Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba/chuda dziewczyna

DLACZEGO TYLE MLODYCH DZIEWCZYN STARA SIE O DZIECKO?

Polecane posty

do myślę i myslę - ja z mojej strony moge powiedzieć że osobiście znam 4 dziewczyny, rówieśniczki (jedna ma już dwie skrobanki za sobą- jedną w 5 miesiącu ciąży, miała wtedy 18lat, druga dziewczyna jedną skrobankę w 4miesiącu, a dwie kilka razy brały tego PO-mena czy coś tam) a za kilka lat będą tu pisać o swojej dojrzałości ale cóż ich dzieciaki miały by juz wtedy po kilka lat, a tak to już się rozłożyły na biomasę. ja mam za to moją Oleńkę :) i ukochanego męża. i jestem szczęśliwa czy się t komuś podoba czy nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój mąż nie tyra
ma 26lat a ja 24 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miałaś ogromne szczęście :) ja podobnie chociaż mój mniej zarabia ale żyje się nam też super. i co - masz dwójke dzieci, dużych, Ty jesteś młoda, macie pieniądze, mieszkanie, miłość- a jakaś bezdzietna panna pod 30 bedzie zaraz pewno pisała że przegrałaś życie :) tylko wpsółczuć takim osobom, wydaje mi się że są strasznie nieszczęśliwe (te co pisały, że młode to głupie, puste, bez wykształcenia i perspektyw). może kiedyś poznają miłość swojego życia i oby tylko mogły jeszcze w ciążę zajść :) no to tak trzymaj, kochajcie się, bo miłość to podstawowy cement związku, a inni niech wam tylko zazdroszczą :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój nie tyra
wpadłam i jestem szczęśliwa - mądrze piszesz mimo, że masz tylko 21 lat :) 🌼 Starszy synek ma 5 lat i chodzi już do szkoły, a młodszy ma 1,5 roczku i nie chce gadać, ale rozumie wszystko :) Kochamy ich najmocniej na świecie, wieczorem wpatrujemy się z mężem w naszych śpiących i zmęczonych po całym dniu chłopców - świetny widok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to najlepszy czas.
Ja mam 26 lat i jak najbardziej planowanego dzidziusia. Na co mam czekać. Karierę czy inne atrakcje mogę zawsze mieć, natomiast biologia jest nieubłagana. Skoro skończyłam studia, powodzi nam sie dobrze to na co mamy czekać? Zwiedziłam już kawał świata, zdobyłam tytuł mgr na dość trudnym kierunku, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, chcemy mieć dziecko, stać nas na nie, doświadczenie w pracy jakieś juz zdobyłam w czasie studiów, ale na razie nie zamierzam pracować bo chcemy co najmniej rok poświecić naszemu dziecku zeby nie wychowywali go obcy ludzie i na szczescie nas na to stac. To najlepszy wiek - ciąże która lada dzień sie kończy znosze rewelacyjnie, mam duzo energii, zajscie w ciaze zajelo mi miesiac starań :) - po co miałabym potem sie leczyć hormonami i martwic ze czas ucieka jak moje trzydziestoparoletnie koleżanki ktore czekały niewiadomo na co i teraz zamiast kariery to wlasnie bawia sie w stymulacje hormonalną, czy in vitro zeby zjasc w ciaże, potem ją podtrzymuja hormonami bo cialo niestety po 30 gorzej sobie z tym radzi, a tym co sie udało to własnie zamaist teraz robic kariere bo po 30 jest na nia najlepszy czas to siedza w domu wsrod pieluch . Majac trzydziesci pare lat chce miec juz starsze dziecko i rozwiajc sie a teraz mam siłę i energie na to zeby byc mama na pelny etat i bardzo tego chce. Nie dla kazdego ten wiek jest ok ale dla mnie super. Wczesniej nie chciałabym bo godzenie ciazy, opieki nad dzieckiem i moich studiow nie wchodziłoby w grę. Później z kolei czas by naglił mogłyby sie pojawic problemy z zjasciem w ciaze no i kwestia pracy - potem trudniej byłoby mi zrobic przerwe w pracy a teraz tak mi nie zalezy bo wiem ze bede miec na to czas jeszcze. To kiedy jest odpowiedni czas na dziecko to bardzo indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26lat to i tak duzo w tym temacie. okazuje się że są tu 20latki z dzieckiem i też się im fajnie powodzi i są szczęśliwe. :) a w Twoim wieku będą mieć już przedszkolaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 23 lata i rocznego synka, także mieszczę się w średniej. studiuje zaocznie mój mąż też, pracujemy, ja na pół etaty, on na cały i kasy mamy duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to najlepszy czas.
Giovana tak jak mowie to bardzo indywidualna sprawa kiedy dobry czas.Ja chciałam skonczyc swoje studia a z dzieckiem na to zeby je skonczyc nie mialabym szans zwlaszcza ze chcialam tez zdobyc jakies doswiadczenie zawodowe tez. Dla mnie przelom 25/26 byl najlepszy na dziecko. Jak dla kogos 20 jest ok to tez dobrze. Ja przyznam ze jak mialam 20/21 to nie chcialam w ogole dzieci :) - wtedy w glowie mi byly jedynie podróże, studia, praca i zabawa :) ale gdy wreszcie spotkalam mojego meza to tez zmienilo mi sie choc najpierw musielismy sie soba nacieszyc, popodrozowac razem i w ogole dotrzec - dopiero jak juz to mielismy za soba to przyszla nam ochota na dzieci. Wazne tez bylo dla nas zeby dziecko bylo chciane przez nas obydwoej, planowane i po slubie koscielnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedouczne
one nie starają się, one zaliczają wpadki, no bo zamiast zabezpieczyć się przed niechcianą ciążą to liczą na cud, że nie wpadną, no i mają co mają, dziecko i niejednokrotnie to są samotne matki, bo dawać umiały ale już zabezpieczać nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdoolisz farmazony
23 lata to za wczesnie na dziecko? dobry zart to co powiesz o 17-latkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
wpadlam i jestem szczesliwa- cos mi sie nie chce wierzyc, ze Twoj maz zostal kierownikiem budowy w wieku 21lat. To nie jest, jak to nazwalas, posada- do tego trzeba miec uprawnienia, dzienniczek praktyk. Szczerze mowiac szczerze watpie, czy Twoj maz w wieku 21lat nie dosc, ze te uprawnienia zdobyl to jeszcze od razu dostal taka funkcje. Jak dla mnie cos krecisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz gdzie mam to czy mi wierzysz czy nie? o tu http://bukabando.w.interia.pl/dupa.jpg :) skończył technikum i był 1.5 roku zastępcą kierownika, a po tym czasie został kierownikiem, bo tamten się na nim poznał i poszedł na inną budowę a tą zostawił mojemu mężowi zresztą, po co Ci mam coś tłumaczyć. wąskie horyzonty pozwalają ci tylko na jeden tok myslenia- muszę zdobyć magistra i znajdę wspaniałą robotę- mój facet ma \"pod\" sobą kilku magistrów, którzy zarabiają połowę mniej kasy, tylko dlatego że studia skończyli bo mieli znajomości, a umiejętności zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i widać że coś tam się znasz, ale bardzo niewiele i widać to po Twojej wypowiedzi: "To nie jest, jak to nazwalas, posada- do tego trzeba miec uprawnienia, dzienniczek praktyk. Szczerze mowiac szczerze watpie, czy Twoj maz w wieku 21lat nie dosc, ze te uprawnienia zdobyl to jeszcze od razu dostal taka funkcje. " dzienniczek praktyk to on już miał w technikum w drugiej klasie na praktyce :) uprawnienia ma- jest technikiem budownictwa i ma rozpoczęte studia w tym kierunku, a to pozwala na objęcie posady kierownika. posadę tą dostał po 1,5 roku- to bardzo dużo na poznaniu czy ktoś jest fachowcem i czy się nadaje. jak dalej nie wierzysz to nie. jak widać jednak nie tylko tytuł magistra (która notabene ma już 70% dorosłych ludzi) gwarantuje znalezienie dobrej pracy. niestety- zaczynają liczyć się UMIEJĘTNOŚCI i dopiero będzie kryzys w kraju i bezrobocie jak się poznają, kto "skończył studia" a kto jest fachowcem i zna się na robocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam...- jesteś cholernie mądrą dziewczyną, widać to po wypowiedzi i po toku myślenia. nie przejmuj się takimi zgryxliwymi komentarzami. właśnie takie kobiety powinny mieć dzieci- nawet w wieku 20 lat, a nie te "wykształcone i mądre" które Ci odpisują. nie ma w nich krzty uczuć. zycze Ci powodzenia i by Twój mąż jeszcze awansował i zarabiał więcej, czy to się komuś podoba czy nie i czy w to wierzy- czy nie, ps. mój kuzyn też jest po tech. budownictwa i w wieku 23 lat dostał posade kier. budowy- jak tylko obronił licencjat. wcześniej był jakimś pomocnikiem czy kimś od kierownika i też zarabiał koło 2400zł. teraz ma na rękę 4000zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Dziewczyny- przeciez Wy nie wiecie o czym mówicie. Funkcja kierownika budowy wymaga UPRAWNIEN! Nie mozna miec praktyk w drugiej klasie technikum- zeby otworzyc dzienniczek praktyk trzeba miec wyksztalcenie KIERUNKOWE (czyli technikum budowlane lub studia). Uprawnienia robi sie niezaleznie od technikum czy studiow. Nigdzie nie napisalam, ze to niemozliwe bo Twoj maz nie ma tytulu magistra- widze, ze to raczej Ty masz jakis kompleks z tego powodu. Prawda jest taka, ze Twoj maz nie jest kierownikiem budowy- po prostu pracuje na budowie. I te 3000 na dzisiejsze czasy pracujac na budowie to wcale nie jest znowu tak duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
No i wydaje mi się, że znam się cos więcej niż trochę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierownik budowy
wpadłam...- może dopytaj swojego męża co tak naprawdę robi:) Sam jestem kierownikiem budowy- musisz zdac egzamin na uprawnienia- bez nich kierownikiem budowy po prostu być nie możesz! To tak jakbyś chciał być projektantem bez uprawnień. Skończyłeś studia- musisz je zdobyć. Pochodzic na kurs i zdać egzamin. Do tego musisz "zaliczyć" praktyki- czyli pracę za grosze "pod skrzydłami" gościa z uprawnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa kierowniku budowy- żałosne że jesteś tą dziewczyną co sie wcześniej wypowiadała :D nick to i ja sobie mogę zmienić na Mikołaj Kopernik :) widać jak boli zawiść i zazdrość że komuś się mogło w życiu udać. ta co \"wpadła\" już pewno dawno zapomniała o tym forum i bawi sie z dzieciakiem, czeka na męża, a Ty tu dalej gnijesz i próbujesz jej udowodnić swoją wyższość. ech ludzie ludzie. jak mówiłam mój kuzyn jest kierownikiem małej budowy i żadnych kursów nie robił. ale co tam. spadam a Ty dalej szukaj kogoś komu udowodnisz swoją wszechmądrość i dojrzałość 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jestem. Ola na razie śpi, ja posprzatałam i faktycznie czekam na męża. :) Giovanna wiem że ten "kierownik budowy" to to dziewczyna, ciekawe co by robił AKURAT W TYM MOMENCIE, na KOBIECYM FORUM, w DZIALE CIĄŻA, MACIERZYŃSTWO kierownik budowy :) po prostu żenada jakich mało. dawno tak durnej rzeczy nie widziałam. ech dziewczyno dziewczyno... zaraz tu pewno zajrzy astronom, pilot Boeinga 737 i Władimir Putin :) i jeszcze ten kierownik zainteresował się akurat tym tematem :D to już niesamowite jest! hahaha ej dziewczyny... wiem że Wy lepiej wiecie czym zajmuje się mój mąż, ile zarabia i wogóle - wszystko o nas wiecie. (może PITa nam za rok rozliczycie?) :D ale nie chwalcie się tym wszem i wobec bo głupie rzeczy mogą wyjść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Mnie się wydaje, że jeśli juz piszesz ile zarabia Twoj mąż i gdzie pracuje to warto, żeby inni wiedzieli, ze 1. Nie masz pojęcia, co robi twój mąż 2. Zmyślasz Czasem nie warto bo zawsze może znaleźć się ktoś, kto twoje wymyslone bzdurki wyłapie i wtedy pozostaje Ci właśnie to, co robisz w tej chwili. Wiec uwierz mi, ze czasem nie warto pociskac bzdetów :) Ale co małej budowy- to może jest kierowniczkiem budowki? bo skoro mała budowa to i kierowniczek niewielki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie
Hahahaha! Dobre to było. Z zazdrości zdemaskowałam kłamstwa i bujdy co poniektorych:) Kończąc temat: Kierownik budowy musi mieć udokumentowaną praktykę na budowie. Przy wyższym wykształceniu technicznym(czytaj studia) są to dwa lata na budowie, przy średnim(czytaj technikum) - pięć. Trzeba też zdać egzamin organizowany przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego. Wszystko do sprawdzenia- wystarczy chcieć. Ale jesli ktoś ma 21lat to może twierdzić, ze 23letni mąż po technikum jest kierownikiem budowy :) Dla mnie jest to po prostu śmieszne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiecie,czytam tak te wasze posty i nasuwa mi się jedna myśl: te \"starsze\" z was,które uważają się za mądrzejsze i bardziej dojrzałe od,cytuję \"tych młodych i głupich\" naskakują na takie młode matki; to od was,tych starszych,wychodzi cała agresja i jakaś bezpodstawna zawiść, bo w postach młodych mam nie widziałam chamstwa i złośliwości,natomiast w waszych się zdarzały. Jeżeli uważacie,że dziecko w tym wieku to za wcześnie - w porządku,macie do tego prawo. Ale nie macie prawa obrażać i oceniać młodych dziewczyn,które wpadły czy też miały planowane dziecko. Wiecie,któraś z was nazwała jedną z tych \"młodych\" zacofaną,a to właśnie wasze myślenie jest zacofane; panuje taki pogląd,że dobre studia,dobra praca,mąż na poziomie i dopiero dziecko. A jest to zły pogląd. Będę się powtarzać,ale studia nie zapewniają ŻADNEJ pracy,o dobrze płatnej już nie mówiąc. Znam więcej osób z mgr przy nazwisku,które od miesięcy bezskutecznie szukają pracy niż takich po szkole średniej. Ani wiek,ani wykształcenie nie są żadnym wyznacznikiem; ograniczacie się do jednego toku myślenia,nie dajecie sobie nic powiedzieć. I gdzie tu wasza dojrzałość? Mam 21 lat,jestem w 5 miesiącu ciąży i BARDZO SIĘ Z TEGO CIESZĘ. Być może nie wszystko ułożyło się jak chciałam,być może mogłam jeszcze trochę poczekać,ale stało się jak się stało i dzisiaj jestem szczęśliwa,że za 4 miesiące będę miała dziecko. I bynajmniej nie jest to gadanie,które ma sprawić,że poczuję się lepiej,bo \"przegrałam życie\",jak pewnie stwierdzą niektóre z was.NAprawdę czuję,że chcę tego dziecka,wiem,że sobie poradzę. Bo co będzie,kiedy skończę 30 lat,tego nie wie nikt. A wam,drogie starsze kolezanki,proponuję nabrać trochę dystansu do sprawy. I pozdrawiam wszystkie młode mamy. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba myslec glowa a nie dupa
oj, przestańcie mówić o tym jakie to szczęśliwe wpadką mając 16-20 lat. A jak będziecie miały 30 lat no to ile tych wpadek jak wy tak durne i nie zabezpieczacie się. Dawać to umieją, a co już w internecie poczytać jak się zabezpieczać to już nie łaska. Widocznie łapałyście na dziecko faceta no to później po latach usłyszycie jakie to wy jesteście. A co niektóre to już w ciąży zostały samotnymi matkami, bo facet nie dał się złapać na dziecko. Ale puste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Twoja wypowiedź sugeruje coś wręcz odwrotnego-to ty jesteś pusta. Czy wy macie jakiś kompleks? Waszym najmocniejszym argumentem jest,że facet nas zostawi? A co jest złego w byciu samotną matką? Osobiście podziwiam młode kobiety,które same wychowują dzieci,bo facetów nie było stać na odrobinę przyzwoitości. Poza tym różne sytuacje się zdarzają w życiu i nie dotyczy to wyłącznie młodych matek. Według was,jak zajdziecie w ciążę w wieku 30 lat,weźmiecie ślub,ustatkujecie się,to zapewnicie sobie dozgonną wierność i miłość mężczyzny? Was nie dotyczy temat zdrady,rozwodu i innych nieszczęść? Oczywiście nikomu tego nie życzę,chociaż z waszych wypowiedzi wynika,że życzycie nam wszystkiego,co najgorsze. I dlaczego od razu nagonka na kobietę? A facet nie ma nic wspólnego z \"wpadką\"? Najlepiej wyżyć się na kobiecie,chociaż to ona zostaje sama z dzieckiem,a facet...co on winny,pzrecież to nie jego wina,gdzie tam! Nie rozumiem waszej zawiści. To,że będziecie miały wykształcenie i będziecie o 10 lat starsze od nas nie znaczy,że nie zostaniecie tak samo potraktowane!!!! Nie mierzcie wszystkich jedną miarą. Nie wierzycie,że mając 20 czy 23 lata można cieszyć się z dziecka,z ciąży? Ja wcale nie twierdzę,że młodym matkom jest łatwo,wręcz przeciwnie,jest im cholernie trudno. Ale właśnie za to je podziwiam i gratuluję im wytrwałości i siły. I muszę stwierdzić,że chyba niejedna 20-latka myśli bardziej dojrzale i jest bardziej odpowiedzialna niż wy... A twierdzenie,że zabezpieczać się nie umiałyśmy jest całkowicie bez sensu; oczywiście,że są wpadki wynikające z nieświadomości czy z czystej głupoty po prostu,ale dlaczego od razu wrzucać wszystkich do jednego worka? Brakuje wam w życiu czegoś,że tak szykanujecie innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk-kk
usiadły stare panny przed komputerem i całą swoją złość za życiowe niepowodzenia przelewają na młode dziewczyny które poukładały sobie życie. co nza różnica czy ktoś planuje dziecko czy jest to wpadka?to jest nasze życie.nam jest z tym dobrze.po jaką cholere się wp...dalacie?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlode matki
przeciez to proste-majac 21lat raczej ciezko byc pewna wlasnego faceta na tyle, zeby decydowac sie na dziecko. Im wiecej czlowiek ma lat tym bardziej jest odpowiedzialny, pewny swoich uczuc. Poza tym moze wiecej dziecku zapewnic. To sa fakty. Ja mlodych matek nie atakuje- po prostu nie lubie jak te mlode matki zmyslaja, kreca, i nie widza nic dziwnego w tym, ze sa na utrzymaniu faceta- zwykle niewiele starszego niz one same. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie możemy być pewne faceta? no to znów Cię zaskoczę a Ty znów powiedz że bredzę i wymyślam ale cóż. z moim obecnym, mężem poznałam się gdy miałam 16 lat, on 18. od tej pory zostaliśmy parą. gdy miałam 19 lat, on znalazł b. dobrą pracę a ja napisałam super maturę i miałam dobre perspektywy (przepustka na studia po jednej z olimpiad w LO) - oświadczył się. ślub planowaliśmy na za 2 lata, jednak po 4 mies. zaszłam w ciążę. przyspieszyliśmy więc to, co i tak miało się wydarzyć i wzięliśmy ślub nie "za dwa lata" tylko za pół roku ;) na studia poszłam zaocznie, indeks niestety straciłam bo kontynuować zamierzam je dopiero za dwa lata. a z pustych rzeczy jakie tu widzę to tylko Twoją głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlode matki
I co w zyciu osiagnelas? Chyba niewiele... Bo z calym szacunkiem ale wpasc i urodzic dziecko to raczej nie jest zbyt wielkie dokonanie:) Jak na razie jestes na utrzymaniu meza, nie pracujesz, nie studiujesz- siedzisz w domu. To chyba swiadczy o poziomie jaki reprezentujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wy naprawde uwazacie ze tylko studia i praca swiadcza o wartosci czlowieka?!szczerze mowiac-zalosne to wasze podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×