BARDZO PROSZE O POMOC, CO TO ZA PLIK, zalamana...

Witam! Opiekunka praktyk wysłała mi na maila dwa pliki. Jeden z nich jest z roszerzeniem .doc, czyli Word i się od razu w Wordzie otwiera. Natomiast drugi ma rozszerzenie .docx, i nie otwiera się kompletnie w niczym Mam offica chyba 2000...bardzo propszę, co to za rozszerzenie, i czy dfa sie jaklos z tym poradzic? Blagam o pomoc..nie chcę już gnębić tej kobiety, aby slala mi to po raz drugi..wstydze się bo mam z nią stosunki formalne, aby nie powiedziec, ze chlodne...

ms word, tylko nowszy

a umiesz zmienic rozszerzenie?

czy da sie cos z tym zrobic? blagam o pomoc..czy dam rade to otworzyc nie majac tego nowszego? w jakikolwiek sposob?

spróbuj zmienić nazwę pliku. Kliknij na niego prawym przyciskiem myszy i wybierz opcję \"zmień nazwę\". I po prostu zlikwiduj tego x na końcu (tak żeby po kropce zostało doc). Powinno pomóc:)

ups niestety tak się nie da...

kogos widze nerwy poniosly :P choc w sumie ma racje :o na kafeterii smigaja po tematach ale zeby wyszukiwarke otworzyc to juz kosmos :o

skasowanie nic nie dalo, ale dziekuje...sciagnelam uzupelnienie...jakies znalazlam i sie otwarlo, dziekuje za odpowiedzi.

do osoby wyżej, która wyzwała mnie od niemot...nie masz pojęcia o czym mówisz...jestem w trudnej sytuacji, prosze o te tematy tą panią już długo, zbliża się okres oddania praktyk...dostalam maila, ofdczytalam teraz, chcialam jak najszybciej przeslac potwierdzenie..okazalo sie, ze nie moge otworzyc. Byłam PRZEKONANA, ze to jakas pomyłka w pliku, nigdy na oczy nie widziałam takiego rozszerzenia....doc, .pdf itp widywałam, ale nie siedzę w komputerach (nawet na kafe rzedko), więc byłam przekonana, ze ktoś tu powie mi "babkja sie pomyliła nie ma taskiego rozszerzenia"...NIE WPADLAM NA TO, ZE ONO FAKTYCZNIE ISTNIEJE, WIEC STWIERDZIŁAM, ZE NIE MA SENSU NAWET WPISYWAC W GOOGLE, moze wykazalam sie bezmyslnoscia, ale nie jestem niemota, pewnie gdybym dluzej sie nad tym zastanowila, to wpisalabym...koniec koncow - poradzilam sobie bez Waszysz pomocy (za ktore dziekuje), w zupelnie inny sposob (i bez googla) wiec chyba nie jestem niemota, ale musialam sie kilka minut skupic. Niestety bardzo sie poddenerwowalam i zestresowalam, dlatego zadzialalam szybko oraz pocohpnie.