Mdleje w autobusach..

i innych srodkach komunikacji miejskiej.Gdy nie mam miejsca siedzacego po 5 min oblewaja mnie zimne poty,mam ciarki na calym ciele,mroczki przed oczami i bach..leze.Strasznie utrudnia mi to zycie.Bylam u lekarza(kiedys) kazal tylko prze 14 dni codzien rano mierzyc cisnienie w przychodni i wyslal na ekg-wszystko bylo w normie(2 razy chyba tylko mialam cisnienie podwyzszone 150/100).Powiedzial ze taka moja natura:o Ma/mial ktos z was taki problem?Czy to faktycznie taka natura czy jednak jest tego jakas "choroba"?

kurcze napawde tylko ja mam taki 'odchylony"problem?:o

pierwszy raz - przeanalizuj sama.

a może po prostu masz chorobę lokomocyjną..

ja też mdlałam jak byłam nastolatką, miałam bardzo niskie ciśnienie krwi i źle się odżywiałam, zdrowo się odżywiaj, dużo ruchu, stosuj naturalne metody lecznicze i detoksykację organizmu a będzie wszystko ok

też kiedyś tak miałam. zdrowo się odżywiaj, wysypiaj i nie stresuj. mi lekarka powiedziała że na początku ok to było mimowolne, ale później to juz tylko moje nastawienie i zakodowanie w psychice. jak wsiądziesz znów do autobusu to stań sobie przy wolnym miejscu żebyś miała alternatywę a najlepiej poproś koleżankę o towarzystwo tak na wszelki wypadek, i staraj się nie myśleć o tym i nie koncentruj się na wyszukiwaniu objawów. Oddychaj głęboko, zajmij się rozmową o miłych rzeczach, obserwój ludzi lub widok za oknem. mi naprawde pomogło. tylko na początek wybierz mniej zatłoczone środki lokomocji albo luźniejsze godziny. i pamiętaj spokojnie.. pozdrawiam;)