Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Georgia

Myślicie czasem o swoich byłych?

Polecane posty

Czy zdaża się wam będąc już w nowych związkach myśleć o swoich byłych facetach? Ja po trzech latach od zakończenia poprzedniego związku nie mogę zapomnieć o byłym. Od roku jestem z innym facetem, wiem że go kocham (chociaż nie tak mocno, albo raczej inaczej niż tamtego), mimo to były siedzi mi w głowie. Łapię się na tym np. że gdy widzę podobnego do niego faceta gdzieś na ulicy, albo w tv to zaczynam rozmyślać o tamtym. Regularni mi się też śni. Nawet tęsknię, mimo, że się nam nie do końca układało i przecież powody były żeby tamten związek się rozsypał. W obecnym facecie też szukałam cech tamtego i kilka znalazłam, ale to oczywiście nie to samo. Też tak macie, czy ja jestem jakaś nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
mysle ale jak nie jestem w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, a ja jestem w związku, a były ciągle mi gdzieś tam po głowie chodzi. Najlepsze jest to, że on jest już żonaty i nie widziałam go na oczy od dwóch lat. Chyba jednak jestem nienormalna ;) Dobrze że mój facet nic nie podejrzewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zielonejabluszko...
Raczej nie. I dodam takze-minie. Ja tez obecnego przyrownywalam do eksia...w lozku i poza nim. Jasne,utrzymuje kontakt,pytam co u niego,moze dlatego, ze dlugo wczesniej bylismy kumplami. Zatem nie martw sie,ale uwazaj,by w razie jakiegos kryzysu czy klotni z obecnym nie popelnic jakiegos bledu z tamtym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Sami* w pomarańczach
normalna jestes ,kobiety tak mają.Idealizuja faceta z którym kiedyś były,bo obecny robi sie już przewidywalny . przejdzie Ci jak Go kiedyś spotkasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345monia12345
oj jak ja Cię rozumiem... tylko z nowym jestem dopiero od niedawna - kilka miesięcy. Tamtego znałam 2 lata, więc róznica jest. I na domiar złego wiem, że dla tamtego kiedyś byłam w stanie więcej poświęcić, długo nie mogłam sobie wyobrazić życia bez niego, mogłabym z nim jednym iść na koniec świata i tak tkwiłam chyba trochę ze strachu. W końcu się zdecydowałam, odeszłam, mam innego. I do pierwszego nie ma co porównywać - dwa światy (oczywiście na plus dla obecnego :):* ), szanuję go, lubię z nim przebywać, śmiać się i pocieszać, wszystko mogę mu powiedzieć itd itd, ALE... Kocham inaczej, nie tak na zabój jak tamtego tylko raczej to konsekwencja świadomego wyboru i decyzji, że jestem właśnie z nim. A o byłym myślę, chociaż logicznie rzecz biorąc nie ma za kim tęsknić. A jednak szukam jak Ty jego cech, chcę upodobnić nawet momentami związek obecny z tamtym. Często porównuję nawet reakcje obecnego z wcześniejszym. Spokojnie czekam na rozwój wydarzeń i skupiam się na swoim Panu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikulikukotwkoszyku
Myślę, czasem go spotkam przez przypadek. To było dawno i nieprawda (jakieś 5 lat temu), mam za sobą kolejny nieudany związek. Najbardziej zabolało kiedy z moim już teraz też ex1 spotkałam tego wsześniejszego ex2 z laską dla której mnie zostawił (najpierw pozdradzał), a mój ex1 zaczął się podniecac, że niezła laska z niej, że niesamowita i w ogóle...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×