POmocy w nocy gdy jestem sam w domu boje sie

Na razie litość a później sprawiedliwość. na razie jest litość....a co dalej. Ale mówię wam TYLKO LITOŚĆ BOGA może was uratować od diabła. Ten nie ma litości. Sami widzicie. A teraz poproście Boga o litość nad wami i powiedzcie, że to nie działa. Działa jak nic. NIC tak nie działa jak litość. Do czasu.

mieszkam z mezem i dziecmi na takim troche odludziu i na dodatek w lesie Własnie skończyliśmy budowe domu .Mąż pracuje co 2 dni na nocki !\ A w nowym domu to tak nieraz słychac jak drewno pracuje itd ...to dopiero byłybyscie posrane :D mnie nie rusza !Nawet psa nie mamy ,nie boje sie i koniec .Nie wiem ale jakos jestem dziwnie spokojna ,ze poradziłabym sobie z napastnikiem a duchów sie nie boje .Zywych sie powinnismy bac .

A miałaś egzorcyzmy?

no i to jest wlasciwa postawa :D do odwaznych swiat nalezy hehe

Duchów też bo mogą Cię nawet ZGWAŁCIĆ w nocy. Jedną taką zgwałciły. Jaka ona była, że ją zgwałciły? Posrana w łeb - to pewne. Ale ta osoba jest straszna. To wampirzyca!!! MOJE ZDANIE :(

Egzorcyzmy są mniej ważne niż spowiedź. Kto się dobrze wyspowiada ten nie potrzebuje EGZORCYZMÓW. to po pierwsze. Bo diabeł się go boi, a nie on diabła.

Ja osobiście się boję diabła, ale Boga boję się bardziej. Bo to Bóg pozwolił żeby mnie diabeł porwał. Sam bez Boga by nie mógł tego uczynić. To potwór.

nie wiem co ma ktos za zajawke wypisywac taie pierdoly na bank to prowokacja i ktos ma niezly ubaw bo straszy jeszcze bardziej autora :D

Ja się boję śmierci, cierpienia i że pójdę do piekła bo mam za mało dobrych uczynków. Choć już się staram ale ostatnio znowu tyle złych uczynków miałam. DRAMAT :(

może nie krzyż tylko krzyżYK - tak miałam napisać. I zadym Powinien pójść - jak się boisz to się bój jeszcze bardziej i czuwaj. Wiem co piszę. Dopiero jak się nie będziesz bała to ... bo przyjdzie Twój dziadek jako upiór albo zmora. I wtedy stwierdzisz, że słusznie się bałaś. Ale przede wszystkim się módl. A ja sie nie boje i czekam ale nie chca przyjsc :(

Ale takie lęki są tylko w nocy. Żadko oglądam horroru. Ale najgorsze jest to że duchów nigdy przenigdy nie widziałem. Czasem jak leżę w nocy w łózku to tak pstryka telewizor i czasem meble czym to jest spowodowane ?

MI TEZ PSTRYKA ale to pracuje rozgrzany plastik lub drewno ale tez boje sie w nocy a maz ma na nocki do pracy i od rana juz chodze przestraszan0na ze on idzie aja zostaje boje sie duchów jakies to dziwne uczucie ze ktos mnie obserwuje..

A co, śnią się pani po nocy jakieś POtwory? Palikot z gumowym penisem, Tusk z białymi długimi zębami, Sikorski wraz z POlańskim molestujący małe dziewczynki? Stanowczo polecam odpoczynek i przede wszystkim MNIEJ TELEWIZJI!

mam 13 lat i taki sam problem..tylko ze ja mieszkam w mieszkaniu.Ale dosc duzym .Boje sie panicznie na przyklad kiedy wejde do garderoby gdzie jest bardzo ciemno. Ale mam kota wiec ide z nim xD z kims to zawsze razniej.Ale jak spie to mi czasem na glowe skocze..ale ok wracajac do tematu.Przed spaniem swiec sobie lampke w pokoju i zamykaj drzwi i zasun okna.bedziesz sie czuc pewniej i bezbieczniej.jak masz zwierzaka to wez go do pokoju,bedzie lepszy efekt.Oczywiscie u mnie w mieszkaniu nikt nie umarl ale tak czy siak sie boje.Sproboj sie moze jeszcze pomodlic to zawsze troche pomoze.Nie ze jestem jakas bogobojna ! Ale jak mus to mus. to moje gg napisz jak masz jeszcze jakies pytanie,bo chetnie pomoge :D

Ty się boisz a mnie juz jest WSZYSTKO JEDNO. Wczoraj fruwałam w powietrzu, a dziś diabeł wyciągał mnie za ręce i nogi z łóżka. I w sumie nie wiem czy to była prawda czy sen bo nie za bardzo spałam. Coś jakby nawet prawda. Ale już się przyzwyczaiłam. W każdym razie spadłam z łóżka w tym obrazie i mnie ciągnął po podłodze - mówiłam - nie, nie, nie - a jak się ocknęłam - może i zasnęłam - to lezałam w łózku i STRASZNIE bolał mnie ...brzuch. A póżniej zasnęłam i mi się śniło. A to to nie wiem czy mi się śniło czy nie. Tylko to co wiem na100% to to, że PO TYM widziałam duchy Indian obok siebie. Z lasu. Naprawdę. No to nie wiem czy się tym warto przejąć. Nie umiem przez tych Indian i tyle.