dziś tak siedzę w domu i piszę ale wiecie...

Nie umiem się skupić :(. Jak ja zgłupiałam przez głupich rodziców. Nie poznaję sama siebie. Zmarnowałam przez głupich egoistycznych dziadów z 6 lat życia. Może więcej. Zresztą... kto był winien tak do końca mojej tragedii? Sama już nie wiem. Może miałam od 20 roku życia toczyć takie wojny jak dziś z umysłowo chorą matką? Nie wiem. Zaakceptowałam pewnego dnia jej chorobę umysłową. Może miałam się wynieść, bardziej ją zanalizować na MINUS. Może wszystko stało się przez psa, którego tu w domu miałam. Sama siebie nie rozumiem. No ale pies już zdechł i została mi matka. Smutna prawda. A ja po prostu nie mogę - tak mnie głowa boli jak ona tu jest :( Nie wiem czemu. jej obłuda mi wyłazi otworami wszystkimi. Wylewa się. Skąpstwo, chciwość, bezmyślność. Nawet jej daremne chodzenie do kościoła. Nie wiem :( Nie umiałam się zmoblilizować, żeby wrzeszczeć o mieszkanie wcześniej, źle podjęłam decyzję o kontynuacji DEBILNYCh w gruncie rzeczy studiów. Za dużo pracowałam, wkopałam się w procesy. A z drugiej strony jej piski NIE WYJEŻDŻAJ gdy już dawno miałabym pieniądze, spokojniejsze życie. Ile mnie kosztowało, żeby jej nie znienawidzieć. Ale teraz niech ją piekło pochłonie i jej życiowe wygodnictwo jak myślę o całości. Matka Polka kurde - dupy nie ruszy na centymentr bez auta. Taka matka Polka. Wszystko na pokaz. W sumie nie rozumiem tylko jednego - czemu to ja a nie ona mam mieszkać na ulicy. ja mam w dupie jej rewię mody :( I w ogóle rewię w życiu :( EN.

Czasem myślę, ze jej życie to jeden wielki KICZ. No sensu w tym nie widzę. Robić coś robić i wszystko mieć rozwalone. Nie wiem :(. Ale zawsze uważała, że ma wielkie wykształcenie i ile szkole zawdzięcza. To czemu nie mogłam już zostać tą nauczycielką? Nie rozumiem tego. Czemu nie mogłam iść w swoją stronę w życiu. Teraz mnie ona niszczy dalej do tego dołączyli sie inni. To jest KOSZMAR. Gdyby nie jakieś ponadludzkie siły o siedzę dziś w psychiatryku :(. Jestem ze wsi, z bardzo debilnej wsi. A sama chyba jestem tu największym downem, ale co oni mi tu zrobili... wierzę jednak, że kiedyś za to ktoś im skopie mordy. Na czerwono. Ze krew się poleje ostre. SWINIE - to mało powiedziane. KANALIE - jedyne właściwe słowo :(

W życiu najważniejszy jest chyba szacunek do siebie, swoich poglądów i tak dalej. A ona chce mnie wciulać na starość w jakieś chore umysłowo małżeństwo z ateistą wiecie. Chciała. Nigdy jej tego nie wybaczę. Zwykła zdzira głupia. Jak zacznie o 3.00 w nocy na czarne msze chodzić to może ją lepiej zrozumiem w tym względzie bo tak to nie za bardzo. Boże - byle jak najdalej od tej chorej umysłowo wsi :(

A może tak - nigdy jej tego nie ZAPOMNĘ. Bo przebaczyć przebaczyłam, ale zapomnę - nie. :( co ona sobie nie myśli? Zwykła świnia ludzka :(. Niech idzie sobie rządzić - gdziekolwiek. Może ją wybiorą. Ja już nie mogę. Kres wytrzymałości :(

chyba juz wczoraj pisałas ten post,ten sam temat o matce.nie wiem ale jakos trudno mi cokolwiek wywnioskowac z twojej wypowiedzi.pisze sie zwiezle i krótko.pozdro