Chce zerwac z facetem SMSem..

mam prawie 26 lat i nie mam ochoty go widziec.. Jeszcze niedawno grzmialam na kafe ze to buractwo, a mnie sie nawet nie chce do niego zadzwonic.. Zeszlismy sie po przerwie, ale to jest zupelna pomylka.. Odkad sie zeszlismy (tydzien temu) ani razu na mnie cieplo nie spojrzal, nie usmiechnal sie, przyszedl sie przytulic jak mu sie seksu zachcialo.. Wczoraj poprosilam go o cos malego, a on spytal czemu sama tego nie moge zrobic (sciagniecie albumu).. Przed zejsciem sie byl mily, smialismy sie do rozpuku, tulil sie, gadalismy jak najeci.. teraz wszystko sie zmienilo i mam dosc.. Stara a glupia :(

to sie po prostu przetsna odzwac..jak mu nie zalezy,to samo sie skonczy,ot tak..choc ja sie kiedys niezle zdziwilam,bo facet wczesniej lazil do mnie codziennie,potem cos sie namieszalo,wiec przestalam sie odzywac...2 tygodnie ciszy,wiec dla mnie zwiazek sie skonczyl,a tu on dzowni,czy moze dzis przyjsc??zapytalam tylko,czy wypadl z petli czasu,czego oczywiscie nie zrozumial..podziekowalam i tyle

Kobieto :O Traktuj innych tak, jak sama chcesz być w życiu traktowana :O Powiedz mu to wprost i tyle

no ale my bylismy ze soba 2 lata, rok razem mieszkalismy.. mam jego klucz do mieszkania.. Wczesniej to on mnie zostawil.. jak spytal czy mozemy byc razem, a ja sie zgodzilam to zaczal mi stawiac warunki, przez ten cholerny tydzien NIC nie zaproponowal.. zdobyl sie na kilka telefonow i smsy.. wszystkie spotkania byly z mojej inicjatywy.. ja myslalam ze bedzie serenady mi spiewac pod oknem.. a jest totalna porazka.. NIC nie zrobil.. poza seksem bez zabezpieczenia. :(

puknij się w czoło :O

kici-kici.. mnie sie nie chce go ogladac.. Wiem co powinnam zrobic.. nie chce mi sie czekac az laskawie sie ze mna spotka, nie chce mi sie z nim spotykac..

julk44 pukam sie ze zgodzilam sie na powrot.. i takie cos..