wzięłam pigułke za wczesnie?

Czy ktos byl kiedys w tak bezsensownej sytuacji? Dwa tygodnie temu wzielam pigułke po i przy okazji ginekolog wypisal mi tabletki antykoncepcyjne. Wiadomo,ze po pigulce po mialam plamienia.2 dni temu mi sie skonczyly,a wczoraj zauwazylam krew.Polknealm wieczorem pierwsza tabletke antykoncepcyjna,ale dzis ani sladu okresu.Boje sie ,ze wzielam ja za wczesnie,a male krwawienie bylo jeszcze skutkiem pigułki PO. Okres na pewno bede miala na dniach,bo strasznie mam nabrzmiale piersi i mnie bola( u mnie to oznaka zblizajacego sie okresu).Czy za te 2-3 dni gdy sie pojawi moge znowu polknac tabletke ? Wiem,ze jesli cos takiego sie zrobi,to jeszcze przez 7 dni trzeba stosowac dodatkowa antykoncepcje.Teraz sie jednak zastanwaiam czy to pierwsze opakowanie w ogole zadziala?Skoro wzielam tabletke wczoraj,a potem zaczne jeszcze raz za np.2 dni.Czy to ma w ogole sens? Boje sie tez,ze przez polkniecie tej jednej tabletki moge sobie "spaprac "nadchodzacy okres. Czy ktos mial tak jak ja?Prosze o pomoc.

up up

;/

no ciężka sytuacja bo mógł to być okres a tabletki go zahamowały dosyć drastycznie.. sama niewiem - łykasz dalej to okresu możesz niedostać bo on go zahamuje, możesz plamić itd - nieporadze ci bo niewiem - jak już zażyłaś to może zażywaj wszystkie 21 i potem czekaj na okres w przerwie - i zabezpieczaj się tak na wszelki wypadek cały cykl dodatkowo