kto rusza z kopenhaska?

hej hej ja dzis ost dzien na kopenhaskiej 8kg w dol i juz nie taki wypukly brzuch;) jeszcze 15 i bedzie ok;) a moje modyfikacje pisalam gdzies 1 rano moze byc herbata lub kawa bez cukru + czerstwa bułeczka oprocz dnia kiedy rano jest marchewka 2 zamiast szpinaku moze byc brokuł 3 w sob jest caly kurczak a potem nic tylko dwa posilki 4 w ndz na ost posilek jest co sie chce ale w malych ilosciach --> kostka czekolady, pol wafelka dwa kesy ciasta trzy lyki coca coli itd

http://www.fabrykadiet.pl/Source/Diets/ArticleDetails/Default.aspx Cała prawda o diecie kopenhadzkiej Dieta kopenhadzka jest dietą wyniszczającą organizm. Dostarcza zbyt mało energii w stosunku do zapotrzebowania kalorycznego zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn. Taka sytuacja może doprowadzić do spowolnienia przemiany materii z powodu bardzo wolnego i oszczędnego zużywania dostarczonej żywności. Organizm przestawia się wtedy na tryb oszczędnościowy i staje się magazynem tłuszczu. W takiej sytuacji możemy spodziewać się przytycia po powrocie do dawnych nawyków żywieniowych. Dieta ta zawiera zbyt mało węglowodanów w stosunku do ilości tłuszczów – a odpowiednia ich ilość jest niezbędna do tego, by tłuszcz został całkowicie spalony. W przeciwnym wypadku może dojść do nagromadzenia w organizmie związków, które zakwaszając organizm mogą wpłynąć na gorsze samopoczucie, zły stan włosów oraz cery. Dieta dostarcza zbyt dużo cholesterolu-przewyższa zalecaną normę niemal dwukrotnie i grozi rozwojem miażdżycy. Jadłospis nie zawiera odpowiednich ilości błonnika pokarmowego. Jest to zjawisko niekorzystne, ponieważ składnik ten jest niezbędny w odchudzaniu, gdyż pomaga zmniejszyć apetyt poprzez dłuższe utrzymywanie poziomu cukru we krwi na stałym poziomie . Poza tym opóźnia wchłanianie tłuszczów. W diecie występuje niedobór większości witamin z wyjątkiem witaminy A, której ilość jest zbyt duża niż zapotrzebowanie. Przedawkowanie tej witaminy może doprowadzić do nudności, wymiotów, braku apetytu, a także wypadania włosów, zmian na skórze, czy powiększenia wątroby. Niedobór witamin z grupy B oraz C i E może doprowadzić do kłopotów ze skórą, włosami i paznokciami oraz szybszego starzenia się. Ponadto w przypadku takich niedoborów może dojść do krwawienia dziąseł, szybszego męczenia się, gorszego wchłaniania składników pokarmowych, pobudliwości nerwowej czy bezsenności. Zawartość składników mineralnych jest deficytowa za wyjątkiem fosforu oraz sodu. Można zaobserwować zbyt mała ilość wapnia, który wspomaga odchudzanie. Mimo, że fosforu jest odpowiednia ilość, to jednak przy bardzo małej ilości wapnia, składnik ten utrudnia jego wchłanianie przez organizm. Przyswajanie to jest jeszcze dodatkowo utrudnione poprzez deficyt magnezu. Obserwowany niedobór potasu może przyczynić się do zakwaszenia organizmu oraz arytmii serca. Żelazo, magnez i cynk dostarczają jedynie połowę niezbędnej ilości. Zawartość miedzi jest najniższa spośród wszystkich składników mineralnych. Jest to składnik, który ułatwia wchłanianie żelaza, którego też występuje w diecie niewystarczająca ilość. Wspomniany niedobór żelaza może stać się przyczyną gorszej kondycji fizycznej i osłabienia mięśni. powodować osłabienie mięsni, gorszą kondycję fizyczną. Minimalna ilość miedzi dodatkowo utrudnia jego wchłanianie Zbyt mała ilość cynku może doprowadzić do pogorszenia stanu włosów, skóry i paznokci podczas odchudzania. Stosowanie diety kopenhadzkiej nie jest wskazane z żywieniowego punktu widzenia, gdyż nie jest ona zbilansowana zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania. Jej stosowanie może stać się przyczyną złego samopoczucia fizycznego jak również wystąpienia objawów zagrażających zdrowiu. Magdalena Gacka specjalista ds. żywienia

Wszystko co zostalo napisane na tej stronie jest prawda.. Dzis jestem 8 dzien na Kopenhaskiej i nie ukrywam, ze zle sie czuje. Nawet zwiekszylam ciut ilosc cukru wsypanej do kawy. Za chwile bede jadla obiad, ale jakos mnie do niego nie ciagnie. Tak jak stwierdzila ta specjalistka- mam brak apetytu. Wczoraj mialam zjesc tylko maly kawalek miesa. Czulam sie dobrze, az do wieczora kiedy zaczely mi opadac sily. Dzsiaj po przebudzeniu krecilo mi sie troche w glowie, wiec zrobilam sobie szybko kawe z cukrem. Byc moze moje samopoczucie jest tez spowodowane pogoda, poniewaz cos zanosi sie na burze. Ehh ostatnio tak myslalam: "a gdyby tak przedluzyc diete..". Ale doszlam do wniosku, ze po pierwsze nie powinno sie jej przedluzac, a po drugie chyba bym juz nie dala rady. Pomimo, ze jest to 8 dzien to schudlam bardzo malo- z jakies 1/2 kg [wahania wagi]. W sumie to jestem troche zadowolona, bo mam luzniejsze spodenki i moje policzki chyba sie ciut zmniejszyly, ale uwazam ze to za malo. Z tego co czytalam na roznych forach to nawet 6 dnia juz wiele z was mialo te pare kilo za soba. Hmm nie wiem dlaczego w moim przypadku idzie to tak wolno. Moj wzrost wynosi 160cm, a waga 56/57. Bylabym szczesliwa gdybym schudla jeszcze tylko jakies 3 kg. Nie po poswiecam wlasne zdrowie, zeby na koniec dostrzec marny efekt. Postanowilam sie odchudzac na poczatku lipca, poniewaz w sierpniu wyjezdzam nad morze i chce dobrze (juz nie bede wyobrzymiac, ze idealnie) wygladac. Myslalam wtedy nad dieta South Beach. Niestety nie powiodla sie, poniewaz trzeciego dnia bylo mi niedobrze i wymiotowalam. Nastepnego dnia dostalam okresu i calkiem znienawidzilam te rozne salatki. Kiedy okres sie skonczyl szukalam w necie jakis praktycznych diet odchudzajacych. No i trafilam na Kopenhaska. Tak wlasciwie to obecnie nie jestem w stanie sie wypowiedziec czy jest ona dobra sposobem na utrate kilogramow, ale napewno dam znac kiedy ja zakoncze. Natomiast po diecie mam zamiar kontrolowac wartosc kaloryczna produktow w taki sposob, zeby co jakis czas minimalnie ja zwiekszac po to by nie doszlo do efektu jojo. Mam nadzieje, ze wytrwam do konca i uda mi sie osiagnac cel. Rowniez trzymam kciuki za was- za te ktore zdecydowaly sie na ta niezbyt fajna diete;) Pozdrawiam.