Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakakolwiek

najbardziej przykre słowa usłyszane od kogoś...

Polecane posty

Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet jak z tobą byłam to Cię nie kochałam..." zapamiętam to na całą wieczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka___
usłyszałam już 2 razy od mojego męża, jak mielismy jakis kryzys: \"żałuję...\" za kazdym razem po tych słowach nie cofał tego, tylko mówił ze w takich sytuacjach tak własnie myśli. To przykre i boli, ja tak nawet nie myślę,że żałuję że jest moim mężem. Takie coś zostaje w pamięci niestety i między nami juz nie jest tak jak kiedyś i nie wiem czy będzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie jest wstyd i nie powiem , co usłyszałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhh
awe, powiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabluki
przy awanturze moj facet mi powiedzial ze mam twarz jak buldog..fakt przytylo mi sie i jestem bardziej pulchna na twarzy ale bolalo i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhhhhhhhhhh-nie powiem ;) kabluki -a to prostak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabluki
wiem, takich sytuacji bylo mnostwo, ja mam taki charakter ze pmietam najgorsze komentarze od swoim adresem nawet sprzed wielu lat...takie slowa bola bardzo...uslyszalam tez wiele razy wyzwiska, uslyszalam od niego ze jestem kurwa i szmata chociaz nigdy nia nie bylam..codzien zadaje sobie pytanie jak ja moge z nim wciaz byc...wiem ze koniec miedzy nami jest juz w drodze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kabluki --też to znam i jestem głupia ,że tyle wytrzymałam .Ale nasz koniec też już bliski i jest mo lżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabluki
tez cie upokarza jakis idiota? ja jestem z nim za granica, mieszkamy razem...traktuje mnie okropnie..nei zwraca na mnie uwagi..wiem ze mnie nie zdradza ale caly czas siedzi ze swoimi debilnymi kumplami, ze mna nie chce nic robic, poza coagnieciem mnie ze soba do kolegow, nie ma zadnych hobby...nawet nie wiem kiedy bylismy w barze ostatnio jakims na piwku, jest tak beznadziejny a tyle wymaga i na dodatek wszystkie wydatki mamy na pol a on zarabie wiecej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabluki
bardzo chcialabym go zostawic ale brakuj emi wsparcie. mama nic nie wie jak on sie zachowuje, a przyjaciolki sa w polsce tutaj mam kilka kolezanek ale one maja swoje zycie i facetow...wiem ze i takdlugo ego juz nie zniose i cos sie takiego wydarzy ze odejde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już się nie daję ,ale taki związek to choroba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabluki
ja tez bym sie chciala nie dac wiele razy probowalam ale co zrobie jak sie podasam a on ma to w dupie bo wie ze nie mam gdzie isc...i tak pod koniec dnia spimy w tym samym lozku..nie ma tak ze odwroce sie i wyjde bo i tak mieszkamy razem...chcialabym odejsc wynajac inne mieszkanie ale po pierwsze nie stac mnie a po drugie boje sie samotnosci bez kolezanek ani faceta..wiem ze nie ma tego zlego...ale moglabym tez po prostu wrocic do pl ale boje sie takich zmian, mam strasznie niska samoocene przez jego traktowanie, wydaje mi sie nie raz ze jestem wogole nieinteligentna..nie wierze w sebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj sobie tego wmówić , bo potem nie dasz rady .Ja znam swoją wartość;) i dlatego On też się bardziej irytuje ,że nie można mnie zastraszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak bylam w ciazy...
Zebys zdechla Ty i to dziecko, nawet na Wasz grob nie przyjde... Jestesmy 10 lat po rozwodzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkaaaa
chyba tych slow nic nie przebije wspolczuje i dobrze ze ju zpo rozwodzie a jak sobie ulozylas zycie?jak dziecko?wspieram sie z wami na wzajem.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonore
Nauczycielka wf-u w podstawowce powiedziale mi przy calej klasie (a w zasadzie grupie dzieczyn) ze mam cellulit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmkmkmk
"jesteś beznadziejna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmkmkmk
od własnego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mojego eks
moze nie najbardziej przykre ale niezle: "wiesz, chcialem z toba byc bo wiedzialem ze twoi starzy chcieli ci kupic samochod"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"nie kocham cię" "przez ciebie umrę" "skończyłaś kiepską uczelnię więc nie masz lepszej pracy" "jesteś zerem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się z Tobą napiję..
Po stracie dziecka, kiedy mąż wszedł do łazienki, a ja siedziałam z paczką tabletek usypiających : "Tylko weź tyle, żebym nie musiał się za Ciebie przed znajomymi wstydzić"... Jestem pięć lat po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenkaaaaa
bylo bardzo ciezko :( Szczegolnie, ze to nie jedyny taki tekst, bylo ich tak strasznie duzo... Jestem mezatka po raz drugi, mieszkam w Stanach, mam 4 dzieci, kochanego meza. Corka uznaje mojego 2 meza jako swojego tate. Z eksem nie mam kontaktow. Mam nadzieje, ze juz go nigdy w zyciu nie zobacze. Wciaz snia mi sie koszmary :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze uslyszalam od babci
cale dziecinstwo powtarzala mi, ze jestem zerem, ze nic nie osiagne, ze jestem czarna owca w rodzinie...gdy zaczelam sie spotykac z chlopakami to wciaz slyszalam, ze jestem dziwka itd. mieszkalam z nia i z mama. gdy mowilam mamie co sie dzieje, babcia potrafila mnie najpierw oczernic, ze klamie a gdy mama byla w pracy zlac pasem. takie traktowanie dziecka ma na niego wplyw na cale zycie, zwlaszcza jesli spedza z taka babcia duzo czasu. teraz mam mega zanizone poczucie wartosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiele takich słów usłuszałam -od matki ,od męża,od rodzinki.przestałam ufac ludziom ,dziś nie mówię wiele ,wystarczy dzieńdobry ,dowidzenia,nie zwierzam się .o sobie wiem tylko ja,nikt inny-mniej boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie będę z tobą rozmawiał ,bo właśnie poznałem prawdziwą kobietę" tak do nie powiedział mąż po tym jak poznał jakąś inną na internecie,pół roku po tym jak urodziło nam się dziecko,gdyby nie mała już byśmy razem nie byli,ale jesteśmy a on się nie zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie, jak miałam z 14 lat mama w czasie awantury powiedziała \"powinnam była się wyskrobać, gdy byłam z tobą w ciąży\" chyba to najbardziej bolało, ale nie myślę o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aster to prawda smutny ten topik ale przynajmniej tutaj mogę powiedziec i nie zostac oblana słowami krytyki.Najbardziej kochane osoby mnie zawiodły i w dodatku musze życ z tymi osobami i udawac że się nic nie stało,przeciez nalezało mi się usłyszec:jaka ty jestes brzydka, radz sobie sama, widziały gały co brały,więc co mnie to obchodzi, ty głupcu-od własnego ojca, to są moje pieniadze a nie nasze -od męza?(nie mamy rozdzielczości majątkowej) itd... ach ,samo życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie będę z tobą rozmawiał ,bo właśnie poznałem prawdziwą kobietę\\\" tak do nie powiedział mąż po tym jak poznał jakąś inną na internecie,pół roku po tym jak urodziło nam się dziecko,gdyby nie mała już byśmy razem nie byli,ale jesteśmy a on się nie zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIESZKAM Z OBCĄ OSOBĄ ,A TĄ OBCĄ OSOBĄ JEST MĄŻ.Przez wzgląd na dziecko i chyba ja sam tego też bardzo potrzebuję -przytulam się do męża ale niestety nic nie mówię .Dziecku wolę opowiedziec jak mina mi dzień,co załatwiłam dzisiaj,jak się czuję itd... Do matki jezdżę bo muszę a wcale nie chcę. Posród tylu ludzi jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×