Czy nie uwazacie ze to jest chore?? PRZYSZYWANY WUJEK/CIOCIA

No co to ma byc do cholery:o moje dziecko nei bedzie mialo takich przyszywanych wujkow i cioc....nie uznaje czegos takiego...moim zdaniem to nei jest normalne a Waszym?

U mnie od zawsze takie cos sie \'praktykowalo\'. Mam kilku przyszywancow, niektorzy to moi sasiedzi z dziecinstwa, przyjaciele moich rodzicow, ktorzy sie mna i siositra opiekolwali i dogladali, kiedy moi rodzice imprezowali ;) Kiedys moiwlam do nich wujek i ciocia, teraz po imieniu

ktos jeszcze?

to tylko słowa niektórzy mówią matka na kogoś kto całe życie na nich pracował, a niektórzy na kogoś, kto chlał, bił i wyzywał to cię nie oburza bardziej?

tez tego nie preferuje

wczoraj byla u mnie siostra cioteczna z synem 2 letnim.rozmawialysmy a ona pokazywala mi swoje zdjecia na nk.i ona nagle do malego,,pokazemy cioci zdjecia cioci Uli,,?no myslalam ze padne!ta cala Ula to tylko jej kolezanka,a ja jestem ciotka jej syna.przykre.

jak mam z kims bardzo dobre przyjacielskie ralacje ?...często dużo bliższe niż prawdziwą rodzina mieszkająca na drugim końcu Polski.... to dlaczego moje dziecko ma mówić do niego per pan/pani??? ...sam miałam takiego przyszywanego wujka i ciocie i dużo lepiej ich wspominam, niż prawdziwa moją rodzinę, która miała mnie zawsze gdzieś.... np ta ciocia przyszywana zawsze przynosiłam mi pyszne pierogi, czekoladę, zawsze pamiętała o moich urodzinach, a mój chrzestny-rodzony brat mamy, to nawet o moje 18 zapomniał :O

Moje przyszywane ciotki sprawdzily sie lepiej od rodzonych :) sa CUDOWNYMI ludzmi i najwspanialszymi na swiecie Ciociami :-*

no ja akurat tego nie popieram a z siostra cioteczna jestem w dobrych stosunkach.przyjezdza czesto bo tutaj tez mieszkaja jej rodzice...

To zależy. Nie widzę w tym nic chorego, jeśli przyjaciel jest jak rodzina. Mam takich trzech czy czterech, do których mam pełne zaufanie i wiem, że dla mojego dziecka będą jak wujkowie. A jak moje dziecko będzie się do nich zwracać, to już sprawa między nim a wujkiem. Może "wujku", może po imieniu. Nie widzę w tym nic niestosownego, to tylko kwestia umowy. A jeśli taki ktoś jest jak wujek, ale za wszelką cenę unika się nazwania go takim słowem, to to coś zmienia?

ja mam pełno takich ciotek i wujków. wujków szczególnie, bo przesiadując z ojcem w pracy to oni się mną zajmowali. i nie widzę w tym nic złego, bo w wielu sytuacjach w moim życiu sprawdzili się lepiej niż mój własny ojciec :o

ja mam całą rzeszę takich ciotek , wujków dziadków i nie uwazam tego za coś strasznego, węz miłe :)

przerwa a ty podono masz mature wyszlo klamstwo na jaw