Co zmienilibyście w naszym ustroju politycznym?

bardzo mnie to ciekawi i przede wszystkim dlaczego? ?? Piszcie co o tym wszystkim myślicie, chciałabym znać Wasze zdanie

zburzyła bym, zaorała i zbudowała od nowa.

U nas powinno być królestwo np. monarchia konstytucyjna. Ja mógłbym być królem.

pytam na poważnie a nie na żarty

a czym nasz ustroj sie wyroznia? Spojrz na elity polityczne w europie srodkowej to dojdziesz do wniosku ze u nas wcale nie jest tak zle.

Przede wszystkim należy napisać NOWĄ konstytucję, która powinna być krótka, zrozumiała dla każdego- bez szans na nadinterpretację, uniwersalna i ponadczasowa. W konstytucji powinna się znajdować karta praw podstawowych- zakaz cenzury, prawo dostępu do broni palnej, prawo określające Maksymalne opodatkowanie i święte prawo rodziców do wychowywani swoich dzieci, zgodnie ze swoimi przekonaniami i inne swobody obywatelskie. Dodatkowo należy wprowadzić zasadę do konstytucji, iż NIEMA PRZESTĘPSTWA BEZ OFIARY oraz zakaz istnienia banku centralnego lub innej instytucji, która narzucałaby pieniądz bez pokrycia- w złocie lub srebrze. I system administracyjny: Maksymalnie zdecentralizowany, aby poszczególne podmioty w państwie, miały maksymalną autonomię od władzy w warszawie. Ale tych zmian, nie da się wprowadzić bez rewolucji ;-)

ale przecież na tym by sie nie skończyło, chcąc nie chcąc każdy chce zmienić to co dla niego jest najważniejsze, a co WY byście zmienili bo chyba nie każdy zgodziłby sie np. z prawem do dostępu do broni palnej.

skomercjalizowałabym niektóre gałęzie budżetówki :)

To, że masy ulegają irracjonalnemu strachowi przed bronią palną, nie znaczy, iż mają prawo odbierać normalnej osobie prawa do jej posiadania. Jestem człowiekiem i jako człowiek, mam niezbywalne prawo do bronienia życia swojego i swojej rodziny- niezależnie od tego, co o tym sądzi tyrania większości. Państwo nie może być kolektywem vel kołchozem vel demokracją, gdzie poszczególne grupy społeczne narzucają swoje "jedynie-słuszne" racje. Państwo powinno być REPUBLIKĄ, gdzie i owszem obywatele wybierają swoich przedstawicieli, ale są ograniczeni wolnościową konstytucją- gdyż masy stanowią zagrożenie dla samych siebie i przyszłych pokoleń

W ustroju? Nic! W kodeksie karnym m.in. zaostrzyć kary, zagonić więźniów do przymusowych robót. Niech coś robią chociaż dla bezdomnych, niech autostrady kopią, co kolwiek. A nie, że znajdą sobie cwela i się bawią w wolność. Depenalizować posiadanie marihuany, bo te przepisy to kpina. Zależą od policji, która czasem się o to czepia, czasem nie(jasne, jej świętym obowiązkiem jest się czepiać, ale praktyka wygląda inaczej). zalegalizować prostytucję i wprowadzić obowiązkowe badania kurew co 2 tygodnie min. Rolnikom można zlikwidować ulgi. Teraz dostają dopłaty z unii. A jak się bawią w uprawy ekologiczne(które wymagają podobno mniejszego nakładu pracy - znajomy ma 64 ha i twierdzi, że to super sprawa) to dostają chyba 1400 do hektara. w ogóle dużo trzeba zmienić.

tylko jedno wprowadził bym monarchię no i oczywiście ja byłbym królem :D

Statystyki z ubiegłych wyborów- 16% w jakimkolwiek stopniu zapoznalo sie z programem wyborczym, chociaz 1 z partii, pozostale 84% kierowalo sie chuj wie czym. A narzeka teraz kazdy. Jesli chcemy dojrzalej demokracji to badzmy za nią odpowiedzialni. I to bym zmienil.

"e 84% kierowalo sie ch*j wie czym" jak to czym... ogólnym wrażeniem co do przekazu telewizyjnego danej partii. Polskie partie i tak programu raczej nie realizują więc masz do wyboru: a) chłopów b) genetycznych patriotów c) farbowanych liberałów d) postkomunistów odrzucasz ideologicznie niepasujących, albo tych z wk***** liderem, i głosujesz na kogoś z reszty proste

Wprowadziłbym jednomandatowe okręgi wyborcze np. jeden powiat=jeden poseł. Po za tym każdy kandydat na posła zobiowiązany byłby wpłacić kałcje w wys np 1000zł, która byłaby mu zwracana jeśli przekroczy próg 5% i ograniczyć środki na kampanie do 10000zł. I tym oto sposobem głosowalibyśmy na kandydatów których znamy po za tym kandydatów nie byłoby zbyt wielu ze względu na kałcje no chyba, że kogoś stać że oprócz tego, że zdobędzie mało głosów to przepadnie mu kałcja. A tymczasem na wyborach dostajemy \"płachtę\" zwaną kartą głosowania i większość ludzi kieruję sie przynależnością partyjną kandydata nie wiedząc co sam soba kandydat prezentuje. Tym sposobem ograniczylibyśmy wodzowski charakter partii: np Tusk-PO, Kaczyński-PiS..itd a mielibyśmy w sejmnie 460 samodzielnie myślących posłów. ...rozmarzyłem się bo to nie prawdopodobne żeby \"karpie głosowały za przyspieszeniem swiąt: :p

kałcja=kaucja :D

wszystko trzeba zmienić :) w tym systemie nie ma nic dobrego...

wybuc tych chuji w sejmie , zrownac z ziema i zasadzic tam pszenice

dokładnie wszystko :)