Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klon za mgłą

skąd macie kasę na te dzieci?

Polecane posty

Gość mmmaamcia kamcia
Ja mieszkam na pomorzu w małym miescie.Gdzie koszty utrzymania sa niewielkie.Stac mnie na dobre jedzenie.Glodem nieprzymieramy.Moje dziecko ma wszystko co potrzeba.Wiec jak niewiesz to niemow ile potrzeba kasy na utrzymanie rodziny.Wiem ze za 3 tys. w warszawie sama bym sie utrzymala.A o rodzinie moglabym zapomniec.(dziecko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość say say
Aniołek Ty nie przesadzaj. bo jak taki Kowalski straci pracę to gwarantuję Ci, ze mocno odczuje kryzys na swojej skórze mimo, ze nie jest firmą! a co to za głupie porównanie z dziećmi które już są? topic jest o kobietach, które decyzdują się na dzieci a nie o tych które już je mają! nie kumasz kontekstu? logiczne że jak dziecko już jest na świecie to jest i nikt sie nikogo nie będzie pozbywać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to kogos
obchodzi skad ma kase ? Jego sprawa. Niech sie kazdy martwi o siebie a nie zagląda innym do portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość say say
widocznie niektórych obchodzi a jak Tobie się to nie podoba to na ten topik nikt Ci nie każe zaglądać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to kogos
interesuj sie swoimi sprawami, moja sprawa skąd mam kasę na dziecko :D Jedno jest pewne: na pewno nie od ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość say say
grunt, ze nie ode mnie bo cudzych dzieciaków nie mam ochoty utrzymywać:D chyba że nie mają rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niestety
moje dzieci miedzy innymi ty utrzymujesz, say, say, bo jako samotna matka zyje z zasilkow i doje panstwo jak popadnie. wcale nie mam wyrzutow sumienia i dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do say say
masz rację, jak można za 2-3 tys. żyć dostatnio. Mam tyle i nie mam żadnych kredytówt i żyjemy z miesiąca na miesiąc tak aby przewegetować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ale niestety
nie ma to jak dawać komu popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niestety
hehe ale stereotypami myslisz mala:) otoz nie tylko puszczalskie lafiryndy doja panstwo. moje dzieci mam z facetem, z ktorym zyje od lat i ktory byl moim pierwszym, wybranym :).wolę studiowac sobie spokojnie i brac stypę i zasilki,a nie harowac :)wiecej mam z tych zasilkow itp kasy niz gdybym pracowala-na sredniej krajowej... za to ty i takie jak ty wredne suki placa na mnie podatki i nic nie moga zrobic, najwyzej gadac, ze daje na lewo i prawo...ale mam z was brechte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepatologiaaa
pierwszy, wybrany i nie umie zapracować na swoją rodzinę. Tak to tylko się patologia zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale niestety
ale po co ma pracowac jak mamy zalatwione ze panstwo nam da?niech pracuja frajerzy.my sobie wolimy razem w domu siedziec.kasa i tak nam leci.a ze macie mnie za patologie to mam to gdzies, ani mnie to ziebi ani grzeje, zlewam na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądek górą
do tej co tak siedzi na zasiłkach i doi od państwa... dziecko, poczekaj jak będziesz na emeryturze to zobaczysz ile wydoisz od państwa ... wtedy dopiero się zdziwisz jakie to państwo jest szczodre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak
bez obaw bede miala oszczednosci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądek górą
spoko, życzę ci nawet comiesięcznych wakacyjnych wyjazdów np. do Włoch ( oby tylko nie tych w Warszawie) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość say say
ciekawe, jeszcze powiedz że z państwa ciągniesz 3 tysie miesięcznie:D a tak swoją drogą, to siara z deka tak siedzieć na zasiłku, nie uważasz? żadnej ambicji nie posiadasz? jak poznajesz nowych ludzi i pytają czym się zajmujesz, gdzie pracujesz to co odpowiadasz? że jesteś na dożywotnim zasiłku:D głupia, nieambitna koza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartuś80
Witam A ja mam 2 dzieci niepełnosprawnych mąztylko zarabia i jakos dajemy rade.Najważn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopkaa
ciekawa dyskusja, nie czytalam calego wątku, ale jednak się dopiszę. Jakoś tak się w życiu układa, że pieniądze na dziecko zawsze się znajdą. W końcu jak ono już jest na świecie, to nie ma wyboru. A przecież w tym kraju to nie zawsze jest świadoma decyzja. Uczciwie powiem, że naprawdę podziwiam ludzi, którzy potrafią utrzymać rodzinę za trzy tysiące (że o mniejszej kwocie nie wspomnę). To wielki wyczyn, ale przecież trzeba sobie jakoś poradzić. Mam koleżanki, które mają dwoje dzieci i potrafią utrzymać dom za te trzy tysiące właśnie i nie wygląda na to, żeby były bardzo nieszczęśliwe, bo nie mają tego czy tamtego. Niestety w takiej sytuacji z wielu rzeczy trzeba rezygnować, ale ostatecznie co jest ważniejsze - dziecko, czy kolejna bluzka? Można oczywiście przeżyć cały okres reprodukcyjny twierdząc, że nie ma się zamiaru ograniczać i oszczędzać na sobie i w tej sytuacji nie stać na dziecko, ale potem może się okazać, że życie jest puste. Szafa pełna modnych ciuchów, fotki z zagranicznych wojaży, kolejne certyfikaty ukończonych kursów niestety nie zawsze (a wręcz rzadko) dają poczucie sensu życia. Ja zdecydowałam się na dziecko w wieku lat trzydziestu, gdy moja sytuacja była w miarę ustabilizowana. W miarę, bo nigdy nie przewidzi się wypadku, zwolnienia z pracy, choroby, a to wszystko niestety wpływa na naszą sytuację finansową. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Mnie akurat stać było i na wózet za cztery tysiące i na mebelki do dziecięcego pokoju za sześć tysięcy. Na samą Mustelę przeciw rozstępom wydałam przez całą ciążę pewnie z tysiąc złotych. Gdybym nie miała tych pieniędzy, to też bym przeżyła i moje dziecko też pojawiłoby się na świecie. Pieniądze w pewnym stopniu decydują o jakości życia, ale uzależnianie od ich posiadania bądź nie tego, czy dzieci się ma czy nie jest trochę niemądre. Dzisiaj mamy dużo, jutro możemy nie mieć nic. I co? Skończyć ze sobą i dziećmi, bo nas nie stać? I odwrotnie - dzisiaj żyjemy skromnie, ale przecież nie zawsze tak musi być. W końcu się dorobimy, ale na dziecko może już być za późno. Powiem szczerze, że na dziecko wydajemy dużo. Ci którzy mają mniej, wydają z oczywistych względów sporo mniej i ich dzieci też są szczęśliwe. Stałam niedawno w kościele koło innej kobiety z wózkiem i naszła mnie taka refleksja - moje dziecko w emmalujndze, ciuchach nexta, z zabawkami tiny love i fisher price wcale nie wydawało się szczęśliwsze od dziecka tej kobiety w zwykłym wózku, w niespecjalnie wyszukanych ciuszkach i z gumowym gryzaczkiem w łapce. Taka jest prawda. Cieszę się, że mnie stać, ale gdybym była w gorszej sytuacji materialnej, to i tak miałabym dziecko. Ono miałoby mniej i też byśmy sobie szczęśliwie żyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabunia...zabulek
a ja opowiem o mojej sytuacji mieskzam zagranica i kazdemu sie wydaje, ze jest super!, bo Polska ble itd.. fakt moze i mamy lepszy standard zycia, bo mieszkamy w ladnej okolicy i pieknym mieskzanku stac nas na wiele rzeczy.Dodam ze tylko maz parcuje, ale wiem, ze gdybym byla w Posce to tez bym sobie poradzila :) bo nie ma nic w zyciu piekniejszego jak usmiech dziecka i widok jego szczescia :D Zaden dobry samochod czy kolejny markowy ciuch nie zastapi tego uczucia :) Gratuluje rodzicom, ktorzy sobie radza nawet za minimum!!! to prawdziwy wyczyn i wiem, ze tacy ludzie nie sa nieszczesliwi z tego powodu. U nas tez czasem nie jest kolorowo, ale z tego powodu nie bede sie zalamywac tylko trzeba ruszac glowa jak pieniadze zdobyc. I pamietajcie jedno PIENIADZE TO NIE WSZYSTKO ja zrezygnowlaam z zycia w Polsce bo maz ma bardzo dobra prace,ale wiem, ze stracilam cenne chwile z rodzicami i, ze musimy tutaj tylko na siebie liczyc, ale dajemy rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×