bylam najnizsza. Potem troche nadgonilam braki, teraz mam 156, wiec wcale nie az tak malutko. Jestem zdrowa, sama urodzilam 5 lat temu zdrowa, duza (4200, 61 cm) corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie urodzilam w 7 m-cu, wazylam 980 g (w drugiej dobie spadlo do 840g) i mialam 36 cm. Sama oddychalam, ale lekarze nie dawali mi szans na przezycie, ochrzczono mnie od razu po urodzeniu. Na poczatku moj stan byl dosc ciezki, nie narastala mi krew (2 razy mi przetaczali). Lezalam w inkubatorze 2, 5 miesiaca. Przezylam i rozwijalam sie idealnie (chodzic zaczelam w wieku 14 m-cy) i ruchowo i emocjonalnie (po roczku mowilam calymi zdaniami, nie robilam w pieluchy), bylam pod kontrola roznych lekarzy. W wieku 4 lat poszlam do szpitala dzieciecego na kompleksowe badania, w tym na mikrosomie, bo wzrost i wage mialam na poziomie dziecka 2-letniego. Badania wszystkie wyszly idealnie. W szkole podstawowej bylam najnizsza. Potem troche nadgonilam braki, teraz mam 156, wiec wcale nie az tak malutko. Jestem zdrowa, sama urodzilam 5 lat temu zdrowa, duza (4200, 61 cm) corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna skaza, jak mi zostala jest wada wzroku a od jakiegos czasu tez mety w oku. To jest wynik lezenia w inkubatorze bez ochraniaczy na oczka. 30 lat temu nie chronili oczu dzieciom w inkubatorach. Slyszalam ogolnie opinie, ze dziewczynki sa silniejsze od chlopcow. Gdy mama mnie urodzila, to 2 dni pozniej urodzil sie tez przedwczesnie chlopiec-niestety, jest niepelnosprawny umyslowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest bardzo różnie, teoretycznie im później się dziecko urodzi i im wyższa waga, to większe szanse na przeżycie i prawidłowy rozwój. W praktyce jest różnie, dużo zależy indywidualnej odporności dziecka, to jest uwarunkowane genetycznie, no i np. od tego, jakie warunki miało w brzuchu, np. może być nagły poród w 25 hbd, ale wcześniej ciąża bez powikłań i dziecko w lepszym stanie niż z mocno zagrożonej ciąży, średnie warunku w brzuchu matki i dziecka urodzone w 30 hbd. No i dużo zależy od opieki w szpitalu,sprzętu jaki mają. Znam przypadek skrajnego wcześniaka z 24 hbd (waga 590 g), dziś 5 letnia dziewczynka świetnie się rozwijająca,tylko po prostu mniejsza niż rówieśnicy. Znam też przypadek wcześniaka z 27 hbd (waga 700 g) i chłopczyk żył tylko jeden dzień. No i to nie jest gadanie laików, ale faktycznie medycznie to jest uzasadnione, że dziewczynki są odporniejsze. Niestety w takich przypadkach nic nie da się przewidzieć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry Ja urodzilam dziecko w 6 miesiacu ciazy ale ojciec dziecka w to nie wiezy ze mozna urodzic w 6 miesiacu ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczesniakowa
Wiem, że temat jest trudny, ale ludzie chyba trochę przesadzacie. 5 miesiąc ciąży to czas między 18-22 tygodniem ciąży. W tym czasie nawet nie mówi się o porodzie a jeszcze o poronieniu. Dziecko nie ma prawie wcale szans na przeżycie. Poród w 6 miesiącu (między 23-27 tygodniem ciąży) obarczony jest także niesamowitym ryzykiem, ale daje już dziecku szansę na przeżycie. Choć takiego malucha i jego rodziców czeka długa i ciężka walka o zdrowie i życie. Nie wierzę, w to, że ktoś urodził się prawie 70 lat temu w 5 miesiącu i żyje. To niemożliwe - w 5 miesiącu żaden organ dziecka nie jest w stanie zapewnić dziecku życia poza łonem matki. Dziś, przy obecnym rozwoju medycyny, przypadek wcześniaka urodzonego pod koniec 22 tc, który przeżył (np. mała Frieda w Niemczech), określany jest jako wielki cud betix Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Ile ważyło maleństwo po urodzeniu? Znam bardzo dobrze przypadek urodzenia dziecka w 6 miesiącu ciąży (26 tc), było ciężko bardzo, ale powoli widać cień nadziei. Chociaż wiadomo, że maluch w pełni zdrowy nie będzie, ma wiele problemów (kłopoty ze wzrokiem, słuchem, układem krążenia). W szpitalu spędził ponad 5 miesięcy po urodzeniu. Jest mniejszy niż jego rówieśnicy, ale to akurat nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w 6 mcu - 22 tydzień i synek mój żył 20 minut. W Polsce nie ratuje się dzieci urodzonych poniżej 24 tygodnia, więc niemożliwym jest, że dziecko urodzone w 5 mcu przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaasss
Moich znajomych dziecko po urodzeniu wazylo ponizej 600g bodajze w 22/23tyg i przezylo. Mialo kilka operacji wiec nie piszcie ze takich dzieci sie nie ratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dwa razy rodziłam w 6 miesiącu pierwsze dziecko 30 cm i 400 gr nikt nie ratował choć rodziło się żywe, bo rzekomo ratują od 500 gr. Drugie dziecko 30 cm i 600 gr i też nikt nie chciał ratować, ba lekarze stawali na głowie by nas przekonać żebyśmy nie chcieli by dziecko było ratowane. Wszystko zależy od lekarzy i szpitala bo są szpitale gdzie lekarze nie chcą ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćć2222
Dziewczyny, dlatego wybierajcie szpitale, które mają odpowiedni sprzęt i lekarzy do ratowania takich maluszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaMadeleine
Witam, sama jestem dzieckiem urodzonym w 6 miesiącu ciąży (w latach 70-tych czyli poziom medycyny był zdecydowanie gorszy). Zatem przeżyłam prawie 40 lat (niestety jako jedyna spośród wcześniaków przebywających na oddziale). Obecnie ratuje się maluszki z wagą urodzeniową 600 gram. Trzeba tylko ufać, wierzyć i zapewnić dziecku dobre warunki w szpitalu, a wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×