Błagam, pomóżcie ... Zostawił mnie ..

Witajcie ... Mam 16 lat .. Wiem, większosc z Was powie, że to mało, ale .. piszę, bo nie potrafię sobie poradzic, nie mam do kogo otworzyc ust .. Przez wszystkie lata ludzie, którzy byli mi bardzo bliscy i za których oddałabym życie bez mrugnięcia okiem zdradzali mnie, okłamywali, aż wreszcie zrywali konktakt .. Tak, to byli moi 'przyjaciele', którzy deklarowali na początku, że są na dobre i złe .. Czas to zweryfikował .. I.. dzisiaj kolejny raz ktoś właśnie tak mnie olał ... Mój chłopak, z którym byłam 8 miesięcy .. Naprawdę myślałam, że będziemy razem już zawsze, planowałam już naszą wspólną przyszłośc, wakacje .. ;( A on dzisiaj powiedział mi, że to koniec, że sam nie wiem, co do mnie czuje, że chcę się oddac w pełni electric boogie (to jego pasja), że to bardziej przywiązanie, że chce się tylko przyjaznic, bo chce byc sam i chce byc wolny .. To naprawdę bardzo, bardzo zabolało .. ;( Nie wiem, co mam robic, zupełnie nie wiem .. ;( Powiecie, że to nie moja ostatnia miłośc .. Ja naprawdę tak nie uważam, bo ten człowiek znaczył, znaczy i będzie znaczył dla mnie naprawdę wszystko .. ;( Nawet nie wiem, jakie mam teraz zadac pytanie ... ;( Po prostu.. błagam, pomóżcie mi jakoś .. Tak bardzo chciałabym, żeby do mnie wrócił ... ;(

Za miesiąc pewnie spojrzysz na to inaczej. Ja bylam z chlopakiem 2,5 roku. Tez mnie zostawił ale juz sie wyleczylam po 6 miesiacach... A Ty naprawde jestes młoda i zobaczysz ze bedzie lepiej chociaz teraz w to pewnie nie wierzysz. Tez nie wierzylam

Ktoś tu na forum ma bardzo mądra maksymę w stopce. Mniej więcej brzmi to tak: \"gdy kogoś kochasz-puść wolno. Jeśli wróci-będzie Twój na zawsze. Jeśli nie wróci-nigdy do Ciebie nie należał.\" jesteście oboje bardzo młodzi. Najwidoczniej chłopak wcale nie chciał się jeszcze tak głęboko angażować, jak Ty. Pewnie myśl o wspólnych wakacjach i Twoje słowa o wiecznej miłości go niego wystraszyły;-) Delikatnie Ci to wytłumaczył-co jest dużym plusem dla Niego. Postaraj się nie rzucać za nim tęsknych spojrzeń, nie płakać mu w słuchawkę. Bądź dzielna. Jeśli zdarzy Wam się być na tej samej imprezie (np.u znajomych) baw się tam dobrze. Niech widzi, że bez Niego Twój świat się nie zawalił (nawet jeśli tak właśnie czujesz), że potrafisz żyć samodzielnie. Bądź dla Niego miła, ale nie narzucaj się! Być może wróci do Ciebie, gdy znudzi mu się życie w pojedynkę. Ale możliwe, że po wakacjach zobaczysz Go z inną...musisz liczyć się i z takim finałem sprawy. Wiem, że to banał, którego nie chcesz teraz przyjąć do wiadomości, ale jeszcze wiele takich miłości przed Tobą...:-)

Wiem, ale .. mi naprawdę zależy .. ;( Oddałabym wszystko, żeby do mnie wrócił .. To bardzo mądra maksyma, która się chyba sprawdza w życiu... Tak zrobię .. Jeżeli on się do mnie nie odezwie w ciągu najbliższego tygodnia, to ja.. zadzwonię do niego .. Co o tym myślicie ..?

Byłam w dokładnie takiej samej sytuacji...Tez byłam z chłopakiem 8 miesięcy, były wspólnie plany itd.. Jak za 1 razem ze mną zerwał to myślałam tak jak Ty- świat mi się zawalił, nie umiem bez niego żyć itd.. Jednak wrocił, ale to już nie było to samo...Znowu się rozstaliśmy, znowu zeszliśmy, ale jak zerwał ze mną 3 raz to już nie chciałam jego powortu...Szybko znalazł sobie inną, a ja miałam złamane serce.. Po pewnym czasie poznałam kogoś innego i treaz wiem, że to na niego czekałam całe życie:) Zobaczysz-dorośniesz, poznasz fajnego, dojrzałego chłopaka, który będzie pewny swoich uczuć. Czas leczy rany... 3maj się:*

Dziękuję Ci, kochana ... ;( Tylko, że własnie problem jest w tym, że ja CHCĘ go dalej kochac, CHCĘ o nim myślec .. ;( Nie potarfię, nie chcę zapomniec .. ;( Dalenj łudzę się, że on wróci.. ;(

Jak bym siebie słyszała parę miesięcy temu... ale z perspektywy czasu widzę, że rozstanie to najlepsze co mogło się zdarzyć. Wierz mi- posklejasz złamane serducho:)

A jak nie ..? ;( To byłmój pierwszy taki związek, oddałabym za niego życie .. ;(

ja wiem jak to jest - dokladnie wiem choc u mnie troszke inaczje sie wsyztsko potoczyloi dalej jestesmyr azem , jak chcesz pogadac to odezwij sie na gg -6645148

To był też mój pierwszy poważny i prawdziwy związek... Wszystko z czasem się ułoży, zobaczysz:)

daj sobie czas... nie lataj tylko za nim i nie pros by wrocil.. bo dzialac bedzie tylko na niekorzysc dla Ciebie.. Wiem ze Ci ciezko tez to przezywalam.. Ale dasz rade a za jakis zcas inaczej to wsyztsko bedzie wygladalo.. Przeczytaj sobie ksiazke pt" dlaczego faceci kochaja złośnice"

ze w każdym związku jedna z osób jest wimęcej zaangażowana Tutaj padlo na ciebie ... [Tak zrobię .. Jeżeli on się do mnie nie odezwie w ciągu najbliższego tygodnia, to ja.. zadzwonię do niego .. Co o tym myślicie ..?] Nie radze mu się narzucać, bo chyba wiesz, że nikogo do niczego nie mozna zmuszać ..., a narzucając się facetowi nie ma nic gorszego jak żebrac o uczucie ... Coś się zaczęło i skończyło i warto żebyś przyjęła do wiadomości, że KONIEC ZNACZY KONIEC Facet zachowal się w porządku mowiąc tobie to co powiedział i musisz przyjąć to do wiadomości, dla swojego dobra Nie on jeden na świecie dziewczyno! Wszystko przed tobą, bedziesz szczęsliwa jeszcze i chociaz teraz cierpisz to wierz mi czas leczy rany ...

Pamiętam młodość :)Jedno mogę Ci zagwarantować .To minie .Smutek minie.Poznasz następnego i może jeszcze następnego .Będzie dobrze .Na facetach świat sie nie konczy .Naucz się zyc dla Siebie samej !