Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ocalona

peknieta opona na autostradzie

Polecane posty

Gość ocalona

Jechalismy 170/h busem na autostradzie, nagle bummm przednia prawa opona wybuchla. Dziekowac Bogu kierowca blyskawicznie zareagowal i sprowadzil auto na prawy pas... ale sie strachu najadlam. przezyliscie cos podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale zawsze zastanawiałem się jak zareaguje samochód przy takiej prędkości. Bardzo rzucało na boki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasad
przy takiej predkosci nie masz szans na przezycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś sciemniasz
co ty opwiadasz..przy takiej predkosci jadac busem juz dawno bys nie żyła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocalona
sluchajcie noc, ja siedze z tylu, wkulona staram sie zasnac... a tu nagle zaczyna nas sciagac i to ostro na prawo, w pierwszej chwili myslalam ze kierowca zasnal! zaczynalam sie zsuwac z siedzenia (nie mialam zapietych pasow) zjechalam z siedzenia, bylam na maxa przestraszona! pozniej jak sie okazalo opona wypuchla (prawa z przodu) predkosc 170/h, normalnie jezdzimy 180-190 na autostradzie. Kierowca szybko zareagowal, jak mowil bledem jest nagle hamowanie, zaczynal zjezdzac na prawy pas , gdzie jada wolniej doslownie wszystko na styk,,, od innych aut,nie moge uwierzyc ze wyszlismy calo. gdybysmy odbili sie o barierke zdrapywali by nas po wszytkim. dzis ide do kosciola podziekowac Bogu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocalona
nie sciemniam, mowie wam mielismy holerne szczescie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio jechałam 230 na autostradzie. Zawsze się boje ze mi opona pęknie. Poźniej pojechałam wywarzyć koła bo jakię sbicie było i okazało sie ze mam walnietą oponę. Na szczęscie nic sie nie stało ale zaczęłam wolniej jeździć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już sama
tak ta tak:o mój brat jechał 80 i jak walnęła mu opona to dachował, więc nie pierdol ze jechaliscie 170:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w de
dlatego uwazam ze jezeli stac cie na auto ktorym pedzisz 250kmh to oponki(letnie i zimowe) uklad hamulcowy i amorki co dwa lata nowe .jesli twierdzisz ze nie stac cie na takie wydatki pozbadz sie samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocalona
jechalismy 170, wszystko zalezalao od kierowcy i od szczescia! bycmoze twoj brat nie dal rady zapanowac nad samochodem i nie jest doswiadczonym kierowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już sama
mój brat od 12 lat jest kierowcą. startował jakiś czas w rajdach:p a powiedz mi jak z tylnego siedzenia zobaczyłać na liczniku 170km/h?? zmień dilera bo ten jakiś syf ci wciska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu temu szukałem w necie info na temat właściwego zachowania kierowcy przy pęknięciu opony na dużej prędkości. Nigdzie nie było jasno napisane od jakiej prędkość nie ma szans na wyprowadzenie auta z takiej sytuacji i pewnie nie będzie, bo zależy to od wielu czynników. Pogratulować kierowcy zimnej krwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocalona
pytalam kierowcy ile mial na liczniku gdy opona wybuchla- stad wiem. to zalezy od wielu czynnikow! refleksu kierowcy, szczescia, od innych uczestnikow ruchu do "nie wiem juz sama" - nie chcesz to nie wierz! moja rodzina gdy sie dowiedziala rowiez nie mogla uwierzyc! Kierowca mowil ze nie nalezy ostro hamowac, a to zwykle robia kierowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w de
braku wyobrazni chyba pogratulowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocalona
mowcie sobie co chcecie, ja jestem wdzieczna kierowcy i Bogu, ze wszystko sie dobrze skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy pęknięciu przedniej opony w zasadzie w ogóle nie jest zalecane hamowanie dopóki prędkość auta nie spadnie do ok. 30 km na godz. I to jest najtrudniejsze bo instynktownie każdy kierowca pcha się do hamulca. Zresztą nie wiem. Nigdy nie złapałem gumy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcecie jeździć z dużymi prędkościami, koniecznie napełniajcie opony azotem lub specjalną mieszanką azot+argon (nie pamiętam nazwy) zamiast powietrzem. Azot powoduje, że przy dużych obciążeniach i prędkościach opona nie nagrzewa się zbyt mocno, a to znacznie ogranicza ryzyko pęknięcia czy eksplozji opony. Poza tym takie rozwiązanie ma szereg innych zalet... lepsza przyczepność, krótsza droga hamowania, mniejsze zużycie paliwa, etc. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w de
oczywiscie ze sie nagrzewa (azot nie zmienia obietosci w zaleznosci od zmiany temperatury wiec opona zachowuje stale cisnienie)nie ma to jednak wiekszego znaczenia jezeli oponki kupujemy wlasciwie dobierajac wspolczynnik predkosci max.no ale my jestesmy oszczedni przeciez nie wydamy 4tys.na nowy komplet (bo tyle srednio kosztuja markowe 16-calowe opony o wspolczynniku predkosci max 240kmh)skoro pan tadziu ma prawie nowe (przywiezione z niemiec)no i za 400zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goggść
cha , nie macie pojęcia jakie opony mają vipy ,dla naszego prezydenta polecam michelin specjalne dla vipów , kuloodporne , a pęknięcie opony prezydenckiej i w Polsce toSABOTAŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WOW, proroczy temat!!! : O : O : O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
amatorszczyzna ochrony prezydenta jest porażająca. podobna amatorszczyzna w wykonaniu pilotów i kancelarii prezydenta doprowadziła do katastrofy pod smoleńskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym kraju coś za dużo dziwnych rzeczy się dzieje,szczególnie tym z PiSu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to amatorzy. co widać, słychać i czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goggść
takie oponki nie pękają ot tak sobie , to był uknuty zamach na ludzkie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goggść
przy montażu , przy każdej kontroli samochodu prezydenta jakiegokolwiek, musi być monitoring, patrzący na dłonie co robią i nie istotne jest czy to opona czy powietrze do opon , a może to nie powietrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej tam, podniecacie się jakimś urzedniczynom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mgła była? I fiuubziuu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×