Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewioraa

czy to poród juz sie powoli rozkreca??

Polecane posty

od 2 w nocy mam krotkie skurcze w odstepach godzina, poltorej, czasem 40 min. przed chwila na podpasce zauwazylam brunatny slad. nie jest tego duzo, ale nie mialam takiego czegos wczesniej. przeczytalam ze to oznaka rozpoczynajacego sie rozwarcia, kurczenia szyjki macicy lub po prostu slad po badaniu (mialam je we wtorek i lekarz mowil ze moze sie krew pojawic). wiem, ze do porodu to jeszcze za zadkie i za krotkie skurcze, ale czy to juz powoli sie nastawiac, ze w kazdej chwili moga odejsc wody i sie zacznie?? nie panikuje. jestem spokojna. nawet bardzo :) ale bede wdzieczna za wasze doswiadczenie w tej materii. dodam, ze termin minal 12 maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj urodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiem, ze chcialabym :) bo juz bardzo tesknie za moim dzidziusiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzisz
też tak miałam, na 3 godziny przed porodem leciutkie skurcze i plamienie. NIe chciałam jechac do szpitala, zle dobrze że pojechałam, bo już na izbie przyjęć mnie wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecja.
wody wcale nie musza ci odejsc..... siedz spokojnie i czekaj..... Jak bedziesz czula regularne sciskanie w dole brzucha, pobolewanie jak na okres, to spokojnie idz do wanny, zjedz cos smacznego, wez torbe i do szpitala ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik z duzym kutaskiem
alez zes stwiedzila marcelina na dniach to kazdy wie ze urodzi bo po terminie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj, nie ma sensu jechac bez potzreby . Obserwuj co sie bedzie działo. Nieregularne skurcze i czop nie oznaczają, że dzis urodzisz. ja miałam tak kilka dobrych dni przed porodem. I nie tylko ja. po prostu wsłuchuj sie w swoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozkręca się
ale to moze jeszcze potrwać i kilka dni;)Szczęśliwego rozwiązania życzę i dużo zdrówka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak mialam skurcze co 15min
poszlam sie wykapac bo podobno jesli to nie porod to skurcze mina, mi nieminely ale do szpitala pojechalam dopiero jak skurcze byly co 5minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kobietki. niby to wszystko jest takie oczywiste i sie wie, ale co zdanie juz doswiadczonych mam to zdanie doswiadczonych mam :) no to ja wlasnie sobie czekam. moze do skurczy co 5 min to nie, bo do szpitala mam ze 20 km, ale na razie robie obiadek i nie panikuje. fajnie, ze mozna na was tu liczyc. u kazdej z nas pewnie przebiegalo to w inny sposob, ale zawsze jakis wspolny mianownik mozna dostrzec. poza tym takie informacje sa cenniejse niz jakies suche fakty z ksiazek (ktore oczywiscie tez sledze ) gdyby ktos jeszcze chcial cos dopisac, to poprosze. zawsze to milo wiedziec, ze ktos bezinteresownie chce sie podzielic doswiadczeniem. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczata
Miałam podobnie: Około 2 w nocy dostałam skurcze co ok 40 minut i były tylko trzy. Zasnęłam ponownie. Rano wiadomo sniadanie, zakupy, sprzatanie i nawet do kolezanki na kawe poszlam. Skurczów żadnych nie mialam. Ok15 pojawiły sie nagle i były od razu co 4 minuty. Zadzwonilam do męża że to już. O 17 trafiłam na izbę przyjęć a o 18.25 się urodził synek :) Z tą różnicą że ja byłąm na trzy tygodnie przed terminem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiewioraa ja tez nie moge doczekac sie mojego malenstwa termin mialam na 10 .05 ... pisz jak u ciebie sytuacja sie rozwija moze mnie troszke pocieszysz bo u mnie oprucz tego ze czasem brzuch twardnieje to nic sie nie dzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błażejkowa
ja miałam termin na 23.02 a urodziłam dopiero 3.03 i to po oksytocynie 2 kroplówkach. Wody odeszły mi o 10 a urodziłam o 18.15. moze trochę bez związku z twoim tematem, ale co tam, wypowiem się;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym to jest roznie..........
mi odeszly wody tak po prostu ( dzien przed terminem ) a za 1h i 40 min na swiecie byla moja niunia . ledwo co zdazylam do szpitala ( bo tez mi sie nie spiszylo , wzielam prysznic i bardzo powoli sie szykowalam - musialam zmieniac podpaski bo tak sie ze mnie lało. po pol godz zaczely sie leciuktie skurcze , w drodze do szpitala ( jechalam około 30 min ) bole byly coraz czestsze i mocniejsze chyba co 10 min , w szpitalu mialam juz co 5 min ( przez ten czas lekarz mnie badal , zadawal rozne pytania ) a za 15 min bole byly juz co 3 min i na fotel i zaraz urodzilam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, tak jak mowilam - ile kobiet tyle porodow. u mnie skurcz byl o 12.45, pozniej dopiero o 15.45. teraz znow mialam dwa,ale z przerwa 40 min. w caly swiat! zadnej regularnosci. lekkie plamienie brazowe (bardzo lekkie) i sladowe ilosci sluzu, bardzo rozciagliwego (to chyba czop zaczyna schodzic). poza tym samopoczucie na 10! fajnie, ze sie wypowiadacie, nawet jesli pozornie nie w temacie. chociaz wszystko co zwiazane z ciaza jest w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam trójkę dzieci,ostatnie rodziłam 9 mieś temu,zaczął mi odchodzić śluz podbarwiony krwią po południu 25 lipca,a 26 lipca o 6.30 moja mała była już na świecie(termin miałam na 31 lipca).ŻYCZĘ CI POWODZENIA I ŁATWEGO PORODU.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni skurcz byl ok 16.30 i cisza :) brunatne slady nadal bardzo skape. brzuch miekki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Weź laptopa na porodówkę i zdawaj nam relację na żywo. Nie będziesz się nudzic i my też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaa........
wiesz najlepiej jak sie zgłosisz do szpitala naprawde bo moze cie wziasć w kazdej chwili a który to dzidziuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Obiecuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy i dlatego jestem zielona. moja mama miala dwie cesarki i mowi, ze nie miala boli wiec zostalam sama z przeczuciami :) mysle, ze jeszcze mam czas pupa - zalosna jestes i nick do ciebie pasuje w 100 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrze znow jutro jesli bede jeszcze w domu :) zdolowalam sie - kolezanko z czestochowy jesli zajrzysz, jutro pogadamy. dzis juz sie ide polozyc. za wszystkie wpisy - te zlosliwe tez - serdecznie dziekuje. wbrew zdaniu co poniektorych bardzo mi pomoglyscie :) pozdrawiam serdecznie i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Nie wiem, czemu ona się obraziła... W końcu tylko żartowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×