Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham za bardzo

czy ktos pomoze

Polecane posty

Gość kocham za bardzo

wlasnie czytam ksiazke kobiety kochaja za mocno matko widze pare cech podobnych miedzy soba a bohaterkami ksiazki.czy ktoras z was kocha za bardzo??czy ktorejs udalo sie to zwalczyc w sobie??czy zwiazek ten w ktorym jestem musze zakonczyc zeby zaczac walczyc z tym??ja naprawde kocham swojego faceta i jest on wspanialym czlowiekiem dla mnie tyle ze to ja jestem kochajaca za bardzo.ciagle matkowac matkowac.a zycie probuje jakos podpasowac pod niego.wiem ze wiaze sie to tez z tym ze jestem dda(a swoja droga czy ktos ma jakiegos linka do jakiegos ebooka o dda) kocham swojego faceta i wiem ze on kocha rowniez i mnie oraz szanuje.tylko przy czytaniu tej ksiazki zaczynam sie zastanawiac czy przypadkiem nie jestem kobieta kochajaca za bardzo...czy ja musze od niego odejsc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Absolutnie nie musisz od niego odchodzic!!! Skad ten pomysl? Kochac kogos za bardzo, to znaczy kochac bardziej niz siebie. To wlasnie jest zle w kobietach. Kochaja innych, zapominajac o sobie. Powinnas miec zawsze siebie na wzgledzie, na pierwszym miejscu, dopiero potem myslec o wszystkich innych. Wtedy bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kocham swojego faceta i wiem ze on kocha rowniez i mnie oraz szanuje.tylko przy czytaniu tej ksiazki zaczynam sie zastanawiac czy przypadkiem nie jestem kobieta kochajaca za bardzo...czy ja musze od niego odejsc???" i o czym to swiadczy ? a no o tym ze wszystkie tego typu ksiazki i poradniki mozna zebrac w jedna kupe i podpalic :) przynajmniej bedzie romantycznie wkoło tego ognia ... ten tytuł i reszta a zwłaszcza poradniki typu "jak zostac zołza" " jak rozkochac faceta" pisane kobieca dłonia dla kobiet mozna sprowadzic do jednego wora .... bzdet ,kłamst i intryg nie majacych nic wspolnego z zatrzymaniem , zdobyciem czy tez pieknym i sielankowym zyciem ze swoim mezczyzna ... I teraz analogicznie nstp kobieta( autorka topa) pod wpływem emocji zwiazanych z czytaniem jakiejs szmatławej ksiazki bedzie sie zastanawiała jak tu spierdolic sobie fajne i udane zycie partnerskie ? No bo poradnik vel ksiazka nakazuje ...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASKA zakochana w dżinie
ja tak kiedys mialam,tez kochalam za bardzo.skonczylo sie rozpadem zwiazku,mam teraz nastepny zwiazek i poszlam w 2 skrajnosc,najpierw ja,a potem potem facet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Myslisz sie Regres. Ta ksiazka jest super, bo pokazuje jak kochac siebie, jak myslec o sobie, jak nie poswiecac wszystkiego dla innych. Autorka topiku wyciagnela zbyt daleko idace wnioski. Bo przeciez wcale nie chodzi o to, zeby nie kochac...... Nie proponuj palenia ksiazek......bo to juz bylo:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.czy ja musze od niego odejsc??? magda ale popatrz samo zadanie pytania przez autorke ( to powyzej) swiadczy o tym ze takie ksiazki moga zrobic wiecej złego niz dobrego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz sie Regres. Ta ksiazka jest super" magda napisałem "jakiejs" nie koniecznie akurat tej .... "jakiejs" odnosi sie do ogółu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
wiecie mi chodzi o to ze mam tak ze jestem zawsze pomocna dla innych jesli chodzi o znajomych i tez jest zawsze dla mojego faceta.dla mnie poswiecenie sie dla zwiazku to jest problem zaden bo dla mnie jest wazne dobro nasze wspolne.kiedy jest dobrze w zwiazku to i ja i partner jestesmy szczesliwi. moj facet byl ostatnio na kontrakcie za granica.dzwonilismy roznie.zazwyczaj w dzien na przerwie on dzwonil choc na chwile i sie wtedy umawialismy na wieczorna rozmowe czy on czy ja zadzwonie...kiedy byla jego kolej a dlgo nie dzwonil zaczynalam sie martwic i dzwonilam ja kiedy nie odbieral to martwilam sie bardziej a to dlatego ze jego praca jest w ciezkich warunkach i jest to praca fizyczna.a tam jest podany jeden przyklad takiej babeczki ktora wydzwaniala do faceta ktory nie dzwonil kiedy mial i to juz u niej zle nastepny przyklad to dda ze niby czesto to ma ze czesto takie kobiety staja sie kobietami ktore kochaja za mocno ja potrzebuje zawsze bliskosci ale to tez zle bo uzaleznienie niby ludzie no kurde niedlugo wyjdzie ze wszyscy kochamy za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
"I tak okrutny, obojętny lub przewrotny partner staje się dla nich narkotykiem — kimś, kto pozwala oddalić się od własnego, niespokojnego wnętrza; kimś, kto przynosi chwile ulgi i oszołomienia; kimś, bez kogo coraz częściej nie sposób się obejść." co prawda oj facet nie jest jakis obojetny cz cos ale no wiecie dla mnie to jest normalne ze przy nim czuje sie dobrze ze zapominam o problemach...a jak sie okazuje to nie jest normalne do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
Nałogowe przywiązanie kobiety do partnera (lub całej serii partnerów) może wywodzić się z bardzo różnych problemów w domu rodzinnym kolejny cytat z ksiazki..jestem przywiazana do mojego partnera bo go kocham i jest mi cholernie zle jak jestem bez niego czy to naprawde az tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Regres.....mimo wszystko wolalabym nie palic ZADNYCH ksiazek:) Taki kaprys:) Autorko "...ludzie no kurde niedlugo wyjdzie ze wszyscy kochamy za bardzo.." Nie, wcale na to nie wyjdzie. I nie patrz na innych, tylko na siebie. To TY kochasz za bardzo. To TY sie "poswiecasz" dla innych (okropne slowo !!!), to TY sie martwisz na zapas, bo nie dzwoni...itd. Jestem zdecydowana przeciwniczka omotania faceta tak bardzo, ze przestaje juz dychac...kazdy musi miec wlasna przestrzen i czuc sie wolnym czlowiekiem. Znasz przyslowie, ze nawet kota mozna zaglaskac na smierc? Zdecydowanie namawiam na zajecie sie PRZEDE WSZYSTKIM wlsnym zyciem, wlanymi planami, wlasnymi sprawami. I bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
estem zdecydowana przeciwniczka omotania faceta tak bardzo, ze przestaje juz dychac...kazdy musi miec wlasna przestrzen i czuc sie wolnym czlowiekiem. Znasz przyslowie, ze nawet kota mozna zaglaskac na smierc? Zdecydowanie namawiam na zajecie sie PRZEDE WSZYSTKIM wlsnym zyciem, wlanymi planami, wlasnymi sprawami. I bedzie ok " dodam tylko ze nie musisz odchodzic od partnera by to co napisała przedmówczyni urzeczywistnić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
no dobrze ale czy moj zwiazek nie jest czescia ojego zycia tego zycia ktorego powinnam sie zajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Regress - nooo i o to wlasnie chodzi:):):) Mozna byc z kims i jednoczesnie byc wolnym czlowiekiem. Bo wolnosc to przeciez stan umyslu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda ale zeby urzeczywistniac to co napisałas i stosowac takie zachowania to nie trzeba do tego czytac takich ksiazek jak autorka :p to jest naturalne i logiczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
ja zajmuje sie swoim zyciem.mam znajomych siostre ktora niedaleko mieszka prace a on tez ma swoje zycie po czesci(mieszkamy razem wiec mowie po czesc) i nie kazdy wieczor spedzamy razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Regres - i tu sie myslisz!!! Kobiety maja naturalna, wrodzona potrzebe zycia dla innych, opiekowania sie innymi, pomagania innym. Zwroc uwage na wiekszosc wypowiedzi na forum. Kobiety zyja "dla rodziny", "poswiecaja sie", swoja kariere, swoje ambicje, rezygnuja z wszytkiego, bo rodzina, dom, samochod, i pies sasiada sa od nich wazniejsi:) Czasami zyciowy kop w dupe pomaga sie opamietac, a czasami ksiazka.....kazdy sposob jest dobry, byle byl skuteczny. Czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
tylko wiesz co moim zdaniem jest nie tak w tej ksiazce...niektore rzeczy ktore dla wiekszosci ludzi jest normalna sprawa a zwlaszcza w zwiazku w tej ksiazce jest opisane jako kochanie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda TAK zgadzam sie z toba :) Kobiety sa czasami zbyt nad emocjonalnne w stosunku do innych a zwłaszcza wobec swoich męzczyzn :) Tu sie zgadzam z toba ... ale mnie chodziło bardziej o to "estem zdecydowana przeciwniczka omotania faceta tak bardzo, ze przestaje juz dychac...kazdy musi miec wlasna przestrzen i czuc sie wolnym czlowiekiem. Znasz przyslowie, ze nawet kota mozna zaglaskac na smierc" i w tym aspekcie nie potrzeba czytania ksiazek o pierdu ,pierdu nie wiadomo czym :P Tez poczytaj sobie topiki roznej masci , posłuchaj sobie kolezanek jak to sie zala ze facet odchodzi od nich , a przeciez miał wszystko podane jak na tacy i podstawione pod dziób ... ciekawe dlaczego odchodza co ? temat mozna drazyc kilka godzin ... tzw temat strumyk :P hehehe najwaznijsze to własnie to ze by zyc własnym zyciem :) pomimo.... pozdro🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdddda
Regres i tu sie z Toba zgodze. Trzeba miec troche przestrzeni wokol siebie, zeby oddychac pelna piersia i z przyjemnoscia, bez przymusu:) Autorko,widze ze kazda z nas rozumie te ksiazke zupelnie inaczwej. Byc moze kazda z nas wyczytala to, co chciala wyczytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo we wszystkim ważny jest
UMIAR nie chodzi o to czy Ty kochasz za bardzo....ale o to czy w związku tyle samo dajesz co otrzymujesz jeśli Ty bardziej się starasz i tylko Ty rezygnujesz i stosujesz kompromisy, to faktycznie coś jest nie tak.... ale to się chyba czuje gdy w związku kocha i stara się tylko jedna osoba.....no chyba że kobieta jest tak zaślepiona że zawsze usprawiedliwia każde zachowanie partnera.... choćby przykład: autorka dzwoni do partnera nawet wtedy gdy to jego kolej (bo się martwi i nie może się doczekać) mnie narzuca się sugestia: że gdyby facet tęsknił toby zadzwonił, znalazłby chwilę na wykonanie telefonu nawet jeśli jest zajęty czy zmęczony.... myślę że on nie dzwoni bo ma pewność że nawet jeśli nie zadzwoni to zadzwoni jego dziewczyna....bo jej bardziej zależy na kontakcie niż jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham za bardzo
no co do telefonu to sie okazalo...dluzej w pracy msialbyc ale niestety jestem taka ze zawsze sie wszystkim martwie czy dostaje tyle ile daje hmmm owszem jestem szczesliwa w tym zwiazku i planujemy wspolna przyszlosc ale ta ksiazka mnie przeraza moze dlatego jak bardzo na mnie zadzialalo to ze czesto sie to zdarza u kobiet z syndromem dda i dlatego tak zaczynam przygladac sie mojemu zwiazkowi...nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no za cholere nie moge zrozumiec postaw nie których kobiet :( jest dobrze !!!!!!! wszystko fajnie !!!!! to jednak trzeba cos sobie wynalezc ze by było do dupy :O autorko po co szukasz problemów ? Odstaw takie ksiazki na bok skoro wywołuja w tobie taka problematyke !!! pozniej moze byc za pozno...i ujrze topik twojego autorstwa " co sie stało ze odszedł ?...przeciez tak dobrze sie nam układało" pomysl nad tym czy warto szukac problemów skoro ich nie ma ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×