chcialabym pozac faceta, ktory mieszka tuz obok

znam Go z wiedzenia od malego, kiedys nawet pamietam jedlismy razem groszki:D(nie, nie te z biedronki) juz od ladnych 3 lat czasami widujemy sie na przystanku i zwracamy na siebie uwage. na jakis cas jednak to przycichlo, a teraz znow mi zawrocil w glowie. jestem po prostu bardzo ciekawa Jego osobowosci. ostatanio w autobusie przylapalam Go na tym, jak na mnie zerkal:P ale pozniej juz ani razu. nie chce do Niego zagadywac, bo kiedys juz poderwalam faceta i nic facjnego z tego nie wyszlo.z reszta jak bede tak podrywac to za jakis czas bede uwazana za ladacznice w moim miescie:D a mnie po prostu fascynuja niektorzy ludzie.

o matko, ale robisz problem z niczego. Jak się gapi, to się uśmiechnij a jak podejdzie to przypomnij mu o tych groszkach na dobry poczatek :)

haha, ale On nie podejdzie. to juz tyle lat, chcoiaz fakt, zawsze odrwacalam speszona glowe i moze pomyslal, ze mam Go gdzies.ludzie czetso mysla, ze jestem wyniosla, a to wrecz odwrotnie, po prostu sie krepuje:D no dobra, moze nastepnym razem usmiechne sie, jesli w ogole zdaze, bo pewnie zaraz sie odroci:D

:)?