Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziśzdenerwowana

Czy was też denerwują dzieci krzyczące pod okami?

Polecane posty

Gość dziśzdenerwowana

Od razu zaznaczam, że nie jestem jakąś przeciwniczką matek z dziecmi wręcz przeciwnie lubię dzieci. Ale dzisiaj to normalnie mnie szlag trafia. Jak wiadomo zrobiło się ciepło wszystkie dzieci wybiegły pobawic sie na podwórko i strasznie sie drą. Mieszkam na osiedlu prywatnym, strzeżonym, same bogate rodziny z rozpieszczonymi dziećmi. Jeszcze nigdy nie słyszałam tak rozpieszczonych wydzierających się dzieci. Mieszkam na 3 piętrze uchylam okno a tu słyszę od 4-5 latków wrzaski jakby je ze skóry ktoś obdzierał i tak godzinami a epitetów jakimi się okreslają to szkoda nawet przytaczać. Jak mieszkalam na normalnym osiedlu to dzieci sie bawiły pod balkonem moim na placu zabaw ale nigdy sie tak nie darły jak te. No chciałam tylko sie podzielić swoimi spostrzeżeniami i złością bo mam zły humor ciepło jest a okna nawet otworzyć nie można:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och jak dobrze, że mieszkam na wsi..wszędzie tak cicho i zielono! :) jest to miejscowość położona na jednej z największych dróg krajowych, a ja tak od drogi mieszkam z tyłu..zapraszam do mnie.. ;) na weekend np. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsegbaevav
one sa rozrywka...siedze w oknie istrzelam do nich z procy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
na weekend to ja już wyjeżdżam na wieś odpocząć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
hehe ja bym z procy nie strzelała bo nic nie mam do dzieci tylko tak rozpieszczonych jeszcze nie widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
a teraz szukam zgniłych jajek, aby porzucac w te gupie bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
dzięki za podszyw:) bez tego chyba nie mogło sie obejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, ja to sobie wczoraj usiadłam na ławce przed kamienicą w której mieszkam wraz z innymi podobno porządnymi ludźmi i słyszę ciekawy dialog matkiz okna z 10 letnią dziewczynką, córką stojącą na dworze: - Maaaaamo! - Co? - Sciepnij mi 5 zł z mojej skarbonki! - na co? - Na laysy - Nie! Dość jedzenia w domu! - To nie kurwa! Mam nadzieję, że matka nie słyszała więc dlatego nie zareagowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsegbaevav
nawet dobrze sie przy tym bawie nawet lepiej niz one...moja proca i ja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
mnie tez wkurwiaja a mieszkam na bardzo niskim parterze :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reg
Mam tak samo oO Tych bachorow na osiedlu coraz wiecej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj w detektywach
na tvnie jakiś dziadek nie zdzierżył i strzelał do bachorów pod blokiem z broni z II wś. :D:D ja się mu nie dziwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
no strzelania do dzieci nie pochwalam ale dzisiaj to aż miałam ochote wychylic sie przez okno i wrzasnąć żeby sie przymknęły. A najlepsze są właśnie dialogi rodziców z dziećmi. Matka chce jechać na zakupy a taki 3 latek drze sie ze nie, matka nie wie co robić wiec dziecko ją kopie nazywa "głupią" a ona stoi bezradnie i tłumaczy ze tak nie wolno co dziecko jeszcze bardziej chyba drażni bo histeryzuje już kompletnie. To jest po prostu masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to nie denerwuje :) W końcu też kiedyś byłam dzieckiem, biegałam i wydzierałam się :) Była nawet taka jedna stara pani, która strasznie mnie nie trawiła no i specjalnie pod jej oknami wydzieralismy się, a ona oblewała nas wodą. Ile mieliśmy z tego frajdy :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
Anielica to oczywiste, że kazdy z nas był kiedys dzieckiem:) Ale ja jak nim byłam to nie aż tak rozpieszczonym i przede wszystkim mieszkałam nie na osiedlu ogrodzonym gdzie ma sie w sumie nie za dużo miejsca do pobiegania tylko wiecej przestrzeni. Zresztą to były całkiem inne czasy i wtedy rzadko mozna było spotkac dziecko wydzierające się i bijące swoją mamę, jeśli już to odwrotnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym biciem to racja... nas rodzice krótko trzymali :) A teraz jak patrzę na te rozbuchane dzieciaki... A teraz pomyśl... Wakację się zbliżają ile pod oknami będzie tych wrzasków hi hi ;] Ja mieszkałam na dużym osiedlu, ale wiadomo... najlepsza zabawa była na swoim placu, a jak komuś przeszkadzało, że biegamy po trawie (no bo chyba nie po asfalcie) to robiło się na złość ;D Miło to wspominam. Acha... Ta pani, która tak mnie nie lubiała nazywała mnie "piszczoła" :D Do teraz się z tego śmieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
Anielica ja na wakacje wyjeżdżam więc mam ten problem z głowy:) Zresztą teraz też rzadko jestem rano w domu wracam po południu kiedy właśnie dzieci po obiedzie wychodzą na podwórko. I tak zauważyłam właśnie, że te z tych szarych zwykłych bloków były grzeczniejsze a te są niesamowicie rozpieszczone. I osobiście uważam, że nas kiedys rodzice lepiej wychowywali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to przynajmniej w wakacje sobie odetchniesz od tych wrzasków :) Ja tam lubię posiedzieć na balkonie i pośmiać się z tych dzieciaków... Czasami rzucają takie teksty, że śmieję się do łez ;) A jak mi przeszkadzają to włanczam muzykę, a lubię dość głośno posłuchać, także źle nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
Anielica ja też jak wychodze na balkon zapalić to lubie się pośmiać z dzieci i z ich tekstów czasami naprawde dzieciaki potrafią być smieszne ale dzisiaj to nawet nie moglam otworzyć okna bo jak otworzyłam to kompletnie nic nie słyszałam a chciałam film obejrzeć. Ja się dziwie jak tu u mnie ludzie wytrzymują. Tym bardziej jak mają małe dziecko bo takie wrzaski to pewnie budza malucha co chwile. Raz nawet słyszałam jak jakaś mama zwróciła im uwagę by troszkę były ciszej bo dziecko śpi ale to nic nie dało darli sie jeszcze głośniej chyba na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśzdenerwowana
mieszkam na zamkniętym osiedlu. Dzieci biegają tylko wokół bloków, które są łączone. Mają swój plac zabaw pod tymi blokami. Ogólnie przestrzeni mało i dzieciaki niesamowicie szaleją pod blokami. I na dodatek są rozpieszczone za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×