Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SMUTNY MĄŻ

MOJA ŻONA NIE NADAJE SIĘ NA MATKĘ!!!CO ROBIĆ?

Polecane posty

Gość SMUTNY MĄŻ

kobiety, poradzcie mi cos....moja zona urodzila 4mieisiace temu sliczna coreczke.zdrowa, dorodna.czuje sie dobrze, b.szybko doszla do siebie, ladnie wyglada.nie chce karmic piersia, nie wstaje w nocy do malej, zlosci sie , krzycczy na nią, nie bawi sie z mala.zrobi co trzeba, przewinie, nakarmi i rzuci z powrotem do lozeczka.nie ma do malej cierpliwosci, najchetniej latalaby z kolezankami.nie wiem, co robic...nie ma wniej takiej matczynej czulosci, jest predka, nerwowa, niecierpliwa, nie nosi Magdy, nie lula jej, nie spiewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to depresja
poporodowa i przydałaby się wizyta u psychologa. A ciąża była planowana? jak wogóle żona znosiła ciąże. cieszyła się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ma depresję poporodową?To wina hormonów.Porozmawiaj z żoną,namów na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalolaaa
moze ma depresje poporodowa? mysle,ze potrzebuje czasu na pokochanoie dziecka byc moze czuje sie uwieziona w domu w pieluchach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia małgosia
A czy Twoja żona chciała to dziecko ? Tzn. to była wpadka ? A może zaszła w ciążę pod presją innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrobili tego
na zesp. poporodowy to nie wygląda, ale może tak u niej się to objawia??? tu pomoże psycholog jeżeli nie to- swoją drogą, tatuśku udający ideałka, nie zauważyłeś wcześniej, że kobietka nie chce dzieci, nie nadaje się, nie patrzy z lubością na brzuszki innych, nie zagaduje dzieci nie latała i bez dziecka na te ploty lub tańce? czyli glutku masz odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
czy ja wiem?chyba nie depresja.jak podrzuca małą dziadkom, bardzo czesto zreszta, tryska dobrym humorem, ciągnie mnie na imprezy...tak, chcielismy miec dziecko,w ciazy bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrobili tego
i ogólnie wk..wiają mnie takie prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
sama jestes glutkiem lafiryndo:d zona chciala miec dziecko, sama mnie namawiala, bo nie bylem przekonany.moze po prostu jest za mloda, moze dojrzeje do roli matki?mam nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze...
ze moze i planowaliscie ale ona do konca tego nie przemyslała :( i rozczarowała sie niestety mając dziecko zycie wygląda troszkę inaczej ale mysle ze bez psychologa sie nie obejdzie namow ja na to a a nawet idzcie razme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia-54
tak to chyba depresja namów ją na wizytę u specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
a mnie wkurwiaja takie co wszedzie te prowokacje wesza.co, juz sie o nic nie mozna spytac?widze ze zle trafilem.myslalem ze jednak kobiety potrafia cos doradzic.bede mial nauczke na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia-54
czemu tak agresywnie :-O ja chce pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
ale ona w ogole nie jest smutna!!!wyglada wrecz kwitnaco!gdy mala wybywa z domu ona rozkwita!ale po 3-4 dniach zaczyna tesknic i chce juz jechac po dziecko,zajmuje sie nim z entuzjazmem, a potem znowu ją to nusdzi...jak z nia postepowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia małgosia
Czyli prawdopodobnie rola matki ją przerosła ... nie spodziewała się tylu obowiązków. Moja rada jest taka żebyście co jakiś czas dawali dziecko dziadkom i wyszli gdzieś razem tak jak za "bezdzietnych" czasów :) Albo Ty zostań z córcią a żona niech wyskoczy na ploty z koleżankami czy do kosmetyczki ... to naprawdę nam - matkom dobrze robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia-54
ale wydaje mi się że to nie jej wina to hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest zmeczona
i znudzona, pierwsze 6 miesiecy malucha to trudny czas jesli Ty mialbys przez 4 miesiace siedziec z niemowlakiem non stop w domu zmieniajac pieluchy, przebierajac, karmiac i zasypiajac i tak caly czas,tez byc podrzucal dziadkom jesli małą sie opiekuje i ją kocha to jest ok wez sobie urlop tacierzynski i posiedz z dzieckiem, po miesiacu bedziesz blagal o powrot do pracy i nie chodzi wcale o brak milosci do dziecka czy czulosci moze laskawie bys pomogl zonie zamiast siedziec przed komputerem tak jak ona matka, tak Ty ojcem jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi prowokacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
wybacz Marysiu...jedna z "dam" powyzej sama zaczela....a nja juz trace cierpliwosc.raz jeszcze pzrepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki to ma zwiazek
" kobietka nie chce dzieci, nie nadaje się, nie patrzy z lubością na brzuszki innych, nie zagaduje dzieci nie latała i bez dziecka na te ploty lub tańce?" Nigdy za dziecmi nie przepadalam, nie lubilam sie z nimi bawic, kolysac, brac na rece, dotykac, w ogole przebywac w ich towarzystwie. Nie rozczulaly mnie, nie patrzylam z luboscia na brzuchy innych, nie zagadywalam itp... A swoje dziecko kocham ;) Bylo nawet takie powiedzonko, jak sie komus zlorzyczylo "obys cudze dzieci nianczyl". Wiec czyjes dzieci, a swoje to supelnie inna bajka jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze...
sory ale dla mnie matka która zostawia tak małe dizecko an 3-4 dni nie wazne u kogo to nie matka przeprasam ale uwazam ze twoja zona nie dorosła do roli matki i juz chyba nic tego nie zmieni skoro przez 4 m-ce nie obudził sie w niej ten instynkt to marbe szanse ze sie kiedys pojawi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutny maż
ehhh ja ostatnio wlasnie jestem na tacierzynskim....ona pojechala do matki na wiesc odpoczac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda wszedzie u kazdej kobiety widzi depresje!!a nie jest to przypadkiem zwykle lenistwo?!tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi prowokacj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tam od razu
depresja.... ja też nie pokochałam dziecka od pierwszego wejrzenia i wcale nie miałam depresji....po prostu każda kobieta reaguje inaczej.... do tej pory nie wiem jak można się "bawić" z 3 miesięcznym dzieckiem? moje tylko spało i jadło i chwała mu za to, bo miałam czas na dojście do siebie! autorze weź pod uwagę, że może i Twoja zona tego potrzebuje.... zauważ też, że każdy jest inaczej wychowany w związku z czym również nieco inaczej może traktować włąsne dzieci- co nie zaczy, że jest to od razu złe... ...oczywiście teraz, jest zupełnie inaczej... uwielbiam swoje dziecko, oddałąbym za nie swoje zycie bez mrugnięcia okiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seriofgjsgusoigrsig
uwazasz ze jak wyjade na 3-5 dni i zostawie dziecko u babci bo mam zajecia na uczelni to jestem wyrodna matka?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie chcę
bo ma rację kobieta, że to glut na kaffe będzie się napręzał zamiast zająć dzieckiem może jeszcze znajdzie pocieszycielkę strapionych, której w ramach pomocy małżeńskiej sprawi kolejne dziecko co on wie o swoim związku, że nas pyta o takie rzeczy, nie zna własnej żony, nie potrafi ocenić czy zachowuje się normalnie, czy się z nią coś dzieje co niby z tą żoną omówili, bo jakoś z tych "omówin" nic nie wynikło, na czym postawili swój związek, rany jak żyć z takim mydłkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia-54
A żona nie miała wcześniej jakiś problemów?? Np w pracy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia-54
bo czasem człowiek jest taki '' wypalony'' po jakimś doświadczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest zmeczona
nie ma to jak kobieca solidarnosc jak by jakas kobieta napisala ze nie karmi piersia bylby atak masowy to badz na tacierzynskim, opiekuj sie mala, niech zateskni, rozmawiaj z nia, wyslij do psychologa jestescie rodzina, jesli sie dzieje w niej zle, oboje ponosicie odpowiedzialnosc i oboje powinniscie nad tym pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×