Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ladybird307

Nienawidzę go ,ale z drugiej strony mu współczuje... Jestem DDA...

Polecane posty

Mam na imię Ania i tak jak napisałam w temacie jestem DDA. Muszę się komuś zwierzyć choćby tak na forum, bo wszystko aż się we mnie gotuje. Chodzi o mojego ojca. Jest alkoholikiem od kiedy pamiętam. Nigdy nie szanował ani mojej mamy, ani siostry ani mnie. Teraz te wszystkie negatywne emocje stają się coraz silniejsze, bo siostra założyła swoja rodzine i juz z nami nie mieszka, więc cała agresja mojego ojca skupia się teraz na mnie. Już nie wiem co robić. Nie mam siły się z nim kłócić, ani do niczego przekonywać, bo to i tak niczego nie da. Największym jego \" bólem\" jest to że mam cudownego chłopaka z którym jestem juz 3 lata, a on go po prostu nie znosi( z reszta jak obecnego męza mojej siostry). I za każdym razem kiedy wraca z pracy do domu i mnie widzi każe mi \" wypier***ać z domu już dziś\". Praktycznie się do siebie nie odzywamy. Moja mama też nie umie sobie z nim poradzić. Może możecie mi coś poradzić, bo ja juz momentami trace wiare we wszystko;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Tobie i Twojej mamie. Nie bardzo moge się wypowiedzieć bo nie byłam w takiej sytuacji więc nie będę się mądrzyć. No niewiadomo co zrobić. Ale chyba najlepiej byłoby się rzeczywiście wyprowadzić. Jeśli ktoś nie chce pomocy to nie ma co jej wciskać. Tylko że jak się wyprowadzisz to znów szkoda mamy Twojej bo zostanie sama. Eh cieżka sprawa. Chociaż Ci dzwignę ten topic to moze go znajdzie ktoś bardziej kompetentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie to jest najgorsze, ze kiedy ja sie usamodzielnię to mama zostanie sama, a boje sie ze ona nie da sobie z nim rady. Swego czasu bardzo ja prosiłam razem z siostra zeby cos z tym zrobic- tj. załatwić mu choćby leczenie, a kiedyś nawet na interwencji policjant powiedział ze jeżeli mama bedzie chciała to założą mu sprawę o psychiczne znęcanie sie, ale ona albo nie chce tego przerwać albo sama juz nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ile masz lat? reakcja twojego ojca na twojego czy siostry faceta to zwykly strach przed tym, ze wyrwiecie sie mu spod kontroli uciekaj jak najszybciej, tylko tyle mozesz zrobic a mama jest dorosla, odpowiada za swoje wybory, moze tez ucieknie jesli ty sie usamodzielnisz i pamietaj- tej sytuacji jest winny twojn ojciec, nie ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sseeeda
Mialam dosyc podobna sytuacje. I tak jak ty, balam sie zostawic mame (najmlodsza w rodzinie). Jak sie okazalo, moje obawy byly niepotrzebne. Po tym jak wyprowadzilam sie z domu, ojciec nieco przycichl. Zdarza mu sie jeszcze wrocic nawalonym i smedzic, ale awantur takich jak wczesniej /z wybijaniem szyb, policja/ juz nie ma. Mame kocham, ale juz nie czuje sie zle, ze zostala z nim. To byl jej wybor. Ojcu z czasem wybaczylam. To juz stary czlowiek jest. Nie chce rozpamietywac przeszlosci. Tak, jak poprzednicy pisali, musisz sie wyprowadzic. Wtedy dopiero odetchniesz psychicznie. A rodzice sa dorosli. Nie uchronisz ich przed niczym. Interweniuj jak bedzie bardzo zle, ale zajmij sie swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam ten temat
przechodziłam to samo, mija już parenascie lat jak wyprowadziłam sie z domu, wspomnienia to koszmar, też ojciec nienawidził chłopaka mojej siostry i mojego, nadal znęca sie nad matką, pije mniej bo wiek juz nie pozwala, wyszłam bardzo okaleczona z tego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyny z mamami mozecie tylko porozmawiac, moze wziac je do siebie przy usamodzielnieniu, ale nie podjac za nie decyzje, jak chca byc z sadysta to nic nie poradzicie... to sie nazywa wspoluzaleznienie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no wlasnie to nie takie proste jak kobiecina nie chce, przeciez jej nie zmusza, a ona sie np. boi, albo to jakas toksyczna milosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 19 lat.Czasem mam takie chwile ze nic mi sie nie chce, najchetniej poszlabym z domu byle gdzie i juz nie wrocila, ale mam przeciez znajomych bliskich ktorym na mnie zalezy. Ojca tak bardzo nienawidze, ze czasem az sie tego boje. A z drugiej strony jest mi go żal bo wiem ze na stare lata zostanie zupelnie sam- z reszta jak jego ojciec który majac 5-cioro dzeici umarł w domu starców zupełnie sam, bo zgotował im takie samo życie jak moj ojciec nam. Nie wiem w jaki spobób dotrzeć do mamy, zeby i ona sobie uświadomiła fakt ze za jakiś czas zostanie z nimi sama pod jednym dachem. Jak dotrzeć do ojca, żeby zrozumiał to co robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie dotrzesz, bo mu pewnie juz choroba w organike poszla ( zezpol zaleznosci alkoholowej ryje mozg po jakims czasie i nic do czlowieka nie dociera), ma szanse nie byc w domu starcow, bo od zza sie umiera po prostu zapija na smierc... zlozcie wniosek w sadzie o przymusowe leczenie moze to pomoze? generalnie perspektywy sa takie- albo leczenie i nigdy wiecej alko (bo przy pierwszym lyku wroci do tego etapu choroby w kt byl przed leczeniem), albo sie wykonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacy ludzie się nie zmieniają. Przynajmniej się ciesz że nie stosuje przemocy fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka Mysłałam własnie o tym przymusowym leczeniu ale nie wiem czy np. ja sama z siostra możemy złożyc taki wniosek? bo mama z początku pewnie bedzie mowić ze sie tym zajmnie a jak zwykle stanie na niczym;/ a z drugiej strony nie wiem czy jakiekolwiek leczenie mu cos da. A szczerze mówiąc - wolałabym żeby się wykończył, bo chyba nigdy nie będę mu w stanie wybaczyć tego co nam zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
szczerze ja wolalabym zeby moj sie wykonczyl, ale on akurat nie pije, tylko jest pierdzielonym sadysta psychicznym i fizycznym (wobec dzieci fiz wobec wszystkich psych)... na szczescie mam 23 lata i nie dam sobie krzywdy robic... wracajac do ciebie- taki wniosek sie skladachyba w sadzie cywilnym, yto troche sprawa jak ubezwlasnowolnienie... musisz popytac w jakiejs poradni od nalogow... i w sumie moglybyscie obie z siostra zlozyc jesli bedziecie pelnoletnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy pełnoletnie obie. Pogadam z nią i mam nadzieję ze cos z tym w końcu zrobimy. Najbardziej mnie wkurza w nim to jego poczucie bezkarności- zachowuje się jak "bóg i car", przy obcych umie zrobić pokazóweczkę jaki to z niego dobry mężuś i tatuś, jakie to ma zdolne córeczki i kochaną zonę, a w domu jest potworem!!! Mało kto się orintuje jaki jest naprawdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to jak moj tylko ona nawet zapic sie nie moze bo nie jest zza :/ a wiesz, ze on w przyszlosci moze od was zadac alimentow na utrzymanie? mam nadzieje, ze on o tym nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wie na pewno. Choć wiem ze to złe, to co dzień życze mu śmierci. Paradoks jest jeszcze taki ze pracuje jako KIEROWCA!!! i niemal co dzień wraca z pracy słuzbowym samochodem!!! Nawaolny w 3 du*y!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
to donies gdzies zamkna go i bedzie mial przymusowo oddzial terapeutyczny a wy spokoj przez 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alimentów nie koniecznie będzie musiała płacić ale może tak być że jednorazowo będzie go musiała twoja mam spłacić. Tak było u mnie w domu ale nie była to duża kwota bo mama udowodniala że praktycznie tylko ona pracowała na dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
alimenty to sie placi bez wzgledu na to czy sie bylo alkoholikiem czy oddalo dziecko do domu dziecka o ile tylko udowodni, ze znalazl sie w zlej sytuacji finansowej i nie ma zrodla utrzymania a pracy podjac nie moze (bo jej nie ma, albo z przyczyn zdrowotnych, i to nic, ze to zza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Tak sobie czytam i widze zyczę mu śmierci. Ja też swojemu życzyłam i sie spełniło i nie uroniłam ani jednej łezki bo tak nam ojciec życie zmarnował i nie dał sobie pomóc tylko niszczył i niszczył. I uważamże to jedyne wyjście z sytuacji teraz jest tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiele razy przez niego płakałam, ale obiecałam sobie że chocby nie wiem co to się nie dam! Rok temu ( w moje 18 urodziny) także był nawalony- zrobił mi w domu piekło, płakałam wtedy jak nigdy i cos we mnie pękło- od tamtej pory walcze z nim jak tylko mogę. Wkurza mnie to że przez jego picie ja, moja mama i siostra mamy schrzanione życie. Na święta mało kto nas odwiedza, bo nigdy nie wiadomo co się u nas dzieje więc lepiej nie ryzykować. Tak samo my mamy ograniczony kontakt z rodzina bo a to trochę wstyd, a to zaraz każdy pyta \" a Henio gdzie?\"... W zeszłe święta B.Narodzenia powiedział mi tak kiedy łamał się ze mną opłatkiem - \" Jesteś głupia, i życzę ci rozumu bo póki co to jesteś pusta...itd\" Wszyscy słyszeli a nikt nie zareagował... Za to ja w te święta powiedziałam mu, że życzę mu trzeźwości i tego żeby się opamiętał, bo zanim się obejrzy to zostanie sam jak palec. Nawet tego nie skomentował, siedział przy stole, pierwszy skończył i poszedł do pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malowana_lala
Odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazi
Wg mnie Twój ojciec dobrze wie jaką wam krzywdę wyrządza ale zabrnął już za daleko i nie może się wycofać. Spróbujcie złożyć ten wniosek o przymusowe leczenie- warto chociaż spróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irairkaa
mój ojciec również jest alkoholikiem. pije kilkanaście lat, nawet do pracy jedzie pijany. czasem bywa naprawdę ciężko. nigdy nie czułam uczucia nienawiści, ale jedyną osobą, do której mogłabym to żywić jest ojciec. nie pamiętam, żeby wziął mnei kiedyś na kolana, pokazał coś.. jest totalnie ograniczony, ma swój świat, którego centrum znajduje się w kieliszku. obcy jest mu szacunek, zrozumienie, okazanie miłości. czasem zastanawiam się czy on w ogóle ma jakies uczucia, ale chyba ma, bo kilka razy widziałam jak płacze. najgorsze jest to, że nie widzę w tym nic nienaturalnego, patrzę na to odkąd pamiętam, od zawsze i to normalne stosunki, pochwały, spokój, wydają mi się sztuczne i nienaturalne. nie jestem pewna siebie, w szkole znajomi opowiadają o kolejnym wyjściu do teatru, o wyjeździe całą rodziną do kazimierza nad wisłą, o tym, że kolejny raz zrobili coś razem. mi to nic nie mówi. jestem chyba zimna.. :( mam nadzieję, ze moja rodzna będzie wyglądała zupełnie inaczej, bo mam pokłady niesamowitej miłości, której nie mogłam na nikogo przelać. mam dopiero 18 lat i wydaje mi się czasem, że ta cała bananeria z liceum nie ma pojęcia o życiu, że gdyby nie ich bogaci rodzice i znajomości nie poradzili by sobie.. że tak naprawdę mam mądrość życiową, która im jest zupełnie obca. to chyba jedyny pozytywny aspekt tej sytuacji. mam też nadzieję, ze nie trafię na kogoś, kto po latach będzie taki jak On. pozdrawiam wszystkie dzieci alkoholików wiem jak jest cieżko. tzrymać sie ciepło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokładnie tak samo- przez to czego doświadczam wydaję sie sobie silniejsza od nnych, i chyba coś w tym jest bo nawet kiedy opowiedziałam moim przyjaciołom o mojej sytuacji ( już nie mogłam tego dłużej w sobie kryć) byli bardzo zdziwieni- nie powioedzieliby nigdy że może sie u mnie w domu źle dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżejzi
Kiedy zostanie sam jak palec i nie będzie miał obok siebie nikogo kto by mu podał choć szklankę wody, to zrozumie jakim przez całe zycie był dupkiem! Ale wtedy będzie juz za późno. I tak powinien skonczyć- sam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×