Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość świerza żona

problemy młodego małżeństwa przy niemowlaku

Polecane posty

Gość świerza żona

mam pytanie- czy Wasze małżeństwa przechodziły lekki kryzys na etapie opiekowania się malutkim dzieckiem? mamy miesięcznego Synka i oboje Go kochamy, ale między Nami jest inaczej, jakoś ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorska
sram na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obylo sie bez problemow.inna sprawa, ze wkrotce zamieszkala z nami tez starsza corka meza z popzredniego malzenstwa, ale jest bardzo sympatycznie i wzajemnie sie wsieramy dopingujemy.najwazniesze-nie odstawiac meza na boczny tor, nie pokazywac, ze dzieci sa najwazniejsze!wtedy wszystko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swieża, a co sie konkretnie dzieje?lekkim stresem sie nie przejmuj--normalka po nieprzespanych nocach.to minie, glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejjjjjkkk
nie jestem jeszcze mężatką ale podobno bardzo wiele par tak ma...dlatego ze kobieta,często nie zdając sobie z tego sprawy, zaniedbuje męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
nie docieramy się jakoś, jesteśmy zmęczeni, czasami mnie się wszystkiego odechciewa, nawet jeść nie winię za to nikogo, nie chcę żeby to tak zabrzmiało, po prostu opisuję swój stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
od razu napiszę,że mój nick to też skrót nazwiska, stąd może się wydawać że z błędem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
właśnie chyba się oboje zaniedbujemy, myślimy tylko o dziecku i mąż dodatkowo o pracy rozmawialiśmy o tym, ale chyba żadne z Nas nie umie tego zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem:) wiadomo, ze niemowle jest absorbujące, w dodatku pewnie jeszcze jestes zmeczona trudami porodu, do tego hormony, te sprawy, nieprzespane nocki itp, itd.... to wszystko sie wyklaruje z czasem, uwierz mi.mam 22 lata, wychowuje 7miesieczna dzidziei 8letnia dziewczynke--i mam na wszystko sile i ochote, bo miec musze. powiedz mezowi szczerze jak jest, zwal wine na hormony.mi na te nieszczesne hormony bardzo pomogl seks.ukoil, wyciszyl, ucieszyl.i pomysl moze o babci-jesli macie taka mozliwosc, podrzuccie maluszka na pare godzin, wyrwijcie sie razem na randke--to naprawde odswieza i urozmaica zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
dzięki czasami mam wrażenie że jesteśmy sobie obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne sa tez codzienne rytualy--to b.zbliza. jak sie dziecku wypracuje odpowiedni tryb dnia-mam na mysli ter same godziny karmienia, drzemki, kapieli i snu nocnego--lulanie odpowiednio wczesne, np.0 18, jak u mnie--to wieczory sa wasze!mozna razem ogladac filmy, gadac, grac w karty, sluchac cicho muzyki, piescic sie, masowac...jesc cos dobrego..wszystko sie da pogodzic a niedlugo zobaczycie jak to jest fajnie miec dzieciatjko i rozsmakujecie sie w tym--zajebiscie jest lezec we trojeczke na tapczanie i sie wygłupiac:)wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejjjjjkkk
no właśnie, pamiętasz może kiedy ostatnio usiedliście razem i pól godzinki porozmawialiście o czymś nie dotyczącym dzieciątka? czy naprawdę nie stać Cię na odrobinę więcej czułości ale dla męża, przecież odpowie tym samym....trzymam kciuki za to by Ci się to udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
to wspólne leżenie na tapczanie i wygłupianie się brzmi dzięki Wam, dziewczyny myślałam o psychologu,ale chyba pieniądze wolałabym przeznaczyć na coś innego, jakiś wypad za miasto etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świerza żona
brzmi rewelacyjnie* miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie psycholog jest potrzebny, ale czas i dobre chęci.bedzie dobrze, mowie Ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna blondynka
miesięczne dziecko - to gehenna ci się zaczęła. Facet cię w końcu rzuci jak będziesz taka zaniedbana, bo nikt nie lubi kocmołucha. Znajdź niańkę do tego dziecka i zajmij się swoim chłopem, bo jak cię rzuci mąż to przecież z synem nie położysz się do łoża. Pomyśl kto dla ciebie jest ważniejszy. Męża sobie wylatałaś, a dziecko jest z przypadku. Pamiętaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, nawet jeśli kobieta po porodzie wygląda jak "kosmołuch" to facet jej nie rzuci skoro ją naprawdę kocha !! Kocha i rozumie, że świat może się troszkę przewrócić bo na świecie w ich życiu pojawił się maleńki człowieczek, który wymaga opieki i miłości od rodziców... dlatego pojęcie że facet "cię rzuci" to naprawdę denne.... ;/ skoro się zdecydowali na dziecko to każdy powinien się liczyć z tym jak to wszystko będzie wyglądało a po porodzie żadna jak księżniczka nie wygląda... facet to powinien uszanować i rozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jakas pierdolnieta jestes czy masz po prostu gorszy dzien? Fryir Thor:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że niby ja pierdolnięta jestem ? bo nie rozumiem dlaczego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe ... ;p sorki ale czasem lepiej się spytać .. no cóż są zjeby faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, myslalm ze moja wypowiedz bedzie centralnie pod nią:D ale mnie ubieglas i stad nieporozumienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brzydkiej blondynki
No wiesz dla mnie akurat to dziecko jest ważniejsze, zwłaszcza takie malutkie, które całkowicie zależne jest od matki. A facet też powinien się wykazać i zadbać o swoją kobietę a nie tylko wymagać, bo jak nie to pójdzie do innej...pfff... to niech sobie idzie, ja bym takiemu jeszcze się pomogła spakować. A autorka jest miesiąc po porodzie, jeszcze dobrze nie doszła do siebie pewnie i potrzebuje trochę czasu dla siebie. Dla męża oczywiście też, ale nie żeby od razu całe życie podporządkowywać teraz facetowi, bo on te kilka tygodni przetrwa. Poza tym, może trzeba mu zasugerować, żeby coś zorganizował, jakąś kolację czy jeśli mają mozliwość wyjście do kina czy restauracji. To ciężki okres dla obojga partnerów po porodzie. I zdecydowanie dla kobiety bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
Po pierwsze to sprawa hierarchii - na bezwzględnie pierwszym miejscu powinien być mąż, a Ty na równie bezwzględnie pierwszym miejscu dla niego. Mamy z Ukochanym Mężem bardzo małą (6 mies.) córkę, ale właśnie dzięki takiej postawie jest między nami każdego dnia coraz bardziej cudownie. Zacznij nawet od tego żeby mu minimum raz dziennie powiedzieć, że jest dla Ciebie zdecydowanie numerem 1 na zawsze - że kochasz bardzo Wasze dziecko, ale że to Twój ślubny jest sensem Twojego życia. To wspaniały fundament do dalszych starań. Potem dochodzą metody... Ja np. nigdy nie karmiłam na żądanie tylko o stałych porach, po 2 tygodniach "poligonu" córeczka się cudownie wdrożyła i do dzisiaj żadnych problemów ze spaniem, apetytem itp. Zrobiłam to właśnie w trosce o to żeby nie zaniedbać najważniejszego dla mnie człowieka na świecie - Ukochanego Męża - abyśmy mieli jak najwięcej czasu dla siebie wzajemnie. I koniecznie mnóstwo dobrego seksu małżeńskiego - to baaaardzo zbliża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×