Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martha77

Dlaczego ???????? !!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Martha77

Dziewczyny proszę o radę:( Nie wytrzymuje już momentami.. Jestem aktualnie w 6 tygodniu ciąży. Wszyscy się cieszą z powodu mojej ciąży. Nie planowałam zajść w ciąże lecz pomimo tego również na mojej twarzy gości uśmiech. Tylko nei potrafię sobie poradzić ze zmiennością nastrojów. To jest okropne !!! Ciągle denerwuję się na swojego mężczyznę i robię mu awantury z byle powodu praktycznie. Rano płaczę - wszystko wydaje mi się takie nudne i zwyczajne. Cierpiałam od zawsze na ZNP ale od dwóch tygodniu to jest podwójne ZNP:((( Nie umiem sobie z tym poradzić ani siebie opanować :( Ranię najbliższą mi osobę czyli mojego mężczyznę mówiąc mu w złości przykre słowa oraz krzycząc na niego:( Ja taka nie jestem:( !!! Normalnie jestem pogodna dziewczyną i do tego kocham go nad zycie !! Jak sobie radziłyście ze zmiennością nastrojów w ciąży?? Czy to tylko ja mam tak to nasilone?? Może ja taka jestem po prostu :(((( Boję się... Proszę o pomoc.. Te nerwy i zmienności nastrojów na pewno nie wpływają pozytywnie na mój związek oraz moje dziecko:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadffff
no bo jak ktoś bez ciąży jest wredny no to trudno mówić aby w ciąży był lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie nie radziłam :) Musisz to przeczekać. Ja tak miałam tylko w pierwszym trymestrze; byłam płaczliwa, miałam huśtawkę nastrojów...wszystko przeszło mniej więcej w drugim trymestrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martha77
Jak ktoś jest wredny w momencie kiedy inni potrzebuja wsparcia to watpie by ktos byl mniej wredny na codzien :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martha77
p.s nie oczekuje porady lekarza specjalisty tylko kobiet , ktore byly w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarno pomaranczowa
ja mam zupełnie to samo! jestem w piatym tygodniu.mój humar-tragedia.jestem wściekła na wszystko .w dodatku mój stracił prace,nie mam kasy na kredyt bo wynajmuje mieszkanie a spłacam swoje(przeprowadzka w lipcu).wesele za miesiąc a z 40 osób 10 nie przyjdzie...i to tylko dlatego ze sa pokłóceni .nie pomaga mi to wcale!palic nie moge,na impreze tez nie -tragedia jak dla mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megdaaaa
tjak ktoś wredny to i ciąża mu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak będziecie szukać samych minusów w życiu to humor się wam nie poprawi. Mi nastroje dawno już przeszły, ale teraz pod koniec ciąży bardzo dokucza fizjologia (i anatomia też), ale zamiast się użalać nad swym ciężkim losem ćwiczę zarówno fizycznie jak i techniki relaksacyjne, czytam książki które otwierają mi oczy na wiele ważnych teraz spraw (polecam Osho "Księga dzieci") i generalnie robię wszystko byleby nie mieć powodów do marudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czarno pomaranczowa
tak to jest jak sie zrobi bezmyślnie dziecko nie mając pieniędzy. Po drugie ślub bierze się przed ciąża, nie wiedziałaś. ja ci radze jak urodzisz jedno to zaraz zrób sobie drugie, bo na tym forum tak radzą matki, dzieci muszą mieć rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak miałam... Zupełnie nie panowałam nad swoją wybuchowością, wszystko szło lekko jak z rękawa :P Cóż, facet musi być wyrozumiały... Ja swojego przepraszałam i tłumaczyłam, że nie umiem zapanować nad emocjami; i tyle. Rozumiał i wybaczał :) Nie martw się, po kilku tygodniach mija ten stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarno pomaranczowa
BEZMYŚLNA(Y) TO TY JESTEŚ oceniając kogoś nic nie wiedząc! ślub mieliśmy w planie od roku.dziecko postanowilismy spłodzic teraz . mój synek idzie do pierwszej klasy i nie miałby kto go odprowadzac do szkoły.w ciązy można isc na chorobowe co rozwiązuje ten problem.drugie dziecko tak czy siak było w planie,a miesiąc w tą czy w tamtą nie robi różnicy. pieniedzy mielismy duzo bo m.świetnie zarabiał i było nas stać na wszystko.redukcja etatów-zdarza sie.jest nagrana druga robota ale od czerwca-wiec tu miesiąc luki w finansach,a ot tak nagle nie znajde 1200 zł na rate i 1100 na wynajem. mądrzeyć sie kazdy moze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to kto
wszystkowiedzące kafaterianki które są ideałami a ich życie to bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu mężowi wytłumaczyłam na początku ciąży, że może się zdarzyć, że będę nie w humorze albo będę się kłócić bez powodu, ale to wina hormonów. Zrozumiał i nie podejmował awantury. Teraz już tak nie mam, z resztą w ogóle zdarzyło się tak tylko kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martha7
Dziękuje dziewczyny za odpowiedz. porozmawiam z nim , wytlumacze. Trzeba to faktycznie przeczekac.. Ale nie ukrywam momentami ciezko. Zajme sie czyms - cos aktywnego najlepiej .. Mysle ze to faktycznie pomoże . Pozdrawiam serdecznie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×