Kulturoznawstwo

Studiuję na UŚ w Katowicach. Kierunek ciekawy. Tzn 1 semestr był strasznie nudny, ale teraz już ok. Fajne są wszystkie zajęcia z teorii kultury (etnografia w sumie taka :) )itp, ale tez te z medioznawstwa, historii filmu. Jestem na 1 roku wiec nie jestem jakimś ekspertem :D 1 sesja była łatwa, naprawdę się nie przemęczałam. Jedyne z czym miałam problem to kolos z literaturoznawstwa - porażka, nie umiałam tego zdać. Dla faceta z kierunkiem ścisłym - myśle ze ok, jezeli jest to w kręgu Twoich zainteresowań. I chyba mozna isc tylko na uzupełniające mgr, ale wydaje mi sie ze wtedy trzeba miec licencjata z czegos pokrewnego. Tak samo po kulturoznawstwie 3 letnim (licencjat) mozna robić mgr uzupełniające np. z filozofii czy religioznawstwa.

oj masz takie podejście jak i ja kiedyś. Życzę Ci więc bys się tak na wymarzonym kierunku nie przejechała. Pamiętaj, że to czego chcemy się uczyć, doskonalić czasem odbiega aż za bardzo od naszych wyobrażeń na temat kierunku. Obyś się nie zawiodła:)

Panna Trixie i a o co chodzi przeciez, czepiacie się zjadania literek o tej godzinie? litości... ;]

fetyszysta czytasz maile :P?

No i pytanko: jakie trzeba zdawac przedmioty? ;)

czytam ;) właśnie dostałem na maila o taką ankietę http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4085333&start=30 którą odesłałem ;) i przed przeczytaniem następnych 2ch sprawdzam co się dzieje na kafeterii ;P

Oczywiscie od razu biję się w pierś bo napisałam ze teoria kultury to to samo co etnografia, co nie jest prawdą. Uprzedzam oskarzenia - tak, jestem glupia, zgrzeszyłam, sory. :D A co do pracy - jezeli juz na studiach gdzies dzialasz, pracujesz w jakimś radiu, gazecie etc - no to w sumie ok, bo masz później papier i jakies tam doswiadczenie. Jezeli studiujesz dla przyjemnosci, czy po to zeby cos w ogóle studiowac - no to nie powiem zeby był to przyszlosciowy kierunek. Ja jestem z tych drugich :D:D:D Mam też znajomego który skonczył te studia - pracuje w jakiejś firmie totalnie nie zwiazanej z kulturą :P

ja nie pytam dla siebie, tylko dla faceta, ktory ma taki pomysł - konczy typowo meski kierunek, chce poznac fajne dziewczyny (bo nie miał okazji, a podobno tam są), miec w miare luzackie studia i liznac humanistyki, jak najbardziej wszechstronnie, bo czuje niedosyt - to chyba własnie kuturoznawstwo najlepsze? a moze macie doktoranckie z kognitywistyki?

Jakie trzeba zdawac przedmioty? Chodzi Ci o maturę? Wiesz, ja Ci nie powiem jak jest na innych uczelniach bo totalnie nie mam pojęcia. Wiem tylko jak jest w Katowicach - ja zdawałam polski, angielski i WOS. Ale równie dobrze mozna było zdawać historię czy historię sztuki (nie wiem, rok temu był jeszcze taki przedmiot, nie wiem czy dalej to mozna zdawac, ale chyba tak).

Nie wiem jakie są doktoranckie więc na to pyt. nie odpowiem. A co do dziewczyn - no fakt, kierunek bardzo sfeminizowany. Facetów bardzo mało, chociaż nie przesadzajmy -trochę ich jest. Ale w zdecydowanej, bardzo zdecydowanej mniejszości.

A co do tej wszechstronnosci - tak, jasne. Studia są bardzo wszechstronne. Jest historia kultury, teoria kultury, wiedza o filmie, medioznawstwo, literaturoznawstwo, wiedza o literaturze, wiedza o teatrze, filozofia, komunikacja kulturowa, estetyka, socjologia kultury, teoria komunikacji, historia sztuki, etnografia, etnologia, antropologia... itd, mozna by wymieniać. Aha - coś co ucieszy kolegę ścisłowca - jest tez logika :P Jak są jeszcze jakies pytania to jeszcze chwile tu jestem :D Potem ide spac. Tzn pytajcie, najwyzej odpisze jutro :P

A moze lepiej wybrac kulturoznawstwo ale bardziej wyspecjalizowane np iberystyke lub japonistyke?

oo jak fajnie, ze trafilam na ten temat;) Ja tez chce na to isc, ale zastanawiam sie czy skladac na dzienne. Nie wiem czy sobie pordze:( Poza tym raczej sie nie dostane, bo zdawałam geogrfie hehe;p Ogolnie kierunek bardzo mi sie podoba szczegolnie dwie specjalizacje :filmoznawstwo i językoznwstwo. Niestety na UŚ nie ma takich a tam bym miala najblizej. Jesli się nie dostane to i tak w przyszlym roku pojde na to ale juz na zaoczne. Poszłabym odrazu w tym roku no ale brak funduszy:)

ja chcialam studiowac kulturoznawstwo.... ale stwierdzilam ze to malo przyszlosciowe. obecnie studiuje na II roku lotnictwa :)

Specjalizacje na licencjackich na UŚ: 1) promotor dziedzictwa kulturowego 2) organizator i promotor widowisk 3) estetyczne kształtowanie przestrzeni publicznej 4) organizator instytucji życia literackiego 5) organizator i promotor projektów medialnych 6) moderator procesów komunikacyjnych

po tym się kraje szynkę w pizzerii

7_lat_nieszczęścia zbiłaś duże lustro ze masz tyle lat nieszczęścia?

Otóż to.

hej a co myślicie o takiej specjalizacji? http://www.psc.uj.edu.pl/page1.html zresztą na UJ kulturoznawstwo jest bardzo rozwinięte- są specjalizacje narodowe, filmoznawstwo albo takie dziwne niewiadomoco jak w linku powyżej, które zaszczycę swoją osobą w tym roku ale już teraz się nastawiam, żeby to z czymś połączyć w przyszłości- dziennikarstwem, fotografią czy zarządzaniem kultura. bo same studia kulturoznawcze to mało. poza tym mogę powiedzieć, że w pewnych kręgach kulturoznawstwo traktuje się jako zło konieczne a ich studenci są postrzegani, jako ludzie którzy bardzo by chcieli się zając sztuką ino talentu im brakło...

Serio? Zszokowałas mnie teraz, bo NIGDY nie spotkałam się z taką opinią że na kulturo ida ludzie ktorzy chca sie zajmowac sztuką a nie mają talentu. W ogóle nie rozumiem jak to się łączy. Nie wiem, moze na UJocie jest taka opinia, ja studiuję na UŚ i pierwszy raz słysze cos takiego. Jest to dla mnie teoria pozbawiona jakiekolwiek logiki :| Jak ktos sie chce zajmowac sztuką to idzie na historie sztuki itp a nie kulturoznawstwo

no mnie to powiedział pewien znajomy siedzący od lat w branży filmowej. i w zasadzie patrząc po ludziach, których znam to częsciowo prawda. Znam oczywiście pasjonatów, ludzi, którzy tym żyją i wybór kierunku był oczywisty. I takich któryz nie mieli lepszego pomysłu na studia, poszli i są generalnie zadowoleni, bo i tak im bardzo wszystko jedno. Ale znam takich, którzy po prostu szukają jakiegoś pseudo-artystycznego lansu a niestety na akadmię sztuk pięknych albo na teatralkę/filmówkę to jednak trzeba coś umieć.

Kulturoznawstwo nie jest kierunkiem atrystycznym.

nie jest. ale tym którzy idą się tam lansować to nie przeszkadza. to jest taki specyficzny gatunek człowieka, który na każdym kroku musi pokazać swoją wyjątkowość. ale przyznaję to niewielki odsetek.

No nie wiem, moze. Ja sie nie spotkałam z czymś takim, zreszta nie wydaje mi sie zeby studiowanie kulturoznawstwa mogło być lansem :D

niektórym to niewiele trzeba żeby sobie poprawić samoocenę ;) serio. ale Ty, może miałaś szczęście i faktycznie spotkałaś samych pasjonatów na swoim kierunku. też mam na to nadzieję. zwłaszcza, że mam niewielką cierpliwość do takich jednostek.

Pasjonatów? Raczej nie. Bardziej ludzi, którzy poszli na ten kierunek bo nie bardzo wiedzieli co ze sobą zrobic a wydawało im sie że bedzie ciekawy :D Wiekszosc ma stosunek olewczy, ani nie "szpanuje" tym ze studiuja kulturoznawstwo, ani tez nie widzą w tym jakiejś wielkiej idei. Studiują bo studiują i tyle. Ale to chyba zdrowe :D:D

no chyba zdrowe :D ale u mnie nie ma opcji, ja się za bardzo angażuję emocjonalnie we wszystko co mnie jakoś zainteresuje. a te studia łączą po trochu wszystkie moje zainteresowania, więc mam nadzieję, że się dostanę i dam radę.

Ja studiuje kulturoznastwo na uczelni www.ignatianum.edu.pl w Krakowie i polecam. Profesorowie z różnych uniwersytetów i lokalizacja w centrum miasta.