Doktorat...potrzebny jak dziura w moście?

witam, mam maly dylemat...a raczej ma go moj facet wlasnie zapisal sie na studia doktoranckie... niestety te studia sporo kosztuja widze ,ze on ma male obawy - ma na glowie min kredyt za dom do doktoratu zachecalam go ja i jego matka...teraz juz sama nie wiem wiem ,ze ten tytul moze pomoc mu w pracy...w awansie ( kiedys zalezalo mu na karierze i widze ze teraz wzbudzilam w nim te rzadze na nowo)... ostatnio wspomnial ,ze moze wybierze sie na misje..zarobi na studia i problem z glowy. sama juz nie wiem...moze powinien poczekac z tymi studiami...? sama nie wiem co mu doradzic :(:(

a ile wynosza koszty tych studiow?

sama przyjemnosc pt czesne to ok 6000zl na rok . studia trwaja lat 4

dokladnie...okolo 6tys ...bynajmniej tyle sobie zycza na AON ;/

szkoda zycia i kasy:O za duzo jest w obecnych czasach "wyksztalciuchow"

a jezeli nawet, to radzilabym troche sie wstrzymac...

6 tys za rok to raczej nieduzo jak na studia doktoranckie ja za dwuletnie magistetrskie place za rak czyli 10 miesiecy nauki studia zaiczne w soboty i niedziele co dwa tygodnie 5500