jak zacząć??

ale bezedury, napisz do niego czy by się z Tobą ni ewybrał na kawe i ciacho :-)

o to chodzi,ze ja juz raz wyszłam z taką inicjatywą jak napiszęznowu to sobie pomyśłi że sie narzucam ty być tak nie pomyślał?

oj mam ten sam problem...tez nie moge sie zebrac i napisac...:( a zadurzona jestem okrutnie...

moje zadurzenie już przeszło, bo zaczęłam podejrzewać, że on ma mnie gdzieś zwyczajnie

ale dlaczego tak uwazasz? moze jakbys napisala to podchwycilby temat i cos by z tego bylo...

a czytałaś wcześniejsze posty? ze mną b. cieżko sie w smsach porozumieć sama to wiem :)

ale ty masz jeszcze szanse spróbować, tylko ja nie umiem cię słownie zmobilizować, tym bardziej że sama siebie nie umiem :)

mam takei same szanse jak Ty, albo i mniejsze moja droga :D chyba musimy sie nawzajem zmobilizowac :D

ale jak :o zresztą o tej godzinie to już nie wypada pisać smsów ( zawsze sie znajdzie jakaś wymówka :p)

hehe,własnie mi sie pomyślało, ze mozemy przeprwadzić takie doświadczenie (a co! :p) napiszemy to samo i porównamy ich odpowiedzi :) mój umysł jest wyjatkowo płodny tego wieczora :P

ja tez sie zawsze tlumacze "a bo godzina za pozna" - kolezanki mnie namawiaja juz od popoludnia a ja to ciagle przeciagam mowiac ze pozniej napisze, wieczorem bedzie miec wiecej czasu na pisanie, nadchodzi wieczor no i 22 to juz za pozno bo pewnie spi :D ale my glupie jestesmy :D wiesz to dobry pomysl,tylko naprawde polnoc to nie jest juz dobra pora na pisanie. ale mysle ze jak razem napiszemy to bedzie nam razniej :D

aż mi sie humor poprawił a co przeszkadza godzina 00.00 można się "wylgać" ze telefon sfiksował i sam pisał :P ;) i tak po przemyśleniu jako takim, stwierdzam, zę nie głupio wymyśliłam, ale o głupie porze, teraz to sobie możemy faktycznie tylko gadać, napiszemy, napiszemy, ale czy jutro w dzień nie znadję kolejnego pretekstu? żeby nie pisać oczywiście? znajdę w try miga ;)

no wlasnie pretekstow mozna znalezc duzo...ja sie strasznie cykam z tym pisaniem i nie umiem wytlumaczyc dlaczego :o boje sie chyba odrzucenia i tego, ze jak mnie oleje to juz bede mogla tylko sie z niego leczyć, a tak jeszcze mam troche nadziei...

mam to samo

zróbmy tak: ustalmy treść smsa i godzine wysłania na jutro (znaczy dziś;)) apotem się wymienimy wrażeniami :) co do treści, to ja nie mam pomysłu, tylko z tych podpowiedzi co wyżej są, to albo "co słychać" ale dla mnie to jakieś suche sie wydaje, ale najprostsze, albo zapytam go czy ma jakąs ksiazkę,którą potzrebuję (tu z kolei sie boję ze mnie przejrzy,ze to jest taki głupi pretekst) :o a godzinę to nie mam pomysłu, ale jutro sobota, więc po południu, ale nie wieczorem, bo jak gdzieś wydzie akurat to też lipa :o

ja nie wysle zadnego "Co slychac" bo z tego nigdy nic nie wynika, on odpisze "fajnie, a u Ciebie?" odpisze mu "u mnie tez" i tyle z rozmowy. to musi byc cos z jajem, cos co spowoduje u niego jakas ekscytacje :D ale nie wiem co :o ja mam o tyle trudniej ze mieszkamy w roznych miastach, daleko od siebie no i zadnego pretekstu typu ksiazka czy plyta miec nie moge.

my też mieszkamy w różnych miastach, ale zawsze mogę go zapytać o autora, czy coś (piszępracę, jest mi potzrebny tytuł,czy inne bzdury) choć jak to określiłaś "coś z jajem" byłoby o wiele lepsze tylko ja nie wymyślę niczego takiego no z tekstem typu: wiesz,ze naukowcy znaleźli ludzki włos sprzed 9 tyś lat?! to chyba do neigo nie wyskoczę :P

no raczej nie :D kurde ale mamy dylemat..powiem Ci ze ja, gdybym miala opracowanego smsa takiego z jajem, to dawno bym napisala nie cackając sie. ale nie chce pisac zadnych "co slychac" bo to jest beznadziejne i prowadzi do jednego - kolesie uznaja ze jestesmy nudne i na nic poza "co u Ciebie" nas nie stac. ja popelnialam ten blad kilkakrotnie z tym samym facetem i wlasnie widac jak na tym wyszlam. musze to jakos odkrecic i dac sie poznac z innej strony :P ale troche odwagi mi brak :D

ale to przecież nie Twoja wina, sms choć to dość nowoczesna forma porozumiewania się, jest jednak zarazem prymitywny i ograniczony takie jest moje przekonanie ;)

wiem, ze prymitywna i ograniczona, ale nie zadzwonie tak 'ścichapęk' bo to w ogole juz masakra :D wole cos napisac, ale co...boze stara dupa ze mnie a zachowuje sie jak gimnazjalistka

a moze coś w takim stylu: w sobotę z randa sąsiad kupił stóg siana Burek, wytraszył sie kocich pazurek a mnie bolą włosy na głowie, bo cały dzień nic nie robię :p a jak Twoje sprawy? :)

wiesz co, dobrze wiedzieć, ze nie tylko ja mam tak w głowie nasr*ne i ze głupim smsem się przejmuję :p

Albo "Hej , Ostanio mi się przyśniłeś, wiesz? :) Jakby mi takie coś dziewczyna napisała to bym spadł z krzesła z radości. Ciekawy dialog i przyjemne nastawienie stron gwarantowane.

z tym snem to fajne, ale dość odważne...

kukimonster---> poszłaś już spać? już mamy niekonwencjonalny pomysł od hmmm01 na smsa :) pasuje Ci? mi się podoba, ale nie wiem czy się odważę :D ech, ty pewnie już śnisz o wybranku ;)

ja mialam wyslac mu ze nie moge przestac o nim myslec, ale to juz bylo dla mnie za odwazne...nie lubie takich wyznan, to jzu sprawa honoru i dumy. ale z tym snem calkiem niezle. mowisz ze jako facet by cie to podjarało, hmmmm.........wlasnie o taki efekt mi chodzi :)

jestem jeszcze :D za chwile bede spadac ale jeszcze jestem i twarrrdo mysle :D

no to zanim uciekniesz zadeklaruj się:P kiedy wyślesz sms i nie zapomnij mi sie tu pochwalić :P

nie wiem kiedy, nie bede sie deklarowac bo potem nie dotrzymam slowa i znajde pretekst typu "on teraz pewnie je obiad to nie odpisze bo ma zajetą prawa reke" :D ale musze napisac w koncu. jutro wieczorem?

w moim przypadku, w tym momencie najbardziej prawdopodobny wydaje mi się poniedziałek :D ;) ja jutro wieczorem nie: bo jak będzie z inna na imprezie :o lepiej o tym nie wiedzieć