Sfiksowalem z samotnosci

RATUNKU!!! :(

tak ma, ja też. Nie martw się:)

Martwie sie jestem tym zmeczony :(

nawet teraz mysle sobie ze wyszla bym z kims na piwko i nie mam z kim :(

no, nie martw sie, wiecej nas tutaj:D

fiksacja przejawia ? :P

ja tez powoli fiksuje od dwoch lat prawie nie wychodze zdomu papa

zmeczony ? kup sobie psa, bedzie cie regularnie wyprowadzal na spacer, dotlenisz sie, i glupota ci minie:)

Fiksacja objawia sie tym ze nic mnie nie cieszy dawne zainteresowania stracily znaczenie nie zwracam uwagi jak mi sie inne rzeczy w zyciu rozsypuja nie mam sily juz o nie zadbac. Mam ochote zniknac tak zeby mnie nie bylo. :( o to jest przejaw mojej fiksacji. :(

Mam psa czasem wychodze z nim na dwor ale nie lubie tak chodzic w dzien bo mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie patrza i uznaja za swira. Odnosze wrazenie ze wiedza o moich problemach... chociaz nie moga wiedziec bo niby jak.

:( przyjedz do mnie, pojdziemy na dluugi spacer:) do parku, do lasu, dokod zechcesz:)

Jestes brzydki i cie zadna nie chce albo masz malego wacka. Jestes skonczony i zawsze bedziesz sam bo jestes ofera jakich malo. :)

Przykre to co piszesz... Pies choć jest wiernym przyjacielem nie zastapi drugiego człowieka. Ale może jak będziesz na spacerze podejdzie do ciebie miłość twojego życia, zauroczona pupilem :)

do beszczel jakich malo- mam nadzieje że nie masz dzieci

pojsc na spacer... sama kiedys lubilam, ale teraz tez czuje sie jak idiotka... ja juz dawno sfiksowalam...

ajak bym.. ja zaraz wychodze na spacer, sama, przylacz sie:)

a jest ktos z rzeszowa abdz oklic kto ma ochote na spotkanie? np przy piwie?

to raczej depresja niz fiksacja

Moj pies warczy na wszystkich z daleka a jestem niesmialy dodatkowo to nawet jak podejdzie - co jest niemozliwe zupelnie- to i tak szybko sobie pojdzie. Poza tym czasem mysle ze jestem juz zbyt dziwny by z kims byc nie chce nikogo rozczarowac swoja beznadziejnoscia. Ja nie widze w sobie nic co bylo by dosc interesujace.

pewnie znalazl - a skad jestes? ;)

depresja z fiksacji - jedno drugiemu nie przeczy.

mam blisko do gory, gdzie czarownice zlatuja sie na sabaty:P:P:P

ale brzmi zachecajaco :) ale daleko :(

swirrr, przestan marudzic, bo jak cie przeloze przez kolano, jak przetrzepie ci w spodnie to...moze to bedzie motywacja ?

jak daleko ?

haloo ja stawuiam

co za roznica, skoro i tak daleko... swirrr - a Ty sakd mniej wiecej?

Moze i mam juz jakas depreche. Potrafie czasem nic zupelnie nie zrobic przez caly dzien nawet wyjsc z domu do sklepu mi sie nie chce. Jak juz wyjde to sie czuje dziwnie chce gdzies uciec denerwuja mnie wszyscy woklo. Czasem jem tylko raz dziennie bo nie mam ochoty na jedzenie potrafie tez pol dnia nic nie pic. Momentami kreci mi sie w glowie odczuwam jakies dziwne obawy o rozne rzeczy martwie sie czyms i sam nie wiem czym. To tak w skrocie ogolnie. :(

skad

Ja z okolic Warszawy