Kto Wam doradzał?

ja wybrałam juz w marcu (slub we wrzesniu) i kurde teraz sie zastanawiam na początku nei zwrócilam na nią uwagi jak ją przymierzyłam to strasznie mi sie spodobała, do tego jest leciutka ale teraz mam obawy bo jest ona taka typowo ślubna, biała z rozszerzanym dolem (A) hmmm do tego chce zeby na dole byla prosta, a wszyscy mnie przekonują zeby ta ostatnia warstwa organtyny właśnie tak sie falowala na samym dole (neiwiem czy wiecie o co chodzi) a mi sie to nie podoba i kurde wez tu ludziom przetlumacz :O

ja własnie dzisiaj bylam wybierac suknie:) doradzali mi Rodzice, obydwoje.Tato spojrzał na to wszystko meskim okiem, powiedział szczerze co nie tak itd. narzeczony nie wie jaka to bedzie suknia i chyab dowie sie dopiero w dniu slubu;)

ja nie pozwoliłam nikomu sobie doradzać i wszystko wybrałam sobie sama, było super ! :)

Mi doradzal glownie narzeczony :) 2 razy byla z nami moja sostra - swiadkowa :)))

ja byłam najpierw z koleżanka potem z tesciowa przyszła i mama, mojej mamie sie oczywsicie nie spodobala hehe bo taka rozłożysta na dole ale jej sie malo co podoba ona ma inny gust. Narzeczony widział wczesniej na zdjeciach w internecie ale jeszcze nie mialam sprcyzowanego wyboru. A mi sie wydaje ze zaden z waszych facetów i tak by nie zapamietał sukni, a w dniu slubu i tak bedzie olsniony naszym wygladem i chwila.

ja byłam najpierw z koleżanka potem z tesciowa przyszła i mama, mojej mamie sie oczywsicie nie spodobala hehe bo taka rozłożysta na dole ale jej sie malo co podoba ona ma inny gust. Narzeczony widział wczesniej na zdjeciach w internecie ale jeszcze nie mialam sprcyzowanego wyboru. A mi sie wydaje ze zaden z waszych facetów i tak by nie zapamietał sukni, a w dniu slubu i tak bedzie olsniony naszym wygladem i chwila.