Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotkamigotka

siedze w domu i mi smutno

Polecane posty

Siedze w domu i mi smutno , rodzice zaprosili sobie znajomych siedza gadaja jedza tańczą a ja siedze sama w tym głupim domu w moim pokoju...a moj kolega poszedł dzis na randke...:( :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile masz lat kotkomigotko
? może poczytaj książkę, albo idź do koleżanki lub na spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka robotnicza
dolacz do znajomych, ja wygonilam meza na zakupy i delektuje sie samotnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
idz na impreze a nie sie uzalasz nad soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
zadzwoń do koleżanek, znajomch, pśc chociaz smsa co robią :) brzydka pogoda dizisaj, moż eoni tez siedza i nie maja co ze sobą zrobić?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z tej ziemi
skad jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
eeee ja bym pograła! trzeba miec płyte?? wstyd...ale nigdy nie grałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 22 lata i nie masz znajomych? Nikogo? To znajdź sobie jakieś zajęcie, a nie wpędzasz się w doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmancka
nie wierze ze nie znasz nikogo na swiecie opróczx rodziców! idz gdzies i ciesz sie zyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściągnij z torrentów :) Nie musisz mieć płyty bo będziesz wszystko miała na dysku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
nie dogadujeci ejej tak :O ma zły dizen, smutno jej ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby móc zadzwonić do kogoś trzeba mieć do kogo...;( aja nie mam nie lubie grac w takie gry...z łodzkiego ;) wy nic nie rozumiecie .... jakbym miala z kim wyjsc to bym wychodziła a ja rowno od roku siedze w domu!!! Przez rok wyszłam 2 razy z jedna kolezanka ostatnio 2 tygodnie temu bo chciała sie ze mna zobaczyc i poplotkowac...Ale nie moge jej caly czas truc gitary poza tym moje kolezanki maja juz facetow no to o czym ja mam z nimi gadac.... Boże jestem sama kompletnie i do tego inna od reszty ludzi na tym swiecie nawet mama dzis mi to powiedziała...;(siostra mi wymawia ze jestem dziewica a tata mowi ze sie juz robie dziwaczka w domu... Jak ja naprawde nie mam z kim tu wyjsc to po pierwsze a po drugie za duzo osob w tej miejscowosci mnie skrzywdzilo i za duzo wie i nie chce sie nawet nikomu tu pokazywac na oczy...dlatego zamknełam się w domu...a rodzice coz sami tez mnie czesciowo uwiazali w tym domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam swoje plany ale nie moge ich zrealizowac bo jestem uwiązana w domu....moi rodzice co sobote chodza na balety a ja ni cholery sie do nich nie wrodziłam z towarzystwem z obejsciem do ludzi,,, jak gdzies wyjde to sie ludzie na mnie gapia...Ostatnio to z ta kolezanka jak bylam na dyskotece znalazła sie tam moja tez i siostra ze znajomymi caly czas sie na mnie patrzyli mowia ze mnie nie poznali bo \"ładna\" :( :O, faceci nie wiem czy sie mnie boja czy jak albo ja sie blokuje przed facetami...przed ludzmi ...Wiecie co ja juz mam takie schizy z przeszłosci jak mi ludzie dokuaczli ze ja juz sobie zycia nie ułoze w tym miescie...Bo mam wrazenie ze wszyscy zrobią mi na złosc i wszystko sie obruci przeciwko mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem czego Ci trzeba - na początek tabliczki mlecznej czekolady lub z bakaliami. Brakuje Ci magnezu, dlatego masz doła ;) A tak poważnie - masz konto na NK? Wiem, że ludzie się śmieją z tego, mówią że to obciach miec tam konto, ale na 100% masz jakiś bliskich lub dalekich znajomych, którzy maja tez tam swoje profile. Znajdź ich, odnów kontakty, nie bój się ludzi. Może na początek znajdź jedną osobę, z którą pogadasz, może pójdziesz na kawę. Z czasem powiekszaj grono znajomych. Nie mozesz bac się ludzi bo to mi zalatuje lekką depresją. Daj sobie szansę :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nk mam ponad 200 znajomych z czego połowa to moi znajomi ze studiów....;( a dzis zastanawiałam sie jak bede lerzec w trumnie jak sie zabije z tego wszystkiego....nie tylko z powodu tego ze nie mam znajomych....nic juz nie ma dla mnie sensu... Niedługo ide na operacje niech mnie usmierca...nie chce mi sie zyc to jaka jestem i kim jestem -własciwie to nikimi nie jestem i nikim nigdy nie bede nawet na kryminał sie nie nadaje bo ja za dobra dziewczyna jestem krzywdy nie umiem zrobic krasc tez nie taka bez wyrazu w ogole mam wrazenie ze mam 22 lata a mozg mam rozwiniety na 15 zacofanie jedno wielkie .....Boże ze mnie Bóg z tad nie zabrał 10 lat temu z tej ziemi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekolade jem codziennie i jak na złosc nie tyje po niej ...:( :O Wczoraj moja mama powiedziała ze nie moze juz na mnie patrzec bo nie wygladam jak kobieta tylko jak dziewczynka z tym moim ciałem i twarzą , cofne sie do podstawówki....jedni faceci mowią ze wygladam powazniej niz tyle ile mam lat inni ze młodo przecież można zgłupieć z takimi opiniami...A dzis stwierdziłam ze rodziny nie załoze bo albo nie bede umiała o nią dbac albo jej nie utzrymam albo bede miała faceta manipulujacego mną albo nie bede miała faceta czy tez gdyby to mu nie bede umiala ugotowac obiadu .....albo nie bede umiała dzieci wychowac.A siostra powiedziała ze nie bede umiała faceta zaspokoic bo mam za mała... ......:O:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
widze ze rodzice i siostra nieźle cię dołuja :O jestes normalna! nie słuchaj ich, n aprzekór usmiechno j sie, idz z siostra na disco....baw się, odpłyń, i uśmiechnij!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
hahahhaha kochana! ja mam 29 lat i tez nie potrafie kaczki w pomaranczach zroboc :P a teraz obiad to nic prostszego :P zobaczysz, a faceci na to nie lecą Juz bardziej na to ze masz 'małą' jak to twoja siostra powiedziała, powiedz jej ż ena jej wileka juz na pewno ni epolecą ! :D:D śmiej się z tego!! nabierz dystansu :) wmawiają ci to, a ty się wkrecasz, wiec drążą dalej ,.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz moja sis jest w trakcie rozwodu przeliczyla sie co do faceta....i ma dziecko ktorym opiekujemy sie wszyscy w domu.. no ale jej sprawa.Mi powiedziała kiedyś zebym sie pozbyła dziewictwa bo to wstyd zeby nie miec w wieku 22 lat faceta i byc dziewicą.!...i bym w najblizszym czasie sie z tym ogarneła.:( to co mam to zrobic z byle jakim zj akims zulem z pod sklepu :O Wiecie co a tak naprawde mi nie chodzi o to tylko o to ze ja sie zamknełam w sobie bo mialam wypadek po tym wypadku dzieci zaczely mi dokuczac...poszłam na studia do innego miasta tam sie troche wyleczylam z kompleksow...ale ich nie skonczyłam bo były zaciezkie potem zakochalam sie nie szczesliwie pojechalam w swiat i wrocilam po miesiacu dobrze ze wrocilam bo nie wiem czym bym juz nie byla prostytutka albo zona araba :O ...Wróciłam do swojego miasta bo rodzice nie dali mi innego wyboru powiedzieli ze mnie utrzymywac dalej nie beda tam w miescie gdzie studiowałam i wiedziałam ze bede tu nieszczesliwa , ze bede tu samotna...i tak od roku pracy z srednim wyksztalceniem nie umiem znaleść ...chce wrocic na studia za swoje zarobione pieniadze ktore chce teraz zarobic to moja mama mi wymyslila zabieg..fakt moze wczesniej pieniedzy nie miala uskładanych to teraz mi da o to sie nie gniewam ...ale to wszystko mi tak przecieka przez palce odwleka a ja tak lakne jakigos kontaktu z człowiekiem -ludzmi ...juz bym skonczyła studia a tu zaczne dopiero o ile dobrze wszystko pojdzie....Ja poprostu nie chce mieszkac z rodzicami ktorzy przez moja siostre ktora zrąbała sobie zycie wtracaja sie do wszystkiego jak mam zyc ... nie chce mieszkac tutaj siostra mi zostawia dziecko a sama chodzi od czasu do czasu na balety...a ja ja najmłodsza w domu to ja powinnam co weekend gdzies bywac bawic sie a czuje sie jak staruszka... Nawet jak sie spotkam z kolega to nie mam o czym z nim rozmawiac co mu opowiedziec bo co dom i dom..Dlatego mi tak ciezko....Mam straszne złe wspomnienia z moim rodzinym miastem dotego dochodza rozne kwestie rodzinne ....male miasto jedna plotka a ja tego nie nawidze wprost... W miescie gdzie studiowalam w lodzi czulam sie otwarta mialam znajomych nic mnie nie denerwowało...lepiej gorzej ale zawsze jakos dzien zaczynałam funkcjonowałam a tu w domu nie mam na nic motywacji ani sił....a tak bym chciała wszystko ułozyc od nowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtrtr
a jaki mialas wypadek w dziecinstwie ze sie wszyscy od ciebie odwrocili????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już jest lepiej - napisałaś że chcesz zacząć o nowa, że miałabyś motywację w innym mieście. Ja wiem, ze często łatwo to się tylko mówi, ale spróbuj skoczyć na głęboką wodę. Wróć na studia lub zacznij nowy kiewrunek, wyjedź ze swojego miasteczka, znajdź pracę w jakiejś pizzeri czy innej knajpie (na początek chyba może być?). Nie bój sie zmienic swojego życia. Zaryzykuj. Kto nie ryzykuje ten nic nie ma. Siostra wyładowuje swoje frustracje na Tobie, nie pozwalaj jej na to jeśli samej Ci na sobie zależy. Nie bój się poprosic jakiś znajomych z dawnych studiów o pomoc, może ktos Cie weźmie do siebie na pokój, ktoś inny podpowie Ci gdzie poszukac pracy. PRÓBUJ! Ja rozumiem Twoje obawy odnośnie tego, ze nie wiesz czy sobie poradzisz w życiu jako kobieta, żona czy przyjaciółka. Nie dowiesz się tego jeśli nie spróbujesz :) Ja tez się tego bałam. Bałam się, że nie bede umiała gospodarowac pieniędzmi, że nie będe dobrą gospodynią, żoną itd. Mam 25 lat. Zrobiłam licencjat, znalazłam pracę, jestem pół roku po ślubie. Jakoś sobie radzę. Nie jestem ideałem, mam często bałagan w domu, obiady sporadycznie gotuję...ale próbuję, daje sobie prawo do popełniania błędów, każdy je ma. Ty też :) Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mavika84 dodałaś mi słów których mi trzeba ! Bardzo ci dziekuję! Wiem ze to wszystko z czasem się uloży lepiej :) Na studia wróce bo nie wyobrażam sobie bycia bez studiów w 21 wieku.Wiem ze jako kobieta nie jestem jakas brzydka wiem ze jestem inna niz reszta pospolitych osob jednym słowem mam swój swiat ale dla mnie nigdy to nie zonaczało ,że jestem inna na tyle by nikt mnie nie zaakceptował.W łodzi się wszystko zmieniło mam tam znajomych i 3 przyajaciółki w tym jedna nie z łodzi .Bardzo za nia tesknie bo sie z nia rok czasu juz nie widziałam :O i poznałam ja własnie przez to ze wynajmowałysmy razem mieszkanie...:) Powiem krotko nie zamieniłabym jej na zadną inna przyjaciółke -jest dla mnie jak siostra! Znajomi pomoga mi ale gdy bede juz w łodzi a nie na odległosc ;).A co do małzzenstwa no coz wiem po facetach ze taka kobiete jak ja mimo ze gdy mam doła jestem rozchwiana emocjonalnie szuka sie ze swieca,,,:) bo jestem taka niepowtarzalna < w fochach na faceta> Nawet mi moj były< nie sexu nie było > :D wczoraj napisał ze sie stesknił za mna ;) ot to ale juz inna historia....Nie wiem mysle ze wszystko jest kwestią dobrej oraganizacji. I wszystko da sie z odrobina checi ułozyc , jednak do tego potrzeba czasu cierpliowsci wielkiej odwagi pomysłu sprytu zaradności zyciowej ktora mi przyjdzie z czasem jak sie wyprowadze bo teraz mi jej brak...ja na wszystko plan wiekszy mniejszy jakis tam swoj mam ale na razie jestem z roznych przyczyn przywiozana w domu....no ok koncze ten temat bo szkoda smecic...Przyjechał kuzyn z przyszłą zona i ide sobie z nia poplotkowac :) Odezwe sie jutro....Bużka i dobranoc :******* :******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×