Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majmaj

wpadka....

Polecane posty

jesli para wpada i nie ma aborcji albo nie oddaja dziecka do adopcji, to oznacza to ze dziecko jest chciane i kochane. Mowi sie nieplanowane, ale chciane czy ale kochane. Para ma 9 miesiecy na oswojenie sie z rola rodzina. Po co to cale pieprzenie wpadka czy nie, slub czy nie? Mamy XXI wiek, nie trzeba wychodzic za maz zeby zajsc w ciaze , a jakos nie kojarze zeby panny z brzuchem byly wywozone na taczkach poza granice miasta czy wsi. nie kumam po co ta cala pusta dyskuja (w ktorej tez i ja uczestnicze:/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam wpadką
ja byłam totalna wpadką. Mama wpadła ze mną będąc w związku małżeńskim i co? Wiedziała wtedy że ma sie rozwodzić a tu nagle ciąża. Liczyła, że ojciec sie zmieni ale nie. Mama nawet aborcje rozważała a jednak jestem dziś ona nie żałuje tej decyzji a to chyba najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzaaaasss
..."jesli para wpada i nie ma aborcji albo nie oddaja dziecka do adopcji, to oznacza to ze dziecko jest chciane i kochane. ..." to jest później dziecko kochane ale nie chciane. A aborcji nie ma bo jest zakazana, dziecko nie jest oddawane do adopcji z tego względu, że np. ja nie oddałabym za żadne skarby świata do adopcji, a skąd ta pewność, że dziecko nie będzie bite, maltretowane. Kto wam takich bajek naopowiadał, że dzieci są szczęśliwe w adopcji. Biologiczni rodzice niejednokrotnie biją swoje dzieci to co mówić o adopcyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam wpadką
dla mnie oddać dziecko do adopcji jest niesamowicie trudnym zadaniem. Wolałabym dokonać aborcji aczkolwiek nie jestem za aborcją jako srodkiem antykoncepcyjnym dla nastolatek. Bardziej powinni kłaść nacisk w szkołach na antykoncepcje a nie na głupoty jakimi są wychowanie do życia w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wybrała
muzaaassss gdybys musia przejsc przez proces adopcyjny to by tego dziecka w zyciu nie uderzya - to gorsze niz poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musaaaasss- wyrwalas moje zdanie z kontekstu, nie czytajac do konca wypowiedzi. CHODZILO MI O TO , ZE NAWET JESLI TO JEST WPADKA TO RODZICE PRZYZWYCZJAJA SIE I OSWAJAJA Z MYSLA ZE BEDA RODZCAMI (przez okres 9 miesiecy) jesli sie nie oswajaja i naprawde tego dziecka nie chca, to albo jest aborcja (podziemie aborcyjne w polsce kwitnie, nie wiesz o tym?) , albo dziecko jest oddawane do aborcji. przepraszam jesli moja wypowiedz byla niezrozumiala. oczywscie nie kazde dziecko, ktore rodzi sie i nie zostaje oddawane do adopcji, musi byc kochane...ale nie mowimy o patologii... czy to umyslowej czy fizycznej, mowimy o ludziach ktorzy sa zdolni do uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×