Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crazy-majka

związek z DDA! POMÓŻCIE! nie daje rady już

Polecane posty

Gość crazy-majka

Prosze pomóżcie mi! bo nie wiem już co mam robić :( potrzebuje rady :( Jestem w związku z cudownym człowiekiem.... jest mi z nim wspaniale pod każdym względem.. ale jest jeden problem.. który zaczyna mnie męczyć.. staram się jakoś zaradzić ale nie potrafię chyba... Moj ukochany to DDA.Raz ma wspanały humor.. jest czuły,uśmiechnięty,kochany a raz ucieka.. TAK!UCIEKA! wyłącza kom.i znika na cały dzień.. :( ale to jeszcze idzie przezyć.. ostatnio go szukałam 2h aż znalazłam ;) Boli mnie to,że ja nie mogę ukazywać uczuć... czytałam o DDA i to aby mówić mu,że źle robi.. nie jest za dobre.. ale nawet jeśli złoszcze się na innych ludzi co nie mają z nim nic wspólnego.. on bierze to do siebie.. odwraca się i odchodzi.... Czuje się osamotniona gdy mowię o swoich uczuciach... Jakbym miała być maszyną która nie ma uczuć... Co zrobić?? nie mówcie o psychoterapii bo on twierdzi,że tego nie potrzebuje mimo wielu rozmów... Gdy probuję rozmawiać.. on odwraca się i odchodzi.... Gdy jestem uśmiechnięta on jest wspaniały ale gdy mam jakiś problem on znika... tak będzie zawsze ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-majka
potrzebuje z kimś pogadać... z nim nie moge.. wczoraj chciałam i dziś znów uciekł :( Znów mnie odrzucił bo powiedziałam o swoich uczuciach.... Prosze niech ktoś ze mną porozmawia.. wysłucha mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
kto do jest DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pfffffffff
Chyba Dorosłe dziecie alkoholików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz byc cierpliwa
moj maz tez nie ma ze mna lekko. mam dda. Kazde jego inne zdanie niz moje powoduje u mnie zal,smutek, gniew. Walcze z tym. Wiem, ze mam w nim sparcie. Co ty mozesz zrobic, jesli ten facet naprawde jest ci wazny to walcz o niego. Nie wiem jak bo kazdy z DDA potrzebuje innej terapi. Moze ty sie udaj do psychologa i niech on cie nauczy radzenia sobie z takim czlowiekiem. Moj maz chodzil w tajemnicy przede mna. Az sie wydalo i teraz chodzimy czasem razem, a czasem on sam :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominanajka
Ja tez jestem dda. Jest ciezko, mam bardzo zaawansowane (rodzina gdzie pija 3 osoby). Dopiero teraz (26 lat) zaczynam budowac w miare normalny zwiazek chociaz wiem, ze moj facet tez czasem nie daje rady mimo, ze jest cudowny i wie o wszystkim. Jak chcesz pogadac to mozemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety tez naleze do dda i strasznie sie odbija to na moim zwiazku.jestem strasznie niezdecydowana i czesto sie zmieniaja mi nastroje...a nie wspomne o tym co sie dzieje jak moj chce sie z jakimkolwiek kolega spotkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bylam z DDA
Tez byl wspanialy ale sobie nie poradzil uciekal od zwiazku i jakiejkolwiek odpowiedzialnosci, kiedy bylam silna bylo OK, jak mialam problemy byl zirytowany, zaczal mnie zdradzac. Cieplo i czulosc bylo udawane nie odczuwane przez niego. DDA strasznie rania, krzywdza i z nikim takim nigdy sie nie zwiaze wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-majka
prosze podajcie numer gg.. albo ja wam dam 333 54 81 KOCHAM GO!! chce być przy nim gdy jest źle... ale to boli gdy mnie odtrąca gdy chce powiedzieć mu,że jest mi smutno :( jestem dostępna.. CZEKAM NA WASS!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
Crazy Majka- skąd taki nick? mam zajebisty pomysł ;) idź Ty na psychoterpię to może być dośc odkrywcze doświadczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominanajka
tak, to prawda, ranimy. Ja jestem strasznie zimna, nieczula itd....teraz to sie zaczyna zmieniac powoli dzieki mojemu facetowi i temu, ze juz prawie rok mieszkam nie w domu. uciekalam z kazdego zwiazku, teraz jestem trzymana mozna powiedziec na sile, on powiedzial, ze nie pozwoli mi uciec. Ja w sumie nie jestem klotliwa, duzo rzeczy mnie drazni ale nie krzycze itd. Histerii dostaje tylko wtedy jak on wypije za duzo chociaz nie zdarza mu sie to czesto...ale wtedy mam prawdziwy napad ekow, histerii itd. Zapomnialam tez, ze mam zdiagnozowana nerwice lekowa i jeszcze jedna wade dda: wszystko zaczynam, niczego nie koncze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez jestem dda
kazde moim zdnaiem nie odpowiednie zachowanie mojego mezczyzny wywoluje moj krzyk...zawsze krzycze-nie potrafie z nim spokojnie rozmawiac.Rowniez wylaczam tel,nie odzywam sie caly dzien-choc mam swiadomosc ze robie zle.Nie potrafie zapanowac nad swoim krzykiem w stosunku do niego...co gorsza przewaznie po takim wybuchu mam ochote sie upic iniestety czesto to robie:(Sama z soba nie potrafie sobie poradzic.nie potrafie mojemu powiedziec ze jetem dda-znam go doskonale i wiem ze powie ze to tylko moja wymowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon
moja Żona to DDA i też nie chce iść na terapię. Rezultat jest taki, że ja mam depresję.. Też jestem bezsilny :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhlll
Ja jestem DDA,moj facetjest DDA:(To jest dopiero zwiazek:(Ja podobnie jak twoj facet...jest wspaniale,a nagle odcinam sie od tego,nie odzywam,milcze...cos karze mi uciekac:( Ciezkie to jest:( Ehhh szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooo
Przestańcie się tak nad sobą użalać i obarczać winą nieudane dzieciństwo, ma to pewny wpływ, ale każdy jest kowalem swego losu, to że jesteście agresywne i się drzecie wynika po części z waszego charakteru, a tylko po części z picia w rodzinie, jest masa ludzi normalnych i szczęśliwych w związku pomimo tego, co było kiedyś, na co przykładem jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz byc cierpliwa
dziewczyny chyba cos mylicie. Pocztajcie kto to dda. Oni nie odrzucaja, oni potrzebuja ludzi. Ciezko przezywaja jakes odmowy, zdrady, rozstania. Chcieli by pomagac calemu swiatu, ale jesli ktos im powie, ze tobie pomoge za godzinke bo teraz nie moge. To poczuje, zal i smutek odmowy. DDA musi czuc sie potrzebny i chce zeby inni go zauwazali. Ma zanizona samoocene. Boji sie wyzwan, bo z gory zaklada, ze mu sie nie uda. I wiele wiele innych rzeczy. Pierwsze slysze, zeby uciekali od problemow, zdradzali i wogole Boog wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon
ło matko - takim jak Tobie jest łatwo. Tak już mają ludzie, którzy zbyt wiele nie rozumieją i nie czują. Zjeść, wyspać się, zesrać i już jest szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niezapominajka mam podobnie robie awanture o chociazby 2 piwka nie tylko jak wiecej wypije.wiem ze jest mojemu ciezko bo to wlasnie nie jest tylko wtedy jak wypije za duzo albo chociaz troche z a duzo tylko o jakakolwiek ilosc alk. co najdziwniejsze to nie jestem nieczula.ja raczej w druga strone...jestem pieszczoch ciagle chce slyszec ze jestem kochana ale to pewne efekt ciaglego picia mojego ojca w domu ciaglych afer z mama i brak zainteresowania...jestem tym najmlodszym dzieckiem ktory niestety nie pamieta dobrych chwil w domu w przeciwienstwie do starszego rodzenstwa ktore cos jeszcze maja wspominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-majka
zatem co ja mam robić?? gdy znika?? Szukać?? pisać? a może zostawić w spokoju??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooo
Mam dzisiaj doła, to też pewnie wina tego, że jestem DDA. Bo Ci, co mieli "normalne" dzieciństwo, nigdy go nie mają, są wiecznie uśmiechnieci i zadowoleni ze swojego życia? Ludzie.... A DDA które piją, po prostu odziedziczyły słaby charakterek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
moj byly facet jest DDA w takim razie.. Dopiero teraz sie dowiedzialam ze jest taki syndrom czy jak to nazwac.. Zerwal ze mna 2 lata temu, mowil ze nie bede z nim szczesliwa, ze nie nadaje sie do zwiazku. Wiem ze mnie wtedy kochal, ze nadal mnie kocha. Ja sie pocieszylam, znalazlam krotko po rozstaniu nowego faceta, dzis jestesmy narzeczenstwem. Jednak tesknie za bylym, szkoda mi go :( moglam mu pomoc, jakos go wesprzec ale nie zrobilam tego, bo nie wiedzialam jakie wspomnienia kryje w sercu :( o niczym mi nie mowil, nie wiedzialam co czyje, byl taki skryty.. bardzo wspolczuje Wam, DDA..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slon
namawiaj go na terapię, bo nie da się udawać, że nie ma problemu. Ja jestem po prawie 10ciu latach udawania, że nie ma problemu i żyć mi się nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooo
Nigdy nie bedziecie szczęśliwi, jeśli się nie odetniecie. Idźcie na terapię, jak tak ciężko. Sorry,żeby miec świadomość, że się kogoś krzywdzi, a mimo to robić to... grrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez jestem dda
na polchat.pl jest pokoj dda..wejdz tam,pogadaj z tymi ludzmi-moze cos doradza,pomoga.Tam nie ma tego jadu ktory jest na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominanajka
musze skomentowac kilka rzeczy: po 1: nie zdradzam i nie krzycze, jestem lagodna mam tylko uczulenie na pijanych ludzi bo sie ich boje. Po2: jesli dziecinstwo nie ma wplywu to dlaczego odkad sie odcielam od domu staje sie powoli normalna? po 3: kazdy czlowiek majacy dziecinstwo wypelnione awanturami i alkoholem nie jest normalny. Po 4: kazdy dda jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy-majka
dziękuję wam za wszystkie opinie!! i sugestie i czekam na następne!!! Wspierajmy się wzajemnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez odcielam sie od domu majac 18lat. Radze sobie calkiem niezle w zyciu. Nie radze sobie w zwiazkach, w kontaktach z mezczyznami. Zakochuje sie zawsze na zaboj, zawsze za szybko. Faceci to najwidoczniej czuja bo zaden z nich na przelomie ostatniego roku nie odwzajemnil mojego uczucia. Po prostu uciekaja ode mnie a ja gonie za nimi, az padam wyczerpana na pysk i zrywam kompletnie znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noCoTeraz
Ja też żyję z dda. przez ostatnich pięć lat jakoś to było. Teraz coś we mnie pękło. Już nie mogę. Życie z nim stało się koszmarem, ciągle krzyczy, dosłownie o byle co, jest opryskliwy, nawet odpowiedzi na najzwyklejsze pytanie nie udziela normalnie, bo przecież każde pytanie to oznaka, że ''się czepiam'', wszystko jest moją winą albo przede wszystkim moją winą, ciągle mi mówi: myślisz o sobie źle, masz się za nic, a jednocześnie sam tak ciągle o mnie mówi. Kiedy mam problem, nie chce o nim słyszeć. Ja też już unikam opowiadania mu o tym co złe, bo po co kolejna awantura i wyzywanie od sierot życiowych. Był miłością mojego życia, teraz już nawet nie mam siły o nas walczyć, nawet nie mam siły niczego zrobić z sobą. Gdybym nie przeżyła tego na własnej skórze nigdy nie uwierzyłabym, że to może tak wykończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszlam przez pieklo
w zwiazku z DDA, tylko jesli sie leczy sa moze szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×